"Zostaje się z tym wszystkim samemu. O wszystko trzeba żebrać"

Źródło:
TVN24/Polska i Świat
"Jestem za życiem, ale jeżeli jest ono bardzo zagrożone, powinien być wybór"
"Jestem za życiem, ale jeżeli jest ono bardzo zagrożone, powinien być wybór"
wideo 2/3
"Jestem za życiem, ale jeżeli jest ono bardzo zagrożone, powinien być wybór"

- Kiedy pytałam lekarzy, co będzie z moim dzieckiem, słyszałam: najłatwiej by było, gdyby odeszła - opowiada Aleksandra Michta, która zdecydowała się urodzić dziecko z przepukliną oponowo-mózgową. Iza ma teraz 19 lat, a jej mama w rozmowie z dziennikarką TVN24 Sylwią Piestrzyńską przyznaje, że dziś mogłaby podjąć inną decyzję.

ZOBACZ CAŁĄ ROZMOWĘ Z ALEKSANDRĄ MICHTĄ >>>

Wczesnym popołudniem pani Aleksandra pędzi odebrać córkę ze szkoły. - Już nie mogę się doczekać aż ją zobaczę. Bardzo się za nią stęskniłam, to był jej pierwszy dzień po dwóch tygodniach - mówi. Iza musiała zostać w domu, bo w szkole były przypadki zakażenia koronawirusem. - Bardzo źle to znosi. Ona uwielbia być wśród ludzi. Kiedy zbyt długo siedzi w czterech ścianach, zaczyna krzyczeć, drapać, szczypać. Rodzice zdrowych dzieci nie wiedzą, co to znaczy - opowiada pani Aleksandra.

"Kocham moje dziecko nad życie"facebook.com/Izabelka Michta-Siła kruchego Życia

Wyrok

Iza Michta ma 19 lat. Urodziła się z przepukliną oponowo-mózgową. Jej matka dowiedziała się o tym w dziesiątym tygodniu ciąży. - To była rozpacz, gryzienie ścian, złamało się moje życie, moje serce - mówi pani Aleksandra, która wtedy miała 18 lat. Ze względu na ciężką wadę płodu mogła legalnie usunąć ciążę, ale zdecydowała się urodzić.

- Wtedy działałam bardzo instynktownie, miałam w sobie dużo instynktu macierzyńskiego, który mi w tym bardzo pomógł - wspomina. Ale potem był poród i instynkt szybko zderzył się z brutalną rzeczywistością. - To była bezduszna prowokacja - wspomina kobieta. - W 29. tygodniu ciąży, zamiast cięcia cesarskiego, wywołano poród. Byłam za młoda, żeby mnie ciąć, więc rodziłam naturalnie. Dziecko z ogromną przepukliną, praktycznie z dwiema głowami, urodziłam naturalnie w 29. tygodniu ciąży - opowiada.

Po porodzie przyszło jeszcze większe rozczarowanie, bo okazało się, że ludzie nie biegną z otwartymi ramionami, żeby zaoferować pomoc, że teraz będzie tylko trudniej, i że nagle, w jeden dzień z młodej dziewczyny musi stać się dojrzałą kobietą. - Najgorsze było to, że w szpitalu zostałam z tym wszystkim sama, bez pomocy psychologa - mówi kobieta. - Gdyby nie najbliższa rodzina, ojciec dziecka, myślę, że byłoby mi naprawdę dużo, dużo trudniej. Kiedy pytałam lekarzy, co będzie z moim dzieckiem, słyszałam: najłatwiej by było, gdyby odeszła. To rujnuje życie, psychikę kobiety, kiedy dowiaduje się, że sytuacja jest naprawdę bardzo trudna, że jest tak naprawdę bez wyjścia - przyznaje.

Wtedy w Polsce żaden szpital nie zdecydował się na zoperowanie Izy, ale jej rodzice postanowili walczyć o życie dziecka i zaczęli szukać pomocy. Pisali do gazet, telewizji i fundacji. Udało się zorganizować operację w Stanach Zjednoczonych, na którą pieniądze trzeba było jakoś zdobyć. Żeby obniżyć koszty, rodzice zgodzili się na udział telewizji i studentów medycyny. Za resztę - przeloty i pobyt zapłaciła fundacja. Operacja była bardzo skomplikowana. Lekarze musieli usunąć worek przepuklinowy i przesunąć mózg, który w jednej czwartej był poza czaszką. Kilka miesięcy później była kolejna operacja. Iza przeżyła i choć najgorsze było za nią, to był to dopiero początek walki o jej życie.

Rachunek

Stan zdrowia Izy pogarsza się z dnia na dzień. Dziewczyna choruje na porażenie mózgowe i epilepsję, a jej kręgosłup jest skrzywiony w 85 procentach, co grozi niewydolnością krążenia. Powinna mieć kolejną operację, ale lekarze mówią, że mogłaby jej nie przeżyć. Zostaje jej intensywna rehabilitacja, która kosztuje.

"Pomoc jest znikoma. Zostajemy sami ze wszystkim"
"Pomoc jest znikoma. Zostajemy sami ze wszystkim"

- O wszystko trzeba żebrać - mówi pani Aleksandra i przyznaje, że ciągle zastanawia się, z czego zrezygnować, żeby dać Izie jak najwięcej. A jest jeszcze jej drugi, zdrowy syn, którego też trzeba wychować. - Ciągle musimy prosić ludzi o pomoc i bardzo jesteśmy za nią wdzięczni, bo bez niej nie dalibyśmy sobie rady. Państwo niewiele pomaga - mówi kobieta.

Iza ze względu na znaczną niepełnosprawność dostaje miesięcznie 1,5 tysiąca złotych. - Same pampersy i leki kosztują 500-800 zł, a u niektórych dzieci nawet i tysiąc - wylicza jej matka. Do tego dochodzą rutynowe rehabilitacje, terapie i turnusy rehabilitacyjne. - Jeden turnus kosztuje średnio 5-7 tysięcy złotych, a PFRON daje teraz około dwóch tysięcy. Resztę trzeba zorganizować samemu - mówi kobieta. "Zorganizować" to najlepsze określenie tego, jak to naprawdę wygląda. To bowiem ciągłe szukanie pieniędzy w różnych fundacjach i liczenie na to, że ludzie przekażą dla Izy środki z "jednego procenta". Leki dla Izy od trzech lat pomaga opłacić Stowarzyszenie Obrońców Życia.

"O wszystko trzeba żebrać"facebook.com/Izabelka Michta-Siła kruchego Życia

Pracujesz, nie dostajesz

Rodzice osób z niepełnosprawnościami mogą dostać świadczenie pielęgnacyjne, które od tego roku wzrosło do 1830 zł miesięcznie. - Jak Iza się rodziła, to było to 400 zł - mówi jej matka i dodaje: - Przez te lata trochę się poprawiło, ale wciąż jest trudno. Jest trudno, bo świadczenie pielęgnacyjne nie należy się każdemu. Warunkiem jest całkowita rezygnacja z pracy.

- Jeśli idziesz do pracy, to świadczenie ci nie przysługuje - żali się pani Aleksandra. Bardzo by chciała, żeby właśnie to się zmieniło. Nie możemy sobie dorobić, a dobrze by było, gdybyśmy mieli taką możliwość - dodaje.

Dla rodziców dzieci z niepełnosprawnością takie ograniczenie to często dodatkowy cios. Kiedy dziecko umiera, nie dość, że zostają sami, to także bez pieniędzy i często bez możliwości podjęcia pracy, bo - jak mówi pani Aleksandra - kto zatrudni kobietę po 50-tce z 20-letnią dziurą w CV. Dlatego matka Izy uważa, że rodzice takich dzieci powinni mieć szansę chociaż na pracę na umowę zlecenie czy o dzieło.

Praca, nawet dorywcza, w tym przypadku ma ogromne znaczenie nie tylko zawodowe. Jest też niezwykle istotne dla utrzymania zdrowia psychicznego. - Ja dopiero teraz, po 19 latach mam opiekę psychologa. Zainteresowała się mną pani z Małopolskiego Hospicjum dla Dzieci, którego Izunia od niedawna jest podopieczną. Otoczyli nas wspaniałą opieką. I dopiero teraz po tylu latach ja mam rozmowę na temat tego, jak sobie radzę. Nikt wcześniej się nami nie interesował - mówi pani Aleksandra.

Iza ma 19 lat. "To jest dziecko, które żyje w swoim świecie, jest w nim szczęśliwe"facebook.com/Izabelka Michta-Siła kruchego Życia 

Jestem za życiem, ale...

Iza wymaga ciągłej, całkowitej opieki. Jeździ na wózku, nosi pampersy, wymaga karmienia i pojenia.

- Swoją pogodą ducha wynagradza nam to wszystkim i pokazuje, jak bardzo jest nam wdzięczna za to, że daliśmy jej dom i daliśmy jej miłość. To jest dziecko, które żyje w swoim świecie, jest w nim szczęśliwe - mówi matka Izy. Ale nie zawsze tak jest. Jednego dnia jest dobrze, a drugiego Iza ma gorsze samopoczucie i dostaje ataku padaczki. - Osoba, która nie spędza czasu z takimi osobami, nigdy nie zrozumie, jak to jest - mówi pani Aleksandra i dodaje, że nie żałuje swojej decyzji o urodzeniu Izy, chociaż dzisiaj mogłaby być zupełnie inna. 

Mama Izy: córka swoją pogodą ducha, pokazuje jak jest nam wdzięczna, że daliśmy jej miłość
Mama Izy: córka swoją pogodą ducha, pokazuje jak jest nam wdzięczna, że daliśmy jej miłość

- Żałowałam, kiedy cierpiała po operacjach, ale mimo to mówię szczerze i otwarcie, drugi raz nie wyobrażam sobie tego w tym momencie i teraz moja decyzja mogłaby być zupełnie inna niż 19 lat temu. Mimo że jestem osobą wierzącą, jestem przeciwko aborcji i jestem za życiem, ale jeżeli ono jest bardzo zagrożone albo zagrożone jest życie matki, to powinien być wybór, tak jak ja go miałam. Dzisiaj mój wybór byłby zupełnie inny. Po tym, co przeszłam, pomimo tego, że kocham moje dziecko nad życie, to drugi raz tego piekła, które przeszłam po jej narodzinach i w trakcie ciąży, już bym nie zniosła - wyznaje.

Podczas naszej kilkunastominutowej rozmowy słowo "piekło" pada kilkakrotnie. Pani Aleksandra przyznaje, że do tej pory nie otrząsnęła się po urodzeniu tak chorego dziecka. - Dlatego uważam, że kobieta powinna mieć wybór. Niech sama zdecyduje, czy będzie kochała to dziecko, czy będzie się nim opiekować, bo nikt za nią i za ojca tego dziecka nie wychowa, nikt się nim nie zajmie - tłumaczy.

Iza ma szczęście, że żyje w kochającej, pełnej rodzinie. Ma matkę, ojca i brata. Pani Aleksandra długo bała się zajść w drugą ciążę. Jej zdrowy syn jest o 12 lat młodszy od Izy. Kobieta myślała jeszcze o trzecim dziecku, ale przyznaje, że teraz - po decyzji Trybunału Konstytucyjnego - już się na to nie zdecyduje. Za duży strach. Za duże ryzyko.

Autorka/Autor:Sylwia Piestrzyńska

Źródło: TVN24/Polska i Świat

Pozostałe wiadomości

Policja przeszukuje pas nadmorski w gdańskim Brzeźnie. Na miejscu znaleziono ciało starszego mężczyzny, który miał obrażenia głowy. Wcześniej do służb wpłynęło zgłoszenie o szarpaninie dwóch osób.

Znaleźli ciało starszego mężczyzny. Policyjna obława w pasie nadmorskim

Znaleźli ciało starszego mężczyzny. Policyjna obława w pasie nadmorskim

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Na krajowej "ósemce" w pobliżu miejscowości Brody (Podlaskie) autobus zderzył się z osobową toyotą. Autem podróżował 18-latek, który zginął na miejscu.

Auto wbiło się w autobus. Nie żyje 18-letni kierowca

Auto wbiło się w autobus. Nie żyje 18-letni kierowca

Źródło:
TVN24

Do Europy wdziera się coraz więcej mroźnego powietrza z północy. Sprawdź, co przewiduje prezenter tvnmeteo.pl Tomasz Wasilewski w swojej autorskiej, długoterminowej prognozie temperatury na 16 dni.

Pogoda na 16 dni: luty może być zimniejszy od stycznia

Pogoda na 16 dni: luty może być zimniejszy od stycznia

Źródło:
tvnmeteo.pl

Na Kontakt24 otrzymaliśmy nagrania od internautów, na których uchwycili kierowcę jadącego pod prąd autostradą. Twierdzą, że działo się to na A2 w okolicy Wiskitek, gdzie w sobotę doszło do wypadku. - To była noc, świeciły reflektory innego samochodu i w pewnej chwili samochód wyłonił się zza łuku drogi, a kierowca przed nami zaczął hamować. Żona odbiła w prawo, natychmiast zaczęła hamować i jakimś cudem uniknęliśmy tego zderzenia - relacjonował jeden z mężczyzn, który rozmawiał także z reporterem TVN24.

"Samochód wyłonił się zza łuku drogi. Żona odbiła w prawo i jakimś cudem uniknęliśmy"

"Samochód wyłonił się zza łuku drogi. Żona odbiła w prawo i jakimś cudem uniknęliśmy"

Źródło:
Kontakt24, TVN24

Na autostradzie A2 zderzyły się dwa samochody osobowe. Dwie osoby nie żyją, a jedna przebywa w szpitalu. Policja potwierdziła wstępnie, że jeden z kierowców jechał pod prąd i doprowadził do czołowego zderzenia.

Wypadek na A2. Nie żyją dwie osoby. Służby: kierowca jechał pod prąd

Wypadek na A2. Nie żyją dwie osoby. Służby: kierowca jechał pod prąd

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, TVN24, Kontakt24

- Oliwia mnie stymuluje. Jak zapowiada, że przyjdzie do mnie, to ja od razu wykonuję kilka telefonów więcej, załatwiam sprawy, aby móc zdać raport szefowej - mówi w rozmowie z biznesową redakcją tvn24.pl 77-letni prof. dr hab. Marian Surowiec, współzałożyciel Bee Healthy Honey. Z wnuczką stworzył emiter, rozwiązanie dla pszczelarzy, którzy walczą w swoich ulach z inwazją pasożytów. Po fali sukcesów, zaczęli jednak dostawać groźby. - Pierwszy raz w życiu czegoś takiego doświadczyłem, bo spadła na nas lawina hejtu - dodaje.

Dziadek i wnuczka założyli start-up. "Spadła na nas lawina hejtu"

Dziadek i wnuczka założyli start-up. "Spadła na nas lawina hejtu"

Źródło:
tvn24.pl

Dwa projekty ustaw, dwie daty zakończenia procesu zmian i dwa zupełnie różne pomysły na to, jak rozwiązać problem wadliwych powołań sędziowskich w polskim wymiarze sprawiedliwości. Sprawa dotyczy 3250 sędziów, a rząd w najbliższych tygodniach ma wybrać ostateczny scenariusz. Jakie warianty są w grze?

Wrócą skąd przyszli, czyli co dalej z neosędziami?

Wrócą skąd przyszli, czyli co dalej z neosędziami?

Źródło:
TVN24

W niedzielę rano na drodze ekspresowej S5 w okolicach miejscowości Pierzyska (Wielkopolskie) dachowało auto. Jedna osoba została ranna. Przez kilka godzin trasa w kierunku Bydgoszczy była zablokowana.

Dachowanie na drodze ekspresowej, jedna osoba ranna

Dachowanie na drodze ekspresowej, jedna osoba ranna

Źródło:
PAP, tvn24.pl

We Włoszech anulowano wyniki egzaminu po tym, jak profesorowie odkryli, że wielu zdających odpowiadając na pytania wykorzystało sztuczną inteligencję. Egzamin na uniwersytecie w mieście Ferrara musi powtórzyć 362 studentów psychologii.

Wysokie wyniki wzbudziły podejrzenia. Studenci korzystali ze sztucznej inteligencji, egzamin anulowany

Wysokie wyniki wzbudziły podejrzenia. Studenci korzystali ze sztucznej inteligencji, egzamin anulowany

Źródło:
PAP

Donald Trump podpisał rozporządzenie nakładające wysokie cła na import towarów z Kanady, Meksyku i Chin. Władze Kanady i Meksyku już zapowiedziały cła odwetowe. Chińskie ministerstwo handlu zapowiedziało złożenie skargi do Światowej Organizacji Handlu.

Trump nałożył cła. Błyskawiczne zapowiedzi odwetu

Trump nałożył cła. Błyskawiczne zapowiedzi odwetu

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Renta rodzinna to świadczenie, które przysługuje po śmierci osoby bliskiej, która była uprawniona do emerytury lub renty z tytułu niezdolności do pracy. Jest swego rodzaju zabezpieczeniem przed drastyczną zmianą sytuacji finansowej najbliższych w tle tragicznych okoliczności. Kto wypłaca rentę rodzinną i na jakich zasadach?

Renta rodzinna 2025. Ile wynosi i komu przysługuje?

Renta rodzinna 2025. Ile wynosi i komu przysługuje?

Źródło:
tvn24.pl

Mam apel do koleżanek i kolegów z rządu, żeby byli bardziej Eugeniuszami Kwiatkowskimi, niż Elonami Maskami. Więcej pracy, realizacji projektów, a mniej aktywności na portalu X - tak senator Krzysztof Kwiatkowski odniósł się w "Faktach po Faktach" do dyskusji pomiędzy minister Katarzyną Pełczyńską-Nałęcz i ministrem Krzysztofem Paszykiem na portalu X na temat finansowania budownictwa społecznego w Polsce. 

"To dosyć gorszący spór". Dyskusja ministrów w mediach społecznościowych

"To dosyć gorszący spór". Dyskusja ministrów w mediach społecznościowych

Źródło:
tvn24.pl

W sobotnim losowaniu Lotto po raz kolejny została trafiona szóstka. Szczęśliwy zwycięzca wygrał 2 miliony złotych. To trzecie losowanie z rzędu, w którym ktoś poprawnie wytypował wszystkie 6 liczb.

Trzecie losowanie w tym tygodniu z szóstką w Lotto

Trzecie losowanie w tym tygodniu z szóstką w Lotto

Źródło:
tvn24.pl

W Filadelfii rozbił się samolot pogotowia lotniczego. Zmarł pianista i kompozytor Wojciech Trzciński. Na A2 doszło do tragicznego wypadku. Donald Trump nałożył wysokie cła na import towarów z Kanady, Meksyku i Chin. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w niedzielę 2 lutego.

Katastrofa w Filadelfii, wypadek na autostradzie, nie żyje wybitny kompozytor

Katastrofa w Filadelfii, wypadek na autostradzie, nie żyje wybitny kompozytor

Źródło:
PAP, TVN24, tvn24.pl
"Kiedy wreszcie nie będzie partii ani żadnych innych warjatów". Tajemnica Matejki 57

"Kiedy wreszcie nie będzie partii ani żadnych innych warjatów". Tajemnica Matejki 57

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Pod dużym znakiem zapytania stanęła budowa drugiego etapu Europejskiego Centrum Filmowego Camerimage w Toruniu. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, które w znacznym stopniu współfinansuje wartą około sześćset milionów inwestycję, ma wątpliwości co do dalszego wydatkowania środków. Sama inwestycja wzbudza dyskusje. Jej przeciwnicy twierdzą, że jest projektem stricte politycznym, z kolei zwolennicy widzą w niej szansę na rozwój miasta i regionu.

Inwestycja za 600 milionów złotych stanęła pod znakiem zapytania. "Wzbudza szerokie dyskusje"

Inwestycja za 600 milionów złotych stanęła pod znakiem zapytania. "Wzbudza szerokie dyskusje"

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Do tragicznego wypadku doszło na drodze krajowej numer 22 w pobliżu miejscowości Krasowiec niedaleko Gorzowa Wielkopolskiego. Samochód osobowy zderzył się z koparką. Nie żyje jedna osoba.

Samochód zderzył się z koparką. Nie żyje jedna osoba

Samochód zderzył się z koparką. Nie żyje jedna osoba

Źródło:
tvn24.pl

Zbigniew Ziobro opowiada o okolicznościach swojego powrotu do Polski na krótko zanim został zatrzymany w piątek przez policję. - Zauważyłem, że jest za mną ogon w Brukseli. Mam podejrzenia, że to mogły być polskie służby - powiedział. Przyznał, że chodziło o to, "by wszyscy myśleli, że leci do Polski samolotem". Na pytanie, czy jego celem było zmylenie służb, odparł, że w przeszłości był krótko funkcjonariuszem operacyjnym. - Pewne doświadczenia się przydają - dodał.

Ziobro: byłem kiedyś funkcjonariuszem operacyjnym, doświadczenia się przydają

Ziobro: byłem kiedyś funkcjonariuszem operacyjnym, doświadczenia się przydają

Źródło:
tvn24.pl, RMF FM

W listopadzie 2024 roku samolot z Katowic do niemieckiego Dortmundu odleciał bez 42 pasażerów. Nie poczekał na osoby, które utknęły w kolejce do kontroli bezpieczeństwa. Do tej pory żaden z pasażerów nie otrzymał odszkodowania za stracony lot. - Nie ponosimy odpowiedzialności, nie możemy wypłacić odszkodowań - informuje lotnisko. Kto w takim razie odpowiedzialność ponosi?

Samolot odleciał bez 42 pasażerów. "Nie możemy wypłacić odszkodowań"

Samolot odleciał bez 42 pasażerów. "Nie możemy wypłacić odszkodowań"

Źródło:
tvn24.pl

Raz na cztery lata Jezioro Maltańskie w Poznaniu zmienia w się w "suchy krater". To czas na usunięcie mułu i zalegających śmieci. Za każdym razem, gdy ten popularny zbiornik staje się zupełnie pusty, pojawiają się pytania o "znaleziska". Lista nietypowych rzeczy już jest.

Jezioro Maltańskie bez wody. Co znaleźli na dnie?

Jezioro Maltańskie bez wody. Co znaleźli na dnie?

Źródło:
TVN24

Sztab Generalny Ukrainy przekazał, że Rosjanie umyślnie przeprowadzili atak rakietowy na internat w mieście Sudża w obwodzie kurskim, które kontrolowane jest przez wojska ukraińskie. Napisano, że "rosyjska armia teraz zaczęła celowo zabijać własnych cywilów". Rzecznik ukraińskiej armii w tym regionie poinformował, że pod gruzami budynku znalazło się 95 ludzi. Co najmniej cztery osoby nie żyją. Ministerstwo obrony Rosji oskarżyło z kolei Ukrainę o atak na internat.

Rosjanie "zaczęli celowo zabijać własnych cywilów". Ukraińskie wojsko: mamy niepodważalne dowody

Rosjanie "zaczęli celowo zabijać własnych cywilów". Ukraińskie wojsko: mamy niepodważalne dowody

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Australijski stan Queensland mierzy się z powodziami. Gwałtowna pogoda pozbawiła życia co najmniej jedną osobę. - Słuchajcie ostrzeżeń, reagujcie, pomagajcie przyjaciołom i rodzinie - apelował do mieszkańców premier stanu David Crisafulli.

W ciągu doby spadło tam 300 litrów deszczu. Zginęła co najmniej jedna osoba

W ciągu doby spadło tam 300 litrów deszczu. Zginęła co najmniej jedna osoba

Źródło:
Reuters
Jak idzie rozliczenie willi plus? "To ośmiesza instytucje publiczne"

Jak idzie rozliczenie willi plus? "To ośmiesza instytucje publiczne"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Przewodniczący Rady Europejskiej Antonio Costa był gościem podcastu "Szczyt Europy". W rozmowie z dziennikarzami TVN24 i Polskiego Radia mówił między innymi o kwestiach związanych z obronnością Europy, o współpracy ze Stanami Zjednoczonymi oraz o wojnie w Ukrainie. Podkreślił również kluczowe znaczenie Polski w kontekście ochrony unijnych granic.

Szef Rady Europejskiej: Potrzebujemy trwałego pokoju. Musimy zrobić więcej, działać lepiej i szybciej

Szef Rady Europejskiej: Potrzebujemy trwałego pokoju. Musimy zrobić więcej, działać lepiej i szybciej

Źródło:
TVN24

Po emisji filmu Wojciecha Szumowskiego "Rozproszona zagłada" rozmawiali o nim zaproszeni do studia "Superwizjera" goście. Blogerka i nauczycielka historii dr Agnieszka Jankowiak-Maik mówiła między innymi o tym, jak o Holokauście uczy się w polskich szkołach. - Jest pytanie, jak to dobrze robić, by dzieci i młodzieży nie straumatyzować - powiedziała. Autor reportażu stwierdził, że "jesteśmy na początku drogi z pracą, którą należy wykonać". - My żyjemy w tej przestrzeni, która jest naznaczona zagładą i jako społeczeństwo musimy sobie jakoś z tym poradzić - podkreśliła profesor Magdalena Saryusz-Wolska.

"Żyjemy w przestrzeni naznaczonej zagładą. Musimy sobie jakoś z tym poradzić"

"Żyjemy w przestrzeni naznaczonej zagładą. Musimy sobie jakoś z tym poradzić"

Źródło:
TVN24

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg podsumowała najważniejsze wydarzenia ze świata filmu i muzyki w mijającym tygodniu. W programie między innymi o filmie "Brutalista", serialu "Przesmyk" i fali hejtu po emocjonalnym nagraniu Seleny Gomez.

"Brutalista" w kinach, sensacyjny "Przesmyk" i płacz Seleny Gomes

"Brutalista" w kinach, sensacyjny "Przesmyk" i płacz Seleny Gomes

Źródło:
tvn24.pl