15-letni chłopiec, jego matka i babcia, mieszkańcy Dęblina (Lubelskie), zostali zamordowani - poinformowała we wtorek po południu rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie, która prowadzi śledztwo. Ich zwłoki w poniedziałek znaleźli policjanci wewnątrz okopconego od ognia domu.
Już wcześniej na antenie TVN24 lubelska prokuratura informowała, że prawdopodobnie doszło do zabójstwa. Wszyscy zabici mieli rany głowy zadane ostrym narzędziem. Prawdopodobnie sprawca bądź sprawcy po zabójstwie podpalili dom.
- Źródło ognia było w jednym pomieszczeniu, które zostało zadymione - poinformowała rzeczniczka lubelskiej prokuratury Beata Syk-Jankowska. Na razie nie wiadomo jakie mogą być motywy zbrodni.
Znaleziono trzy ciała
Wszystko zaczęło się w poniedziałek od zgłoszenia pożaru domu przy ulicy Polnej w Dęblinie. Policję o pożarze powiadomił ojciec znalezionego w mieszkaniu chłopca. - Około godziny 16 dyżurny komisariatu policji w Dęblinie odebrał zgłoszenie od właściciela domu - relacjonował przedstawiciel miejscowej policji. Mężczyzna informował, że w jego domu wybuchł pożar z powodu wybuchu gazu. - Policjanci potwierdzili pożar, jednak nie potwierdzili wybuchu gazu - dodał funkcjonariusz.
Na miejscu funkcjonariusze odnaleźli ciała trójki osób: 15-letniego chłopca, jego matki oraz babci.
Specjalna grupa dochodzeniowa
We wtorek rano policja - po nocnej przerwie - przeszukała dom i jego okolice. Funkcjonariusze próbowali znaleźć jakikolwiek ślad, który podpowiedziałby, co tak naprawdę wydarzyło się w domu przy ul. Polnej. - Na miejscu pracuje policyjna ekipa, śledczy, którzy zabezpieczają miejsce zdarzenia, jest też prokurator - informowała rano Renata Laszczka-Rusek z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Dodała, że komendant wojewódzki powołał specjalny zespół dochodzeniowy, który ma zająć wyjaśnieniem się całej sprawy.
Policja przesłuchała też ojca 15-letniego chłopaka, który zginął.
Spokojna rodzina
Wstrząśnięci tragedią są sąsiedzi. - To była naprawdę porządna rodzina, nie patologiczna, nikt nie pije w domu. Naprawdę nikt się tego nie spodziewał. Wszyscy są kompletnie zaskoczeni, tym co się tutaj wydarzyło - mówił jeden z nich o ofiarach poniedziałkowego pożaru. - To dramat. Nie wiem komu był winien 15-letni chłopak.
Źródło: TVN24, lublin.com.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24