Resort edukacji zmienia system oceny szkół, którego stworzenie i wprowadzenie kosztowało ok. 80 mln zł - pisze "Rzeczpospolita".
Ministerstwo Edukacji wycofuje się z systemu ocen w skali A–E, którymi opisywano jakość pracy szkoły. Zastąpią je oceny opisowe.
Tyle że - jak zastrzega "Rz" - wprowadzenie systemu wymagań wobec szkół, których spełnianie było ocenianie według skali, stanowiło trzon reformy nadzoru pedagogicznego wprowadzonej przez MEN w 2009 r.
System dwukrotnie krytycznie oceniła jednak NIK. Izba stwierdziła m.in., że "wdrożenie w 2009 r. nowych zasad nadzoru pedagogicznego nie zostało właściwie przygotowane. W badanym okresie efekty kształcenia w części szkół się obniżyły".
Jednym z autorów systemu była Joanna Berdzik, była dyrektorka szkoły podstawowej w Kraśniku Dolnym (Dolnośląskie), od 2012 r. wiceminister edukacji.
Teraz się z niego wycofuje. W uzasadnieniu projektu nowelizacji rozporządzenia w sprawie nadzoru pedagogicznego można przeczytać, że system nie służyły on poprawie pracy szkół oraz ich rozwojowi.
Zastąpią go oceny opisowe.
Autor: MAC/ja / Źródło: Rzeczposplita
Źródło zdjęcia głównego: tvn24