Zbrodnia z 1998 roku wciąż bez finału, w październiku kolejny proces. Według prokuratury złodziej samochodów Igor M., ps. Patyk, zastrzelił gen. Marka Papałę w trakcie próby kradzieży jego samochodu. Śledczy nie znaleźli dowodów na zlecenie zabójstwa.
12 października zacznie się kolejny proces o zabójstwo byłego szefa policji.
Takie jest ustalenie środowego posiedzenia sądu, który zebrał się na tzw. organizacyjnym posiedzeniu, poświęconym nie kwestiom merytorycznym, lecz technicznym - jak terminy rozpraw, lista świadków do przesłuchania na rozprawie itp.
Na razie wyznaczono dwie rozprawy na październik, siedem na listopad i dwie na grudzień. Akta sprawy liczą ponad 400 tomów.
Przypadkowa strzelanina
Według łódzkiej prokuratury złodziej samochodów Igor M., ps. Patyk, zastrzelił Marka Papałę w trakcie próby kradzieży jego samochodu. Zdaniem śledczych było to przypadkowe zabójstwo, a Igor M. (wcześniej Igor Ł., który jest od lat świadkiem koronnym współpracującym z organami ścigania) nie wiedział, do kogo należy daewoo espero. Prokuratorzy uważają, że nie ma dowodów na to, aby było to zabójstwo na zlecenie.
Wraz z Igorem M. oskarżonych zostało sześć innych osób, którym zarzucono kradzieże w końcu lat 90. kilkudziesięciu samochodów osobowych. Trzem z nich zarzucono także usiłowanie dokonania rozboju wobec Papały. Część z łupów służyła do kolejnych napadów, złodzieje podszywali się pod policjantów.
Na ławie oskarżonych zasiądzie m.in. 38-letni Mariusz M. Według prokuratury on także był na miejscu zbrodni i brał udział w próbie kradzieży auta. Początkowo miał on zarzut udziału w zbrodni, ale później prokuratura zmieniła go - jest on oskarżony o usiłowanie rozboju na szkodę Papały.
"Patykowi", według prokuratury, grozi kara 25 lat więzienia, a Mariuszowi M. - do 15 lat więzienia. Obaj w śledztwie nie przyznali się do winy. Akta sprawy liczą ponad 400 tomów. W maju Sąd Apelacyjny w Warszawie przedłużył Igorowi M. areszt do końca listopada.
W 2009 prokuratura apelacyjna w Łodzi przejęła z Warszawy śledztwo w sprawie śmierci Papały. Zwrot nastąpił w 2011 roku, kiedy śledczy dotarli do mężczyzny, który mógł znać okoliczności zabójstwa. Robert P., członek gangu samochodowego, także dostał status świadka koronnego, a jego zeznania są jednym z najważniejszych dowodów w sprawie.
Wielowątkowe śledztwo prowadzone od 17 lat
W toku śledztwa rozpatrywano kilkanaście wersji wydarzenia. Prokuratura apelacyjna w Warszawie początkowo skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Andrzejowi Z., "Słowikowi" i Ryszardowi Boguckiemu, zarzucając zlecenie tego morderstwa. Jednak w 2013 roku sąd oczyścił ich z zarzutów, a rok później prokuratura w Łodzi umorzyła wątek śledztwa ws. rzekomego zlecenia zabójstwa przez biznesmena Edwarda Mazura.
Sędzią jest Mariusz Iwaszko, który prowadzi także proces Bogusława B., skazanego wcześniej w aferze Art-B, a obecnie oskarżonego o wyłudzenia w ramach tzw. piramidy finansowej. Cztery lata temu sędzia Iwaszko uniewinnił adwokata Jacka Dubois, oskarżanego o rzekome utrudnianie śledztwa wobec członków z gangu pruszkowskiego.
Autor: dp//rzw / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Agencja Gazeta | Sławomir Kamiński