Prezydent chce, by posłowie "pochylili się nad konstytucyjnością" rządowego projektu ws. OFE

Dlaczego prezydent przeprosił Rosjan po 11 listopada? "Tak zostałem wychowany"
Dlaczego prezydent przeprosił Rosjan po 11 listopada? "Tak zostałem wychowany"
tvn24
Prezydent Bronisław Komorowski w "Faktach po Faktach" tvn24

- Będę prosił komisje sejmowe, aby szczególnie pochyliły się nad aspektem konstytucyjności. Mam nadzieję, że wątpliwości konstytucyjne zostaną na etapie wspólnej pracy wyeliminowane - mówił prezydent w "Faktach po Faktach", pytany o rządowy projekt zmian w systemie emerytalnym. Bronisław Komorowski odniósł się też do ekscesów podczas "Marszu Niepodległości". Tłumaczył też, dlaczego po tych wydarzeniach przeprosił Rosjan.

Odnosząc się do sytuacji Platformy Obywatelskiej, która zmagała się ostatnio z aferą "praca za głos na dolnośląskim zjeździe PO", Komorowski stwierdził, że jest ona trudna.

Jednak wewnętrzne problemy PO nie przenoszą się na destabilizację w parlamencie. - Stabilność na podstawowym poziomie jest zapewniona - powiedział prezydent. Dodał, że to mu wystarczy i nie chce wnikać w sprawy PO, z której się wywodzi ani innych środowisk politycznych.

Pytany o zmiany w systemie emerytalnym, prezydent odpowiedział, że nie zdecydował jeszcze ZUS czy OFE. Zrobi to, jak się wyraził, w oparciu o wiedzę, a nie emocje.

Już teraz jednak, jak powiedział, bada rządowy projekt pod względem konstytucyjności zanim jeszcze rozpoczną się nad nim prace w parlamencie.

- Będę prosił komisje sejmowe, aby szczególnie pochyliły się nad aspektem konstytucyjności. Mam nadzieję, że wątpliwości konstytucyjne zostaną na etapie wspólnej pracy wyeliminowane - powiedział prezydent.

Rządowy projekt przewiduje, że od 1 kwietnia 2014 r. przyszli emeryci będą mieli cztery miesiące na decyzję, czy chcą, by 2,92 proc. pensji w postaci składki emerytalnej trafiało do OFE. Decyzja o wyborze OFE lub pozostaniu w ZUS nie będzie ostateczna. Po dwóch latach, w 2016 r. otworzy się kolejne czteromiesięczne "okienko czasowe" na ewentualną zmianę decyzji w sprawie oszczędzania w OFE lub ZUS. Następne "okienka" będą otwierane co cztery lata.

Prezydent o Platformie Obywatelskiej
Prezydent o Platformie Obywatelskiej tvn24

Przeprosiny? "Tak zostałem wychowany"

Komorowski stwierdził, że burdy pod rosyjską ambasadą, do jakich doszło podczas "Marszu Niepodległości" 11 listopada to nie jest "drobny incydent". Dlatego należało za niego przeprosić.

- Tak zostałem wychowany, że jak się coś złego działo, to należało przeprosić - powiedział Komorowski, odnosząc się do tego, że przeprosił Rosję.

- Myślę, że państwo polskie przeprosiło, w formie dyplomatycznej, poprzez odpowiednią notę. A każdy z nas, wedle tego jak został wychowany, powinien - lepiej lub gorzej - przeprosić za coś, co jest przykrością komuś wyrządzoną, w tym wypadku sąsiadowi Polski - dodał.

"Teraz Rosja się musi zastanowić"

Pytany, czy chciałby, żeby prezydent Rosji przeprosił Polskę za incydent pod ambasadą RP w Moskwie, odpowiedział, że teraz to inne państwo musi się zastanowić, w jaki sposób przeprosić - tylko na drodze dyplomatycznej czy bardziej spontanicznie.

- Tutaj nie ma symetrii, bo najpierw były ekscesy pod ambasadą rosyjską w Warszawie. A dopiero potem bardzo przykrym echem odbiły się incydenty przed ambasadą polską w Moskwie - podkreślił Komorowski.

Prezydent o winnych ekscesów podczas "Marszu Niepodległości"
Prezydent o winnych ekscesów podczas "Marszu Niepodległości" tvn24

W opinii prezydenta, winni burdom pod rosyjską ambasadą są "chuligani, łobuzy, którzy uzyskali mandat polityczny do demonstrowania w tak głupi sposób swoich poglądów albo uzyskali okazję do zwykłego chuligaństwa oraz organizatorzy, którzy mieli świadomość, kogo zapraszają i z kim się bratają.

- W marszu, który miał podkreślać polski patriotyzm znalazły się osoby, które dokonały ataku na budkę policjanta polskiego. To nie jest cząstka ambasady, tylko budka wartownicza policjanta polskiego. Jak to pogodzić z zamysłami demonstrowania patriotyzmu, jako żywo nie rozumiem - zaznaczył Komorowski.

Podczas "Marszu Niepodległości" zorganizowanego 11 listopada w Warszawie przez środowiska narodowe doszło do kilku incydentów, w tym m.in. w pobliżu budynku ambasady rosyjskiej, spłonęła budka wykorzystywana przez policjantów ochraniających placówkę. Na teren ambasady rzucono petardy i race.

Nie bez wpływu na to, że dochodzi do burd jest też - w opinii prezydenta - słabe prawo. - Źle się stało, że swego czasu utrącono moją propozycję, złożoną w Sejmie, aby zabronić zasłaniania twarzy (podczas demonstracji - red.) - powiedział Komorowski.

Z zakazem zakrywania twarzy

Ocenił też, że zabrakło wyobraźni w policyjnym planowaniu zabezpieczenia "Marszu Niepodległości" i reagowaniu na sytuację kryzysową.

- Jestem pewien, że w MSW i w policji trwa praca, żeby przeanalizować, gdzie zostały popełnione błędy wynikające z braku wyobraźni lub przyjęcia koncepcji, która się nie sprawdziła - powiedział Komorowski.

- Spokojnie poczekajmy, dla mnie ważne jest, żeby wyciągnąć z tego wnioski na przyszłość - dodał.

Zapowiedział, że on sam powtórnie wystąpi z inicjatywą zmiany prawa, która zakaże zakrywania twarzy podczas manifestacji.

- Poszukamy takiego rozwiązania, pracują nad tym prawnicy, które dałoby efekt w postaci większej odpowiedzialności organizatorów, jeśli wystąpią o zgodę władz na demonstrację z zakrytymi twarzami. Bo i takie rozwiązania można sobie wyobrażać - powiedział prezydent.

Dodał, że w grę wchodzi też radykalny zakaz zakrywania twarzy tak, jak jest na stadionach. - To daje pozytywny efekt, warto sięgnąć po takie rozwiązania - zaznaczył.

Jak powiedział, służą one polskiej demokracji. - Cieszy mnie, że wspólnie dojrzewamy do rozwiązań, które uchronią polską demokrację przed ryzykiem eskalacji brutalnych zachowań - zaznaczył Komorowski.

Po raz pierwszy Komorowski wystąpił z inicjatywą, by prawnie zabronić zakrywania twarzy dwa lata temu, po burdach podczas "Marszu Niepodległości" koło pomnika Dmowskiego w Warszawie.

Komorowski przekonywał wtedy, że anonimowość skłania do agresji, a policji trudniej identyfikować uczestników burd. Jednak żaden z klubów parlamentarnych, w tym PO, nie wyraził gotowości do poparcia prezydenckiej inicjatywy, więc Komorowski się z niej wycofał.

Teraz kluby PO, PiS, SLD, PSL i Solidarna Polska opowiedziały się za wprowadzeniem zakazu zakrywania twarzy podczas demonstracji. Przeciwny jest jedynie Twój Ruch.

"Zakaz zakrywania twarzy pomoże demokracji"
"Zakaz zakrywania twarzy pomoże demokracji" tvn24

"Warto karać srogo"

Prezydent odniósł się też do karania za burdy podczas 11 listopada. Jego zdaniem, za złamanie prawa, które szkodzi Polsce także na arenie międzynarodowej, tak jak to miało miejsce podczas "Marszu Niepodległości", warto karać srogo po to, żeby dać przestrogę innym.

Zaznaczył jednak, iż nie należy się ograniczać tylko do karania.

- Problem polega na tym, aby znaleźć sposób na zmniejszenie ryzyka powtórzenia się tego rodzaju ekscesów - powiedział prezydent, dodając, że trzeba dać młodym ludziom, którzy biorą udział w "Marszu Niepodległości" alternatywę innego przeżywania Święta Niepodległości.

Tym bardziej, że jak podkreślił, demonstracje przy okazji Święta Niepodległości stały się cząstką obyczaju metodą działania politycznego. - Ci, którzy byli promotorami, obrońcami ekscesów środowisk, które nie były kibicami, a kibolami, popełnili błędy. Ci, którzy wspierali środowiska radykalne też mają na koncie sporo winy - ocenił prezydent.

- Największą przestrogą dla byłych promotorów tego rodzaju ekscesów powinna być wiedza, jak to się skończyło w okresie II Rzeczpospolitej, że wyhodowane środowiska radykalne w końcu rzuciły się do gardeł swoim promotorom - przypomniał Komorowski.

Prezydent pytany o opinie, że wydarzenia pod rosyjską ambasadą były wynikiem prowokacji, odpowiedział, że takie tezy trzeba udowodnić. Jeśli się tego nie robi, to takie stwierdzenia są kalumnią.

"Integrować Ukrainę za Zachodem"

Pytany o sytuację na Ukrainie, odpowiedział, że rozgrywka o kierunek rozwoju tego kraju, na Zachód czy na Wschód będzie trwała do momentu, w którym zacznie się szczyt w Wilnie.

- Postarajmy się zrobić wszystko, co do nas należy, aby umożliwić integrowanie się Ukrainy ze światem zachodnim, żeby nie ryzykować, że będzie się integrowała ze światem wschodnim, bo zawsze takie sytuacje wychodziły nam bokiem - zaznaczył Komorowski.

Decyzja w sprawie podpisania umowy stowarzyszeniowej Ukrainy z UE ma zapaść na spotkaniu szefów dyplomacji państw unijnych, które odbędzie się 18-19 listopada w Brukseli, a podpisanie umowy miałoby nastąpić na szczycie Partnerstwa Wschodniego w Wilnie w dniach 28-29 listopada.

Kreml próbuje zmusić Ukrainę do wejścia do Unii Celnej (UC) i Jednolitego Obszaru Gospodarczego (JOG), dwóch struktur, które Rosja tworzy z Białorusią i Kazachstanem.

Prezydent pytany, czy będzie ponownie ubiegał się o prezydenturę, odpowiedział, że jeśli obecna kadencja będzie udana, to się zastanowi nad ponownym kandydowaniem. Jednak na razie nie chce składać takich deklaracji.

Całe wydanie "Faktów po Faktach":

Prezydent Komorowski był gościem "Faktów po Faktach"
Prezydent Komorowski był gościem "Faktów po Faktach" tvn24

Autor: mac//kdj / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Raporty:
Pozostałe wiadomości

- Nie ma w systemie prawnym, szczególnie w konstytucji, podstawy do wycofania kontrasygnaty. Ta kontrasygnata była w ogóle niepotrzebna, jeśli wychodzimy z założenia, że decyzja prezydenta była niekonstytucyjna. To, czy podpisał to premier, czy nie, to nie zmienia charakteru decyzji prezydenta. Ona była niekonstytucyjna - powiedział w "Tak jest" w TVN24 profesor Andrzej Zoll, były prezes Trybunału Konstytucyjnego. Odniósł się w ten sposób do decyzji premiera Donalda Tuska o uchyleniu kontrasygnaty. Sprawę skomentowali także profesor Maciej Gutowski z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu oraz profesor Ewa Łętowska, była Rzecznik Praw Obywatelskich.

Profesor Zoll: kontrasygnata była niepotrzebna

Profesor Zoll: kontrasygnata była niepotrzebna

Źródło:
TVN24

W poniedziałek zatrudnieni w łódzkim zakładzie Beko przyszli do pracy w czarnych podkoszulkach. To znak protestu wobec planów zamknięcia fabryki. Zwolnionych zostanie 1100 osób. Koncern zapewnił, że wypracuje odpowiednie warunki odejścia, jednak wśród pracowników panuje rozgoryczenie. - Dostaliśmy strzał w twarz - mówią.

Gigant zamyka fabrykę w Polsce. "Dostaliśmy strzał w twarz"

Gigant zamyka fabrykę w Polsce. "Dostaliśmy strzał w twarz"

Źródło:
PAP

Księżna Kate, żona brytyjskiego następcy tronu księcia Williama, poinformowała w poniedziałek, że zakończyła cykl chemioterapii. Zaznaczyła, że jej "droga do uzdrowienia i pełnego powrotu do zdrowia jest długa". Dodała, że nie może doczekać się powrotu do pracy.

Księżna Kate: trudno mi opisać, jaką ulgę czuję

Księżna Kate: trudno mi opisać, jaką ulgę czuję

Źródło:
Reuters, tvn24.pl

Papież Franciszek przybył do Timoru Wschodniego - najbardziej katolickiego kraju na świecie poza Watykanem. Jednakże na wizycie Ojca Świętego kładą się cieniem skandale pedofilskie, które naznaczyły historię Kościoła katolickiego w tym kraju. Najbardziej kontrowersyjną postacią jest biskup Carlos Filipe Ximenes Belo - bohater narodowy i laureat pokojowej Nagrody Nobla za walkę za niepodległość, a jednocześnie hierarcha, który miał przez dekady molestować chłopców. Gdy Franciszek wygłaszał przemówienie do przyjeździe na wyspę, mówił o historii kraju czy potrzebie "zapobiegania nadużyciom", ale nie odniósł się wprost do postaci Belo.

Drugi taki kraj na świecie. Wizyta w cieniu skandalu

Drugi taki kraj na świecie. Wizyta w cieniu skandalu

Źródło:
PAP, New York Times, CNN

Grupa dziesięciu wysokich rangą emerytowanych amerykańskich wojskowych poparła wiceprezydentkę USA Kamalę Harris w jej staraniach o prezydenturę. Napisali w oświadczeniu, że jest ona "jedyną kandydatką", która nadaje się do pełnienia funkcji naczelnego dowódcy kraju. Jednocześnie nazwali jej republikańskiego kontrkandydata Donalda Trumpa "zagrożeniem dla bezpieczeństwa narodowego i demokracji".

Głos byłych wojskowych w sprawie wyborów prezydenckich

Głos byłych wojskowych w sprawie wyborów prezydenckich

Źródło:
Reuters, PAP

Wśród ankietowanych, którzy deklarują poparcie dla PiS, najwięcej osób wskazało, że to Mariusz Błaszczak najlepiej spełnia wymagania wobec kandydata na prezydenta RP, które sformułował publicznie prezes PiS - wynika z sondażu United Surveys dla Wirtualnej Polski. Jarosław Kaczyński, pytany o te wyniki, odpowiedział, że "bardzo się cieszy" i nie ma dla niego "nic przyjemniejszego". Jednocześnie stwierdził, że Błaszczak to "bardzo skromny człowiek".

Kaczyński reaguje na sondażowy wynik Błaszczaka. "Pierwsza rzecz, o jaką zapytam"

Kaczyński reaguje na sondażowy wynik Błaszczaka. "Pierwsza rzecz, o jaką zapytam"

Źródło:
TVN24

Mężczyzna, którego ciało znaleziono w sobotę w mieszkaniu wikariusza na plebanii parafii w Drobinie, to 29-letni mieszkaniec województwa łódzkiego. Prokuratura wszczęła śledztwo, a biskup płocki powołał specjalny zespół do wyjaśnienia sprawy. Wikariusz został już odwołany i opuścił parafię.

Ciało mężczyzny w mieszkaniu wikariusza. Trwa śledztwo, biskup powołał zespół do wyjaśnienia sprawy

Ciało mężczyzny w mieszkaniu wikariusza. Trwa śledztwo, biskup powołał zespół do wyjaśnienia sprawy

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

"W oparciu o skargę sędziów Izby Cywilnej Sądu Najwyższego podjąłem decyzję o uchyleniu kontrasygnaty" - poinformował w mediach społecznościowych premier Donald Tusk.

Tusk: podjąłem decyzję o uchyleniu kontrasygnaty

Tusk: podjąłem decyzję o uchyleniu kontrasygnaty

Źródło:
tvn24.pl

Ciało 35-letniej Barbary Nomakhosi znaleziono z licznymi obrażeniami w jej własnym domu w mieście Bury na północ od Manchesteru. Policja szybko zidentyfikowała mężczyznę jako osobę podejrzaną w związku z jej śmiercią, jednak ten chwilę później zginął w wypadku na drodze. Jak poinformowała brytyjska policja, w sprawie obu zgonów wszczęte zostały dochodzenia.

Ciało kobiety znaleziono z licznymi obrażeniami. Podejrzanego chwilę później potrąciła ciężarówka

Ciało kobiety znaleziono z licznymi obrażeniami. Podejrzanego chwilę później potrąciła ciężarówka

Źródło:
tvn24.pl

W pogodzie zaczęły się duże zmiany. Wtorek na obszarze całej Polski zapowiada się deszczowo, w wielu regionach opady będą ciągłe i obfite, ale jeszcze więcej deszczu spadnie pod koniec tygodnia. Front atmosferyczny wymiecie gorące powietrze. W części kraju temperatura spadnie poniżej 15 stopni Celsjusza.

Pogodowy krach. Różnica temperatury będzie ogromna

Pogodowy krach. Różnica temperatury będzie ogromna

Źródło:
tvnmeteo.pl

Seria wpisów w serwisie X wywołała dyskusję o tym, że Donald Tusk i jego rząd zatrzymują inwestycję w Centralny Port Komunikacyjny, by skorzystały na tym Niemcy. Niemiecki przewoźnik towarowy ogłosił bowiem rozbudowę portu cargo we Frankfurcie nad Menem. Wyjaśniamy, dlaczego tej inwestycji i budowy CPK nie należy porównywać.

"Niemieckie CPK" we Frankfurcie. Fałsz i manipulacja o inwestycji Lufthansy

"Niemieckie CPK" we Frankfurcie. Fałsz i manipulacja o inwestycji Lufthansy

Źródło:
Konkret24

We wtorek zostanie wypłacona druga transza tak zwanych czternastek o łącznej wartości 1,3 miliarda złotych. Pieniądze trafią do ponad 970 tysięcy emerytów - przekazał rzecznik Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Paweł Żebrowski.

Niemal milion osób dostanie większy przelew z ZUS

Niemal milion osób dostanie większy przelew z ZUS

Źródło:
PAP

Po 19 dniach poszukiwań w strumieniu nieopodal wsi na południowym wschodzie Turcji znaleziono ciało ośmioletniej dziewczynki. W związku z jej śmiercią zatrzymano 24 osoby, w tym jej rodziców, starszych braci i wujków. Sprawa wywołała oburzenie tureckiej opinii publicznej.

Dziewczynki szukały tysiące ludzi, znaleziono ciało. 24 osoby zatrzymane

Dziewczynki szukały tysiące ludzi, znaleziono ciało. 24 osoby zatrzymane

Źródło:
PAP

Reporter TVN24 Paweł Łukasik był w poniedziałek rano nad Wisłą, monitorując alarmująco niski poziom rzeki. Wówczas zauważył tam przedmiot przypominający broń. Na miejsce przyjechała policja. Funkcjonariusz w woderach wyciągnął przedmiot z wody. 

Przedmiot przypominający broń leżał na dnie Wisły

Przedmiot przypominający broń leżał na dnie Wisły

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Wrzucenie wszystkich do jednego worka, tak jak to zrobił GUS, nie pokazuje problemu, z którym faktycznie się borykamy w kwestii różnic w wynagradzaniu kobiet i mężczyzn - uważa Olga Kozierowska, prezeska i założycielka fundacji Włączeni Plus, której częścią jest Sukces Pisany Szminką. Jak podkreśla dr hab. Iga Magda, wiceprezeska zarządu Instytutu Badań Strukturalnych, dane udostępnione w ostatnim czasie pokazują, że obraz nierówności płacowych jest znacznie bardziej skomplikowany i niejednoznaczny.

"Ubóstwo w Polsce ma twarz kobiety". Jak wygląda luka płacowa?

"Ubóstwo w Polsce ma twarz kobiety". Jak wygląda luka płacowa?

Źródło:
tvn24.pl

UOKiK wyraził zgodę na przejęcie Greenwich Investments, będącego właścicielem Grupy Graal, przez spółkę Lisner - przekazał PAP departament komunikacji urzędu. Jak podkreślają eksperci, będzie to jeden z największych transferów w branży spożywczej na przestrzeni kilku ostatnich lat.

Spożywczy lider przejmuje polską firmę. Jest decyzja UOKiK

Spożywczy lider przejmuje polską firmę. Jest decyzja UOKiK

Źródło:
PAP

30 września br. wygasa ważność orzeczeń o niepełnosprawności, które zostały wydłużone w związku ze specustawą covidową - przypomina resort rodziny. Wspominany termin odnosi się także do kart parkingowych, które umożliwiają parkowanie na tak zwanych kopertach. Co zrobić, by zachować ciągłość uprawnień?

Ważny termin dla kierowców. Bez tego wniosku posypią się mandaty

Ważny termin dla kierowców. Bez tego wniosku posypią się mandaty

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Australijska policja poszukuje mężczyzny, który oblał gorącą kawą w parku obce mu dziewięciomiesięczne dziecko. Chłopiec z poważnymi poparzeniami trafił do szpitala. Domniemany sprawca miał uciec za granicę zaledwie kilkanaście godzin przed tym, jak funkcjonariusze ustalili jego tożsamość.

Obława na mężczyznę, który oblał wrzątkiem niemowlę. Prawdopodobnie uciekł za granicę

Obława na mężczyznę, który oblał wrzątkiem niemowlę. Prawdopodobnie uciekł za granicę

Źródło:
CNN, Sky News Australia, Guardian, tvn24.pl

Nawet 15 lat więzienia grozi dwóm mężczyznom, zatrzymanym w sprawie kradzieży z włamaniem do bankomatów. Wiadomo, że sprawcy zastosowali nową metodę.

Użyli materiałów wybuchowych, wysadzili bankomat. Wpadli z banknotami zalanymi zieloną farbą

Użyli materiałów wybuchowych, wysadzili bankomat. Wpadli z banknotami zalanymi zieloną farbą

Źródło:
TVN24

Dlaczego konferencja Zbigniewa Ziobry mogła mieć opłakane skutki dla śledztwa po tragedii na A1? Dlaczego Sebastian M. nie został zatrzymany tuż po wypadku, w którym zginęła trzyosobowa rodzina? Niemal rok po tragedii o swoich ustaleniach zgodził się opowiedzieć Krzysztof Wiernicki, prokurator prowadzący śledztwo. Rozmawialiśmy też z pełnomocnikiem rodzin ofiar o tym, dlaczego coraz mniej wierzą w to, że sprawiedliwości stanie się zadość. 

Konferencja, po której Sebastian M. uciekł. Prokuratura o ustaleniach rok po tragedii na A1

Konferencja, po której Sebastian M. uciekł. Prokuratura o ustaleniach rok po tragedii na A1

Źródło:
tvn24.pl

W lesie koło Dziemian (Pomorskie) zaginęły 38-latka i jej dziewięcioletnia córka. Odnaleziono je po dwóch godzinach poszukiwań. Kobieta była pijana, została zatrzymana. Dziewczynka trafiła pod opiekę cioci.

Zaginęła w lesie z dziewięcioletnią córką. Po odnalezieniu została zatrzymana

Zaginęła w lesie z dziewięcioletnią córką. Po odnalezieniu została zatrzymana

Źródło:
PAP

Ulubiony świąteczny film Polaków powróci do kin w zupełnie nowej odsłonie - szósta część "Listów do M." trafi na wielkie ekrany już 7 listopada. W produkcji pojawią się nowe postaci, ale nie zabraknie też dobrze znanych twarzy - Mikołaja i Doris, Kariny i Szczepana, czy Melchiora.

"Listy do M. Pożegnania i powroty". Co wiemy o szóstej odsłonie świątecznego hitu?

"Listy do M. Pożegnania i powroty". Co wiemy o szóstej odsłonie świątecznego hitu?

Źródło:
tvn24.pl

Film "Beetlejuice Beetlejuice" w weekend otwarcia zarobił na całym świecie 145 milionów dolarów. Tak dobry wynik od razu awansował nowy tytuł Tima Burtona do dwudziestki najbardziej kasowych filmów tego roku.

Nowy film Tima Burtona kinowym hitem. Tyle "Beetlejuice Beetlejuice" zarobił w weekend otwarcia

Nowy film Tima Burtona kinowym hitem. Tyle "Beetlejuice Beetlejuice" zarobił w weekend otwarcia

Źródło:
CNN, Deadline, Box Office Mojo, tvn24.pl

W poniedziałek po południu stan wody w Wiśle przy bulwarach w Warszawie spadł do poziomu 21 centymetrów. To najniższy wynik w historii pomiarów. Według prognoz w ciągu najbliższych dni ta wartość jeszcze spadnie. Prezeska miejskich wodociągów zapewniła, że mieszkańcy miasta nie muszą martwić się o to, że zabraknie wody w kranach.

Na wodowskazie już tylko 21 centymetrów. Szefowa wodociągów zapewnia: w kranach wody nie zabraknie

Na wodowskazie już tylko 21 centymetrów. Szefowa wodociągów zapewnia: w kranach wody nie zabraknie

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

W tym tygodniu w serwisie Max zaroi się od kolejnych dobrych filmów i seriali. Na widzów będą czekać nagradzane tytuły z gwiazdorskimi obsadami, takie jak "Batman" z Robertem Pattinsonem, "Rozważna i romantyczna" z Kate Winslet, czy "Zabójstwo Jesse'ego Jamesa przez tchórzliwego Roberta Forda" z Bradem Pittem.

Wielkie hity w tym tygodniu na Max. Dużo nowości na weekend

Wielkie hity w tym tygodniu na Max. Dużo nowości na weekend

Źródło:
tvn24.pl