Nie będzie drugiej sekcji zwłok Dawida Kosteckiego - pisze "Rzeczpospolita", powołując się na nieoficjalne ustalenia. Jak informuje gazeta, prokuratura wyda rodzinie decyzję odmowną. Rzecznik praskiej prokuratury, która zajmuje się sprawą śmierci boksera, nie odniósł się do tych informacji.
2 sierpnia w celi Aresztu Śledczego w Warszawie Białołęce odkryto ciało boksera Dawida Kosteckiego. Miał się powiesić na pętli z prześcieradła, leżąc w łóżku pod kocem.
"Gazeta Wyborcza", która dotarła do służbowej notatki prokuratora Wojciecha Kapuścińskiego z dnia odkrycia ciała boksera, napisała, że "miał on wątpliwości, czy to było samobójstwo". Chodzi o odkrycie na ciele zmarłego dwóch małych śladów, które według prokuratora, "przypominają ślady w wyniku ukłucia igły".
Ministerstwo Sprawiedliwości w komunikacie podkreśliło, że "zlecona przez prokuraturę sekcja zwłok mężczyzny wykluczyła udział osób trzecich, potwierdzając, że Dawid Kostecki popełnił samobójstwo".
"Rzeczpospolita": prokuratura nie zgodzi się na ponowną sekcję zwłok
W związku z wątpliwościami co do okoliczności śmierci boksera, pełnomocnik rodziny boksera, mecenas Roman Giertych 9 sierpnia zwrócił się do prokuratury z wnioskiem o ponowną sekcję zwłok.
Jednak środowa "Rzeczpospolita", powołując się na nieoficjalne ustalenia, napisała, że prokuratura nie zgodzi się na to. Dziennik ustalił, że wątpliwości związane ze śmiercią boksera ma wyjaśnić biegła patomorfolog z Zakładu Medycyny Sądowej, a w przesłuchaniu biegłej będą mogli uczestniczyć pełnomocnicy rodziny.
- Nie informujemy za pomocą mediów decyzji, które podejmiemy. Otrzyma ją strona, która złożyła wnioski - mówi cytowany przez dziennik Marcin Saduś z praskiej prokuratury, która zajmuje się badaniem okoliczności śmierci Kosteckiego.
Dziennik podaje także, że mecenas Roman Giertych nie otrzymał jeszcze decyzji prokuratury dotyczącej swojego wniosku o ponowną sekcję zwłok.
Giertych: zwróciliśmy się do prokuratury z szeregiem wniosków
"Zwróciliśmy się do prokuratury z szeregiem wniosków, w tym z wnioskiem o zbadanie przez biegłych, czy powieszenie na łóżku w taki sposób, jak rzekomo zrobił to Dawid Kostecki jest w ogóle możliwe bez udziału osób trzecich. Pytam publicznie: kiedy ten wniosek zostanie rozpoznany?" - napisał.
Zwróciliśmy się do prokuratury z szeregiem wniosków, w tym z wnioskiem o zbadanie przez biegłych, czy powieszenie na łóżku w taki sposob jak rzekomo zrobił to Dawid Kostecki jest w ogóle możliwe bez udziału osób trzecich. Pytam publicznie: kiedy ten wniosek zostanie rozpoznany?
— Roman Giertych (@GiertychRoman) August 14, 2019
Posłowie chcą zwołania komisji po śmierci Kosteckiego
We wtorek posłowie klubu PO-KO skierowali do prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry pytania o okoliczności śmierci Dawida Kosteckiego i domagają się pilnego posiedzenia komisji sprawiedliwości w tej sprawie. Ich zdaniem istnieją poważne przesłanki, że doszło do zabójstwa świadka w sprawie afery obyczajowej na Podkarpaciu. Kostecki w przeszłości miał ujawnić informacje na temat powiązań między lokalnymi funkcjonariuszami z CBŚP a właścicielami agencji towarzyskiej.
Świadek mający zeznawać wspólnie z Kosteckim chciał popełnić samobójstwo
Także we wtorek portal tvn24.pl opisał historię Macieja M. - mężczyzny odsiadującego wyrok w rzeszowskim więzieniu. Tak samo jak Kostecki, miał on zeznawać przed warszawskim sądem w procesie Tomasza G. oskarżonego o rozbój sprzed kilkunastu lat.
M. trafił do szpitala psychiatrycznego po, jak sam twierdzi, próbie samobójczej. Mężczyzna utrzymuje, że wcześniej został pobity przez funkcjonariuszy Służby Więziennej. Rzecznik prasowa SW ppłk Elżbieta Krakowska przekazała, że "w trakcie pobytów w jednostkach penitencjarnych skazany Maciej M. nigdy nie został pobity ani nie uczestniczył w żadnych bójkach. Dokonywał natomiast demonstracyjnych aktów samoagresji".
Poinformowała, że "9 sierpnia 2019 r. Maciej M. przebywając w wieloosobowej sali w Zakładzie Karnym w Rzeszowie, na oczach współwięźniów, w środku dnia około godziny 14 usiłował założyć sobie na szyję pętlę wykonaną ze sznurówki".
Posłowie wystąpią o ochronę M.
W środę posłowie klubu Platforma Obywatelska-Koalicja Obywatelska poinformowali, że wystąpią o ochronę dla Macieja M., którego określili jako "prawdopodobnie kluczowego świadka w aferze podkarpackiej".
- Wystąpimy o status osoby szczególnie chronionej w zakładzie karnym oraz o status świadka koronnego dla M. - zapowiedziała posłanka Agnieszka Pomaska (PO-KO).
- Przypomnę, że mamy do czynienia z trzecią śmiercią związaną z afera podkarpacką. Z trzema świadkami, którzy mogliby powiedzieć, co tak naprawdę działo się w związku z aferą podkarpacką i kto był w nią zamieszany i czy był w nią zamieszany były marszałek Sejmu pan Marek Kuchciński - mówiła.
Autor: mjz//plw / Źródło: Rzeczpospolita, TVN24