Prostytucja wliczana do PKB? GUS będzie liczył prostytutki

W przyszłym roku kraje Unii Europejskiej będą wliczały do dochodu narodowego m. in. prostytucję
W przyszłym roku kraje Unii Europejskiej będą wliczały do dochodu narodowego m. in. prostytucję
Źródło: TVN CNBC
Prostytucja, przemyt i handel narkotykami wliczony do dochodu narodowego? W przyszłym roku mają robić to kraje Unii Europejskiej, więc Główny Urząd Statystyczny już się do tego przygotowuje. - Jeżeli chodzi o prostytucję, to będzie podejście przede wszystkim od strony podaży. Będziemy musieli ocenić ilość prostytutek - mówi w rozmowie z TVN CNBC Olga Leszczyński z GUS.

Pytana, jak urząd zamierza policzyć panie świadczące takie usługi, Leszczyńska stwierdziła: - Będziemy korzystać z dostępnych źródeł danych pozastatystycznych, z danych policyjnych, ministerstwa spraw wewnętrznych oraz organizacji non profit - podkreśliła.

Leszczeńska poinformowała, że "jeżeli chodzi o narkotyki", to GUS zamierza zastosować "podejście od strony popytu". - Będziemy musięli sprawdzić ile osób zażywa w Polsce narkotyki, jakiego rodzaju i jakie sa ich ceny, i na tej podstawie wyszacować ich produkcje - dodała.

A jak będzie z narkotykami?

A jak będzie z narkotykami?

A jak GUS zamierza wyliczyć ceny? - Wszystkie zalecenia mówią o tym, że powinno się liczyć ceny dla różnych rodzajów produkcji. Jeżeli chodzi o prostytucję będziemy musieli mieć osobną cenę, w zależności od miejsca świadczenia usługi. Czy będzie to dom publiczny, czy ulica. Jeżeli chodzi o narkotyki, to wybrane są podstawowe typy narkotyków, przeważające na polskim rynku. Będziemy musieli uzyskać dla nich informacje o cenach - powiedziała Leszczyńska.

Dodała, że "wstępne informacje i prace już są prowadzone".

"Wszystkie zalecenia mówią o tym, że powinno się liczyć ceny dla różnych rodzajów produkcji"

"Wszystkie zalecenia mówią o tym, że powinno się liczyć ceny dla różnych rodzajów produkcji"

Prawo unijne

Po co te wszystkie działania? Jak napisał "Dziennik Gazeta Prawna", w przyszłym roku kraje Unii Europejskiej będą wliczały do dochodu narodowego prostytucję, przemyt oraz handel narkotykami. Według gazety, czarna gospodarka podniesie polski produkt krajowy brutto o 16 mld zł.

Do tej pory w większości krajów - jak pisze "DGP" - wliczana była tylko ta część nielegalnej działalności, która obejmowała produkcję i usługi ukrywane w całości lub w części przed organami administracji państwowej w celu unikania płacenia podatków, ceł, akcyzy czy składek na ubezpieczenia społeczne. - Teraz brana pod uwagę będzie również druga część szarej strefy, do której zalicza się między innymi nierząd, kontrabandę oraz narkobiznes - wyjaśnia Maria Jeznach, dyrektor departamentu rachunków narodowych GUS.

Wynika to z rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady Europy z 21 maja, które wejdzie w życie jesienią przyszłego roku.

Autor: mn/zp / Źródło: tvn24.pl, TVN CNBC

Czytaj także: