Kościół chce porozumienia w sprawie in vitro. - Dzisiaj mamy najgorszy stan prawny, bo nie mamy żadnego - mówi w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" abp Józef Michalik, przewodniczący Episkopatu Polski.
Według abp. Michalika, trzeba nakreślić jakieś ramy prawne dla procedur zapłodnienia in vitro, których obecnie brakuje.
- Wszystko w tej dziedzinie wolno. Mamy zalegalizowane bezprawie - mówi "Rz" przewodniczący episkopatu.
Zdaniem posła Jarosława Gowina, to przełom w stanowisku polskiego Kościoła. Zmiana stanowiska nie oznacza jednak, że Kościół odstępuje od swojej nauki, ale że zaakceptuje ustawę chroniącą ludzkie zarodki w jakimkolwiek stopniu - podkreśla "Rz".
Kompromis polityczny
Metropolita przemyski nie jest jedynym, który mówi o kompromisie. Kilka miesięcy temu o braku uregulowań prawnych zapłodnienia pozaustrojowego mówił ks. Franciszek Longchamps de Bérier.
Zastrzegał jednak, że o ile poszukiwanie kompromisu na poziomie politycznym jest możliwe, o tyle w porządku przekonań moralnych nie ma na niego miejsca.
Podobne stanowisko znalazło się w dokumencie zespołu episkopatu ds. biomedycznych, który opublikowano w kwietniu. W lipcu rusza program finansowania in vitro z budżetu państwa. Jego autor, minister zdrowia Bartosz Arłukowicz, mówi, że w tej kwestii potrzebna jest także ustawa.
Kilka projektów leży w szufladzie marszałek Ewy Kopacz, która czeka jeszcze na propozycję Platformy.
Autor: mac//bgr/k / Źródło: Rzeczpospolita
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY SA 3.0) | Ryszard Hołubowicz