We wtorek w Warszawie zaplanowany jest protest pielęgniarek i położnych z całego kraju. Będą protestować pod hasłem "Stop dyskryminacji, stop degradacji!". Domagają się między innymi wyrównania płac i "wzmocnienia pozycji pielęgniarki w systemie ochrony zdrowia".
Protest ma się rozpocząć o godzinie 11 przed gmachem Sejmu. Pielęgniarki i położne, zapowiadając manifestację, zwróciły uwagę na "palący problem wynagrodzeń, które nigdy nie były adekwatne do poświęceń, jakie niesie za sobą ten zawód".
Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych "podjął decyzję o wystąpieniu z obywatelską inicjatywą ustawodawczą, która powstrzyma dalszą degradację i dyskryminację zawodową pielęgniarek i położnych w Polsce".
"Mamy prawo do zdrowego systemu wynagradzania i rozwoju pielęgniarek i położnych, w który opierałby się na dwóch elementach - naszych kompetencjach i doświadczeniu. Dążymy do zmniejszenia dysproporcji w różnicach zarobków, wzmocnienia pozycji pielęgniarki w systemie ochrony zdrowia oraz oparcia drabinki wynagradzania na uniwersalnych elementach kwalifikacjach i doświadczeniu" - napisali organizatorzy.
- Jedziemy po to, żeby Ministerstwo Zdrowia zobaczyło, czego domagają się pielęgniarki - zapowiedziała w rozmowie z TVN24 Agata Kaczmarczyk, przewodnicząca regionu małopolskiego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24