Sprawy o podział majątku nigdy nie są łatwe i rzadko kiedy przyjemne. Prokurator generalny Zbigniew Ziobro chce, by ponownie przeprowadzono postępowanie dotyczące sędziego. - Obecna władza przeciwko sędziom niepokornym i odważnym użyje każdej metody – mówi sędzia Piotr Gąciarek ze stowarzyszenia sędziów "Iustitia". Materiał magazynu "Polska i Świat".
W Polsce rocznie wydawanych jest kilkadziesiąt tysięcy wyroków w sprawach o podział majątku. Jedna okazała się dla ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry tak wyjątkowa, że postanowił do niej wkroczyć. Chodzi o tę dotyczącą podziału majątku sędziego Sądu Okręgowego w Krakowie Waldemara Żurka po rozwodzie z żoną, którą to sprawę Waldemar Żurek prawomocnie wygrał. - Obecna władza przeciwko sędziom niepokornym i odważnym użyje każdej metody – mówi sędzia Piotr Gąciarek ze stowarzyszenia sędziów "Iustitia". - To też jest na swój sposób żenujące, że my rozmawiamy teraz o tym, kiedy sędzia Żurek rozwodził się z małżonką – dodaje adwokat Radosław Baszuk.
Ale podziałem majątku Waldemara Żurka z byłą żoną postanowił zająć się sam prokurator generalny. Sędzia Żurek po rozwodzie, do którego doszło około 11 lat temu, wniósł o to, by była żona oddała mu część spłaconego i wspólnie zaciągniętego kredytu na budowę domu. Chodzi o ponad 60 tysięcy złotych. Sądy dwóch instancji przyznały mu rację i prawomocnie nakazały byłej żonie zwrot pieniędzy.
Zbigniew Ziobro w tej prywatnej sprawie o podział majątku wniósł jednak do Sądu Najwyższego o uchylenie wyroku i ostateczne oddalenie powództwa, czyli o to, żeby była żona pieniędzy nie musiała sędziemu Żurkowi oddawać. - Teraz przyszedł czas na grzebanie bardzo głęboko w sprawach zakończonych już. W prywatnych sprawach cywilnych dwóch rozwodzących się prawników – mówi Waldemar Żurek.
A możliwość takiego "grzebania", jak to określa sędzia, daje prawo przyjęte przez obecnie rządzących. Stworzyli oni skargę nadzwyczajną, którą między innymi prokurator generalny może wnieść nawet od prawomocnych wyroków pod warunkiem, że orzeczenie narusza zasady lub wolności i prawa człowieka, w sposób rażący narusza prawo lub zachodzi oczywista sprzeczność ustaleń sądu z treścią materiału dowodowego.
"To może spotkać każdego"
Prawnikom trudno zrozumieć, dlaczego spośród dziesiątek tysięcy spraw o podział majątku, Zbigniewa Ziobrę zainteresowała akurat ta jedna, tego sędziego. - Nie powinny takie sprawy podlegać wzruszeniu w trybie nadzwyczajnego środka odwoławczego – uważa adwokat Radosław Baszuk. Z kolei Piotr Gąciarek mówi, że może mieć to związek z tym, że sędzia Waldemar Żurek "obok Igora Tulei jest symbolem oporu przeciwko politycznym zakusom na sądy".
Co istotne, skargę rozpatrzy Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych wyłoniona przez nową, upolitycznioną Krajową Radę Sądownictwa w ramach zmian, które Waldemar Żurek ostro krytykował. Mówił o "łamaniu demokratycznego trójpodziału władzy" czy "przechodzeniu w jednopartyjność i jednolitość władzy państwowej". Ten stworzony przez polityków system, z którym sędzia Żurek nadal walczy, ma teraz rozstrzygać jego prawomocnie zakończoną już sprawę.
To nie jest przypadek, że ta skarga została złożona w sprawie Waldemara Żurka – ocenia Piotr Gąciarek. Podobnie uważa adwokat Radosław Baszuk. - Ważne jest, żeby przede wszystkim wytłumaczyć każdemu, który ogląda ten materiał, że to może spotkać każdego – podkreśla sędzia Waldemar Żurek.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24