- Nie zamierzam przestać spotykać się z Polakami - zapowiedział Bronisław Komorowski. Prezydent odniósł się do ataków, do których dochodzi podczas jego wizyt wyborczych.
- Mam złą wiadomość dla wszystkich organizatorów awantur podczas moich wizyt wyborczych w Polsce, którzy na różne sposoby starają się zakłócać (spotkania -red.) albo przy użyciu krzesła albo poprzez awanturę - powiedział Bronisław Komorowski. - Nie zamierzam zrezygnować z dialogu o Polsce, w którym to istotną rolę będzie odgrywało hasło zgody jako warunku bezpieczeństwa - dodał Komorowski.
Odniósł się w ten sposób do ataków na wiecach wyborczych. Do takiego doszło m.in. w Krakowie, gdzie pseudokibic usiłował rzucić w prezydenta krzesłem. Wcześniej skandował pod jego adresem obraźliwe hasła.
Bronisław Komorowski skomentował też wydarzenia w Nowym Targu, gdzie demonstranci z szyldami PiS i partii KORWiN próbowali okrzykami i gwizdami zakłócić wyborcze spotkanie. - Raz dała się przyłapać na organizowaniu i dyrygowaniu awanturą pani poseł Prawa i Sprawiedliwości. Wiem, że wielu innych się nie dało przyłapać, ale to akcja zorganizowana - stwierdził prezydent.
"Bronkobus" dalej jedzie w Polskę
Prezydent zapowiedział swoje spotkania na Podlasiu. Ma się tam widzieć m.in. z kolejarzami i leśnikami. Jak poinformował, w następnym tygodniu na spotkaniach z wyborcami ma poruszać kwestie rodzinne. - Zamierzam prowadzić dialog o programie i sądzę, że to jest najlepsza forma prowadzenia kampanii wyborczej - nie poprzez polityczne kramy, ale poprzez rozmowę o sprawach najważniejszych - powiedział Komorowski.
Stwierdził, że jest bardzo mocny podział sceny politycznej w Polsce na racjonalną i radykalną. - Wizja Polski racjonalnej chce kompromisu, a więc również uszanowania poglądów innych, nie tylko swoich własnych - mówił Komorowski. - Racjonalność podpowiada, aby dążyć do zgody, aby świadomie stosować kompromis polityczny jako metodę działania, radykalizm podpowiada, że należy się kierować tylko własnymi poglądami - powiedział.
Jego zdaniem w bardzo istotny sposób widać zagrożenie radykalizmem, również ideologicznym. Przykładem miał być pomysł, żeby karać więzieniem za stosowanie metody "in vitro".
Protesty i ataki na wiecach wyborczych
Ostatni głośny incydent na wiecu Bronisława Komorowskiego miał miejsce tydzień temu w Koszalinie. Na spotkanie z prezydentem grupa ludzi przyszła z transparentami "Kończ waść kadencję, wstydu oszczędź" oraz styropianowymi krzesłami. Wznosili okrzyki "Precz z komuną!".
Autor: geb/ja / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24