Najpierw "na poważnie", jak co roku, przed Grobem Nieznanego Żołnierza, później "radośnie" przy muzyce i szampanie w Teatrze Narodowym - tak wyglądać będą obchody 90. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. - Na wielki bal pan prezydent zaprosił 55 przywódców państw, ok. piętnastu z nich już potwierdziło obecność - mówił podczas konferencji prasowej prezydencki minister Michał Kamiński.
Jak zapewnił minister wszyscy zaproszeni przez Lecha Kaczyńskiego przywódcy to osoby, których kraje są "jakiś sposób historycznie, gospodarczo czy politycznie związane z Polską". Choć pełnej listy gości Michał Kamiński nie chciał jeszcze zdradzić to wiadomo, że wśród "vip-ów" zaproszonych na wielki bal, który ma odbyć się 11 listopada w warszawskim Teatrze Narodowym, znaleźli się między innymi Dmitrij Miedwiediew, George W. Bush, Micheil Saakaszwili i Nicolas Sarkozy - wszyscy oczywiście z małżonkami.
W sumie na balu z okazji 90. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości ma się bawić 55 przywódców, wysocy rangą przedstawiciele poszczególnych krajów i cały polskich rząd. Co prawda premier Donald Tusk zaproszenia jeszcze nie otrzymał, ale minister w Kancelarii Prezydenta zapewnia: - Protokół wymaga by szef rządu otrzymał takie zaproszenie najpóźniej trzy tygodnie przed uroczystością tego typu. Ten warunek zostanie spełniony, proszę o większe zaufanie do kancelarii - apelował.
Długie świętowanie na wzór amerykański
Jak wyjaśnił "świętowanie" z okazji 90. rocznicy odzyskania przez nasz kraj niepodległości zacznie się już w październiku serią prezydenckich wizyt po polskich miastach. Mają być one okazją do - jak określił to Kamiński - "wyciągnięcia ręki" i "sympatycznej rozmowy" między Polakami.
Prezydencki minister dodał, że Lech Kaczyński organizując wielki bal chciałby aby uroczystości 11 listopada przypominały swoim charakterem największe święta państwowe Francji, czy Stanów Zjednoczonych: - Pan prezydent chce po prostu aby świętować nie tylko poważnie i dostojnie, ale w atmosferze radości - wyjaśniał Kamiński dziennikarzom.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24