Ministerstwo Infrastruktury planuje wprowadzić nowy sposób poruszania się samochodów na zwężeniach dróg. Stwierdzono, że jest znak, którego brakuje: nakaz jazdy na suwak w miejscach, gdzie jezdnia z dwóch pasów zwęża się do jednego.
Do tej pory na polskich drogach funkcjonowały jedynie znaki zalecające jazdę na suwak. Jednak Ministerstwo planuje zmienić je w nakazy. Za niedostosowanie się do nakazu ma grozić mandat. O całej sprawie pisze "Gazeta Wyborcza".
Kierowcy na zwężeniu dróg, zjeżdżają na prawy pas, gdy na lewym pojawią się strzałki. W takiej sytuacji z tyłu robi się korek. Kiedy dojeżdżają do samego końca pasa, często nie są wpuszczani przez innych kierowców.
Ministerstwo chce wprowadzić znak nakazujący jazdę na suwak. Ma on znosić "pierwszeństwo prawego". Tym samym kierowcy jadący prawem pasem mają wpuszczać po jednym aucie z lewego.
- Jazda na suwak to drobiazg. Ważniejsze jest to, co kierowcy wyprawiają na autostradach - mówił "Gazecie Wyborczej" Maciej Wroński, prawnik i ekspert z dziedziny bezpieczeństwa ruchu drogowego.
- Dlaczego? Większość zdobyła prawo jazdy w czasach przedautostradowych - nikt ich nie uczył, jak po nich jeździć. Brak wiedzy rodzi złe i niebezpieczne nawyki. Przepisy powinny je eliminować - dodał.
Resort planuje też wprowadzenie sekundników odliczających czas do zmiany świateł na skrzyżowaniach - informuje Gazeta Wyborcza.
Nowelizacja przepisów może wejść w życie prawdopodobnie dopiero pod koniec 2018 r.
Jak jechać na suwak? Materiał archiwalny:
Autor: KB/kk / Źródło: wyborcza.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24