Prezydent Andrzej Duda przybył do Rzymu, gdzie w środę rozpoczyna się szczyt Grupy Arraiolos. Prezydent we wtorek wyróżnił odznaczeniem państwowym arcybiskupa Jana Romeo Pawłowskiego, pochodzącego z Polski watykańskiego dyplomatę. W odróżnieniu od "niektórych" rodaków - mówił Duda - którzy "wyjeżdżają do różnych instytucji, europejskich czy światowych i zapominają o swojej ojczyźnie, a czasem działają nawet przeciw niej", biskup Pawłowski "o swojej ojczyźnie i o rodakach nie zapomniał".
W uznaniu "wybitnych zasług w służbie dyplomatycznej, za rozwijanie współpracy między Polską i Stolicą Apostolską" prezydent odznaczył Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski arcybiskupa Jana Romeo Pawłowskiego, watykańskiego dyplomatę, który w tym roku obchodził 30-lecie pracy. Podczas uroczystości w Ambasadzie RP przy Stolicy Apostolskiej prezydent Duda stwierdził, że "z naszymi rodakami różnie to bywa - niektórzy wyjeżdżają do różnych instytucji, europejskich czy światowych i bardzo często stają się obywatelami świata, zapominają o swojej ojczyźnie, a czasem działają nawet przeciw niej".
- W osobie ekscelencji księdza arcybiskupa mamy przeciwieństwo takiej postawy, mamy wspaniałego człowieka, mamy kapłana, ale mamy Polaka patriotę (...). Nigdy ksiądz arcybiskup o swojej ojczyźnie i o rodakach nie zapomniał. Dziękuję za to z całego serca w imieniu Rzeczypospolitej – oświadczył Duda. Prezydent dziękował arcybiskupowi Pawłowskiemu "za polskość, którą nosi w sercu i demonstruje na każdym kroku, za służbę Polakom".
Andrzej Duda i Agata Kornhauser-Duda także we wtorek złożyli kwiaty przy grobie św. Jana Pawła II w Bazylice św. Piotra na Watykanie.
Biskup odznaczony przez Andrzeja Dudę
Arcybiskup Pawłowski podkreślił, że odznaczenie, którym został wyróżniony, ma dla niego "ścisły związek z krzyżem Zbawiciela, który z Krakowskiego Przedmieścia w Warszawie woła: 'sursum corda', który na Giewoncie wskazuje drogę do nieba, który na Westerplatte czy Monte Cassino mówi, że Polska jest ważna, bo Polska to święta rzecz".
Hierarcha przypominał, że jeszcze niedawno trzeba nam było się było modlić i śpiewać: "ojczyznę wolną racz nam zwrócić Panie". - Dzisiaj, dzięki Bogu, modlimy się "ojczyznę wolną pobłogosław Panie", ale modlimy się też, aby nie poszła w inne zniewolenia, żeby nie zapomniała o krzyżu - zaznaczył abp Pawłowski.
- W kontekście rozmaitych kłótni, przepychanek, cynicznych oskarżeń, jakie – niestety – słychać w Polsce i z Polski, zakończę moje wystąpienie słowami największego z rodu Polaków, św. Jana Pawła II: "To jest moja matka, ta ziemia. To jest moja matka, ta ojczyzna. To są moi bracia i siostry. I zrozumcie, wy wszyscy, którzy lekkomyślnie podchodzicie do tych spraw, że te sprawy nie mogą mnie nie obchodzić, nie mogą mnie nie boleć. Was też powinny boleć. Łatwo jest zniszczyć, trudniej odbudować. Zbyt długo niszczono. Trzeba intensywnie odbudowywać. Nie można dalej lekkomyślnie niszczyć" – powiedział odznaczony.
Szczyt Grupy Arraiolos we Włoszech
Prezydent przybył do Rzymu na szczyt Grupy Arraiolos, zrzeszającej prezydentów kilkunastu państw Europy, który odbędzie się w środę.
Źródło: PAP