Nadszedł czas na debatę konstytucyjną. W 2018 roku naród powinien się wypowiedzieć co do przyszłości ustrojowej swojego państwa - powiedział w środę w trakcie uroczystości na Placu Zamkowym w Warszawie prezydent Andrzej Duda.
W południe na Placu Zamkowym w Warszawie w czasie głównych uroczystości w 226. rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 maja Andrzej Duda powiedział, że w 20-lecie konstytucji z 97 r., na rok przed 100. rocznicą odzyskania niepodległości nadszedł czas na debatę konstytucyjną nie tylko z udziałem elit i polityków.
W jego przekonaniu Polacy mają prawo się wypowiedzieć, czy konstytucja obowiązująca od 20 lat powinna zostać zmieniona.
Powiedział, że w 2018 roku naród powinien się wypowiedzieć co do przyszłości ustrojowej swojego państwa i tego jakich kierunków ustrojowych w przyszłości chce.
- Jakiej chce roli prezydenta Rzeczypospolitej, jakiej chce roli Senatu, Sejmu, jakie prawa obywatelskie muszą być mocniej akcentowane i jakie wolności - dodał prezydent. Jak podkreślił, "Rzeczpospolita powinna być państwem, gdzie wszyscy są absolutnie wobec prawa równi". - Gdzie nie ma żadnych bezpodstawnych uprzywilejowań, gdzie nie ma żadnych lepszych kast obywateli, gdzie wszyscy obywatele stanowią jedność. To jest zadanie, które w moim przekonaniu, jako prezydenta, musi być spełnione - podkreślił Duda.
- Chcę, aby w sprawie konstytucji Rzeczypospolitej w przyszłym roku - roku 100-lecia niepodległości - odbyło się referendum - powiedział Duda.
Dodał, że chce, by odbyła się w tej sprawie poważna debata. - Wierzę w to, że taką konstytucję, która będzie czerpała z dorobku 226 lat od konstytucji majowej, z dorobku prawie 30 lat od 1989 roku i z dorobku 20 lat obowiązywania konstytucji z 1997 roku jesteśmy w stanie jako społeczeństwo stworzyć i że będzie to konstytucja na miarę 100-lecia niepodległości. Że będzie to konstytucja na miarę wolnej Rzeczypospolitej, która staje się państwem coraz silniejszym i która - wierzę w to głęboko - będzie odgrywała na arenie międzynarodowej coraz większe znaczenie - mówił prezydent.
"Jesteśmy tak dumni z Konstytucji 3 maja"
Wcześniej w swoim przemówieniu w 226. rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 Maja prezydent mówił, "że była ona i jest dla nas, jako społeczeństwa, jako narodu ważna".
Zaznaczył, że jesteśmy z niej "my Polacy do dzisiaj tak ogromnie dumni, i której uchwalenie czcimy, jako święto państwa, zawsze w wolnej Polsce". - A także czciliśmy w czasach, kiedy czy to Polski nie było, czy wolnej Polski nie było. Czciliśmy ją wtedy nawet ryzykując wywiezieniem, a czasem życiem - mówił.
- Nie ma w Polsce obcych panów, czyli Polska jest wolna. Polska staje się silna. To marzenie o wolnej i silnej Polsce jest głęboko wrośnięte w serce naszego narodu - powiedział.
Dodał, że "to właśnie dlatego jesteśmy tak dumni z Konstytucji 3 maja, że ona niosła w sobie nadzieję budowy silnego, wolnego państwa". - Że ona niosła w sobie głęboką nadzieję suwerenności, niezależności, głęboką nadzieję tego, że sami sobie poradzimy ze wszystkimi trudnościami, że pokonamy naszych odwiecznych wrogów, że będziemy mogli sami decydować o sobie w naszym kraju. To wszystko niosła w sobie Konstytucja 3 Maja - podkreślił prezydent.
Przypomniał, że Konstytucja 3 maja była uchwalana w bardzo specyficznych warunkach.
- Była uchwalana w Rzeczypospolitej, która tak całkowicie wolna nie była, bo od 1768 roku faktycznie znajdowała się pod protektoratem Rosji carskiej, na czele której stała pani niezwykle silna, caryca Katarzyna Wielka - podkreślał Duda. - To dlatego także Konstytucja 3 maja obowiązywała tak krótko, to dlatego nie udało się wcielić w życie wszystkich jej postanowień. Bo Polska nie była prawdziwie wolna i obcy panowie w Polsce byli i okazali się silniejsi niż obóz patriotyczny - zaznaczył. - Obozowi patriotycznemu nie udało się zwyciężyć, a na końcu i król przystąpił do konfederacji targowickiej, której - nie wahamy się od stuleci nazywać - konfederacją zdrajców - dodał. Jak mówił Duda, skutkiem konfederacji targowickiej było to, że w efekcie Rzeczpospolita zniknęła z mapy "rozdarta przez zaborców, w szczególności przez cesarstwo Rosji". - Taka była nasza historia, ta, z której jesteśmy dumni i ta, nad którą jesteśmy smutni. Ta, na którą patrzymy, powinniśmy znać i z której powinniśmy wyciągać wnioski - mówił prezydent. Podkreślał też, że Polacy mają jednocześnie powód do dumy, bo "potrafiliśmy cały czas myśleć, marzyć i walczyć o silną i wolną Polskę", a także stworzyliśmy konstytucję, która była drugą na świecie: "absolutnie najnowocześniejszą w Europie, która niosła w sobie wszystkie wtedy najnowocześniejsze trendy polityczne, która dawała wolność kolejnym warstwom społecznym, która niosła w sobie nieporównywalną z dotychczasową sprawiedliwość, która rzeczywiście dawała nadzieje budowy silnego państwa, a ściślej mówiąc jego odbudowy". - To właśnie dlatego możemy być z tamtej konstytucji dumni, choć trudno powiedzieć, czy możemy być dumni z tamtej Polski. Ale na pewno możemy być dumni z tamtych Polaków, naszych rodaków, naszych praojców, którzy ojcami Konstytucji 3 maja byli - zaznaczył.
"Nie obawiamy się przedstawiać polskiego punktu widzenia"
- Gdy oceniamy króla, który przeszedł potem do obozu zdrajców, to musimy pamiętać (...) że to on stworzył wcześniej Szkołę Rycerską. To w tej szkole młodzi ludzie wychowywali się do służby dla Rzeczypospolitej - powiedział prezydent Duda. Wskazywał, że to właśnie oni walczyli o Polskę, a potem wychowali swoje dzieci w tym duchu tak, że potem udało im się odzyskać niepodległość. - To ich wielka zasługa, zasługa, przed którą wszyscy dziś chylimy czoła i jesteśmy z nich dumni, tak jak patrząc porównawczo powinniśmy być dumni z naszej dzisiejszej Polski, Polski wolnej, Polski, która dzisiaj się rozwija, Polski, która jest niepodległa, Polski, która broni swoich interesów, która nie waha się mówić o swoich sprawach ważnych, także na arenie międzynarodowej, Polski, która należy dzisiaj do największych organizacji międzynarodowych i jest w tych organizacjach aktywna - podkreślił Duda. Jak zaznaczył, Polska "jest w tych organizacjach aktywna właśnie wypowiadając swoje zdanie, nawet wtedy, kiedy jest ono niepopularne". - Ale na tym właśnie polega suwerenność, że jest myślenie propaństwowe i że jest nasz, polski punkt widzenia, którego nie obawiamy się przedstawiać. Na tym także polega w przestrzeni międzynarodowej działanie nacechowane patriotyzmem i o tym wszyscy na tej arenie międzynarodowej dokładnie wiedzą. Bo każdy, kto jest patriotą i kto uczciwie reprezentuje swój kraj dba przede wszystkim o jego interesy, bo to jego państwo i jego rodacy są dla niego najważniejsi - zaznaczył prezydent.
"Dziś Polska jest wolna, suwerenna i demokratyczna"
- Chcę z całą mocą powtórzyć: dziś Polska jest zupełnie inna, niż tamta w 1790-91 r. – jest Polską wolną, jest Polską suwerenną, jest Polską demokratyczną, w której władzę wybiera naród w wyborach powszechnych. Jest Polską, która ma swoją armię, jest Polską, która należy do Sojuszu Północnoatlantyckiego - mówił Duda. Dodał, że jest to Polska, w której naród jest światły, wszyscy się kształcą, a także wszyscy obywatele doskonale rozumieją otaczającą ich rzeczywistość. - Polacy są dumni i Polacy są mądrzy - podkreślił. Prezydent zaznaczył jednak, że "Polska dzisiaj nie jest idealna". - Jest jeszcze bardzo wiele do zrobienia, jest wiele rzeczy, które powinniśmy odzyskać, choćby jeżeli chodzi o narodowy majątek. Jest bardzo wiele rzeczy, które powinniśmy odtworzyć, jest bardzo wiele rzeczy, które powinniśmy jeszcze zbudować. Ale przede wszystkim jest bardzo wiele potencjału w nas, w Polakach, który przez wiele lat był niewykorzystywany, a którego wykorzystanie jest absolutnym obowiązkiem polskich władz - zauważył prezydent. - Wierzę w to, że ten obowiązek zostanie wreszcie zrealizowany z pożytkiem dla nas wszystkich – dla polskiego społeczeństwa i dla Rzeczypospolitej - dodał. W ocenie prezydenta "Polska dzisiaj jest państwem dumnym, polskie społeczeństwo jest społeczeństwem dumnym ze swojego kraju, ze swoich barw, ze swojej wielkiej historii, ze swoich bohaterów i ze swoich zasług dla Europy i świata. - O których dzisiaj nie wahamy się mówić, bo wiemy o tym, że nie mamy się co wstydzić zwycięstw, które broniły Europę i świat przed kataklizmami, tak jak zwycięstwo króla Jana III Sobieskiego pod Wiedniem, tak jak zwycięstwo marszałka Józefa Piłsudskiego, Wincentego Witosa i polskiego narodu w bitwie warszawskiej w 1920 roku - zwrócił uwagę Duda.
Autor: js/tr / Źródło: TVN24, PAP