Prokuratorzy mogą już postawić zarzuty posłowi Wiplerowi
Link skopiowany do schowka.
Prokuratura uważa, że 30 października 2013 roku Wipler użył przemocy wobec policjantów i ich znieważał
Źródło: Gość Niedzielny | Jakub Szymczuk
Decyzja o zrzeczeniu się immunitetu przez posła Przemysława Wiplera wpłynęła do Prokuratury Generalnej - powiedział Mateusz Martyniuk, rzecznik Prokuratury Generalnej. Najpóźniej w piątek decyzja zostanie przekazana do Prokuratury Rejonowej Warszawa Śródmieście-Północ. Prokuratorzy nie ustalili jeszcze daty ogłoszenia zarzutów wobec posła, który sam zrzekł się immunitetu w związku z bójką z policjantami.
Ponad tydzień temu Komisja Regulaminowa i Spraw Poselskich potwierdziła prawidłowość zrzeczenia się przez Wiplera immunitetu. Następnie decyzję przesłano z Sejmu do Prokuratury Generalnej. Oznacza to, że stołeczni prokuratorzy mogą już wezwać posła na przesłuchanie i postawić mu zarzuty.
Do 3 lat więzienia
Prokuratura uważa, że 30 października 2013 roku Wipler użył przemocy wobec policjantów i ich znieważał. Chodzi o incydent, gdy poseł opuszczał klub przy ul. Mazowieckiej w Warszawie. Według policjantów mężczyzna zachowywał się agresywnie i wulgarnie, chciał im wydawać polecenia.
Przestępstwa, które prokuratorzy chcą zarzucić posłowi, są zagrożone karą pozbawienia wolności do lat 3.
Wipler kontra policja. Awantura przed klubem
Źródło: Fakty TVN
12.05 | Rozpoczął się proces posła Wiplera za słynną burdę z policją
Teraz oglądasz
Wipler bił, czy był bity? Rozstrzygnie sąd
Teraz oglądasz
Cała konferencja prasowa Przemysława Wiplera
Teraz oglądasz
Ujęcie incydentu przy ul. Mazowieckiej z trzeciej strony
Teraz oglądasz
Inne ujęcie incydentu posła Wiplera z policją
Teraz oglądasz
Ujęcie jednej z kamer incydentu posła Wiplera z policją
Teraz oglądasz
Szefowa MSW żąda od policji informacji dot. przebiegu incydentu z posłem Wiplerem
Teraz oglądasz
Mrozek: prokuratura nie miała wątpliwości co do wątpliwości
Teraz oglądasz
Zdaniem Beaty Kempy film z monitoringu powinien zostać włączony do postępowania
Teraz oglądasz
Prokuratura: To nie jest sprawa polityczna
Teraz oglądasz
Prokuratura o zarzutach, jakie usłyszał Wipler
Teraz oglądasz
Prokuratura: mamy obraz z pięciu kamer, lepszej jakości, kilka godzin nagrań
Teraz oglądasz
W opinii adwokata policjanci przekroczyli swoje uprawnienia
Teraz oglądasz
Dzikowski: pan Wipler pewnie tego żałuje
Teraz oglądasz
Dziewulski podkreślił, że osoby, które są pijane często mają "nadludzką siłę"
Teraz oglądasz
Rozenek: osobiście współczuję posłu Wiperowi
Teraz oglądasz
Zdjęcia ukazujące zajście przy ul. Mazowieckiej
Teraz oglądasz
Wipler: apeluję by wciągnąć odpowiedzialność
Teraz oglądasz
"To, co się wydarzyło, to było zdyskredytowanie mnie jako osoby publicznej"
Teraz oglądasz
Palikot: Wipler był pijany, ale policja nadużyła siły
Teraz oglądasz
Bartłomiej Sienkiewicz o pośle Wiplerze w "Kropce nad i" sprzed roku
Teraz oglądasz
Gowin: Wipler zachował się honorowo
Teraz oglądasz
Wipler: zrzeknę się immunitetu
Teraz oglądasz
Gościem "Kropki nad i" był Ryszard Kalisz
Teraz oglądasz
Sekretarz Wiplera: Widziałem skatowanego przez policję człowieka
Teraz oglądasz
Wipler: Byłem kopany w krocze
Teraz oglądasz
Świadek incydentu na Mazowieckiej: kopnął policjantkę. Był agresywny, przeklinał
Teraz oglądasz
Policja: Wipler zachowywał się agresywnie
Teraz oglądasz
Po opuszczeniu szpitala Wipler nie chciał rozmawiać z dziennikarzami
Teraz oglądasz
Wipler kontra policja. Awantura przed klubem
Kolacja z winem
Wipler z kolei relacjonował, że dowiedział się, iż jego żona jest po raz piąty w ciąży, w związku z czym wybrał się z przyjaciółmi świętować. - Poszliśmy na kolację z winem, później poszliśmy na drinka do lokalu, siedzieliśmy i rozmawialiśmy. Gdy wychodziłem, zauważyłem, że się dzieją bardzo niepokojące rzeczy, była awantura przed tym lokalem - mówił poseł. Jak zapewniał, sam nie uczestniczył w zajściu, ale postanowił interweniować. - Na wstępie dosyć szybko użyto przeciw mnie gazu, przewrócono mnie na podłogę, kopano mnie w głowę, klęczano na mnie, skuto mnie kajdankami, pobito mnie. Byłem kopany w krocze, w plecy i po nogach - mówił poseł.
Stłuczenia i otarcia
Przekonywał, że został brutalnie pobity, a lekarze stwierdzili u niego m.in. uszkodzenie rogówki i liczne stłuczenia oraz otarcia. Dodał, że badanie krwi, które zostało wykonane w szpitalu wykazało, że miał 1,4 promila alkoholu w organizmie.
- Dochodzenie wszczęto z urzędu. Przesłuchano w nim w sumie kilkudziesięciu świadków, odtworzono też zapisy nagrań monitoringu z miejsca zdarzenia - wyjaśniał prokurator Przemysław Nowak, rzecznik stołecznej prokuratury. Według niego, zgromadzony materiał dowodowy dostatecznie uzasadnił podejrzenie, iż Wipler popełnił dwa czyny: zmuszał przemocą funkcjonariuszy policji do zaniechania prawnej czynności służbowej, naruszając jednocześnie ich nietykalność cielesną oraz znieważał dwóch funkcjonariuszy słowami powszechnie uznawanymi za obelżywe podczas i w związku z pełnieniem przez nich obowiązków służbowych.
Autor: Mdo/tr,rzw/zp / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Gość Niedzielny | Jakub Szymczuk