Andrzej Duda spotkał się w Pałacu Prezydenckim z przedstawicielami klubów i kół parlamentarnych na konsultacjach w sprawie prezydenckiego projektu zmiany ustawy o Sądzie Najwyższym. Po spotkaniu prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz oznajmił, że "prawie wszyscy deklarują pracę nad tą ustawą", choć "ze strony klubów opozycyjnych są uwagi".
Prezydent Andrzej Duda poinformował w czwartek o tym, że przygotował projekt nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym. W piątek po południu dokument wpłynął do Sejmu. Prezydencki projekt zakłada między innymi likwidację nieuznawanej Izby Dyscyplinarnej i powstanie w jej miejsce Izby Odpowiedzialności Zawodowej. Propozycja - przekonywał prezydent - ma na celu zapewnienie rządowi narzędzia do zakończenia sporu z Komisją Europejską w sprawie praworządności i tym samym odblokowanie środków z Funduszu Odbudowy.
Konsultacje w Pałacu Prezydenckim. Prezes PSL: są uwagi
We wtorek prezydent spotkał się w Pałacu Prezydenckim z przedstawicielami klubów i kół parlamentarnych na konsultacjach w sprawie tego projektu. W rozmowach uczestniczyli między innymi wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki z PiS, szef klubu Koalicji Obywatelskiej Borys Budka, wiceszef klubu Lewicy Krzysztof Śmiszek czy prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz. Byli również przedstawiciele kół poselskich - Jakub Kulesza (Konfederacja), Magdalena Sroka (Porozumienie Jarosława Gowina) oraz Hanna Gill-Piątek (Polska 2050).
Po rozmowach szef Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak Kamysz mówił, że "prawie wszyscy deklarują pracę nad tą ustawą". - Choć oczywiście, jeśli przejdziemy do szczegółów, to ze strony klubów opozycyjnych są uwagi - zastrzegł. - Ja zgłosiłem propozycję poprawek dotyczących tego, żeby sędziowie, którzy mieliby prowadzić sprawy odpowiedzialności zawodowej innych sędziów, mieli określone doświadczenie kilkuletnie, pięcio-, siedmioletnie pewnie najlepiej - przekazał. Jego zdaniem to "pozwoli wyeliminować różnego rodzaju ułomności powoływanych sędziów przez neo-KRS".
- Oczekujemy też pracy nad wszystkimi projektami. Choćby projektem Lewicy złożonym już kilkanaście miesięcy temu, dotyczącym właśnie likwidacji Izby Dyscyplinarnej, czy dzisiaj złożonych przez inne kluby opozycyjne projektach - kontynuował Kosiniak-Kamysz. - Jesteśmy zainteresowani pracą nad tym projektem, jesteśmy zainteresowani, żeby jak najszybciej zlikwidować Izbę Dyscyplinarną i przywrócić do orzekania sędziów niesłusznie ukaranych - oświadczył.
Pytany, jak prezydent odniósł się do proponowanych poprawek, szef PSL odpowiedział, że "do części z większym, do części z mniejszym entuzjazmem".
Śmiszek: ustawa jest trochę mało ambitna
Krzysztof Śmiszek mówił natomiast, że "w przekonaniu Lewicy ta ustawa niestety jest ciągle trochę mało ambitna, bo wychodzi tylko w pół drogi, jeśli chodzi o wykonywanie wszystkich wyroków Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, a także ostatniej serii wyroków Europejskiego Trybunału Praw Człowieka".
- Prezydent zaproponował pewne rozwiązanie, będziemy nad nim dyskutować - zapewnił. Dodał, że Lewica będzie składać swoje poprawki do projektu.
Wskazywał też, że "najwięcej kontrowersji budzą zapisy mówiące o tym, że sędziowie ze zlikwidowanej Izby Dyscyplinarnej będą mieli do wyboru dwa wyjścia - albo odejść w stan spoczynku, albo przejść do innej z izb Sądu Najwyższego. - W naszym przekonaniu nie jest to dobre rozwiązanie, dlatego że ci sędziowie zasilą inne izby – sędziowie, których status jest podważany – i w ten sposób mogą wypłynąć na zachwianie obrotu prawnego w Polsce - mówił Śmiszek. Zwracał uwagę, że "w ustawie nie ma mowy w ogóle o Krajowej Radzie Sądownictwa, a to przecież ona, jej status jest podważany przez instytucje europejskie".
- Pojawia się także pytanie polityczne: czy projekt ustawy zaproponowany przez pana prezydenta ma poparcie rządzących - mówił dalej poseł. Przekazał, że szef klubu PiS, wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki "na spotkaniu z panem prezydentem nie powiedział nic, co mogłoby uspokoić pana prezydenta, że pan prezydent może cieszyć się poparciem Prawa i Sprawiedliwości".
Zaznaczył, że dla Lewicy "kontrowersyjnym rozwiązaniem jest pozostawienie wyboru sędziom z Izby Dyscyplinarnej". - Albo likwidujemy Izbę Dyscyplinarną, albo nie. Sama zmiana nazwy izby, sama zmiana nazwy tabliczki na tej izbie nie rozwiązuje problemów, więc dla nas ten projekt nie rozwiązuje wszystkich problemów i uważamy, że powinien zająć się także statusem KRS - podsumował.
Sroka: dobrze stało się, że pan prezydent wyszedł z taką inicjatywą
Magdalena Sroka przekazała, że " w opinii Porozumienia Jarosława Gowina dobrze stało się, że pan prezydent wyszedł z taką inicjatywą". – W końcu możemy zrobić krok w kierunku uruchomienia środków z Krajowego Planu Odbudowy – oceniła, dodając, że "wszyscy zdajemy sobie doskonale sprawę z tego, że ten jeden projekt nie rozwiąże konfliktu, jaki w tej chwili mamy między TSUE a polskim wymiarem sprawiedliwości".
- Porozumienie będzie oczywiście pracowało nad tym projektem. Nie jest on idealny, ale z relacji pana prezydenta jest szansa na to, aby znajdujące się w nim zapisy przyczyniły się do tego, żeby środki z KPO zostały uruchomione – powiedziała.
Gill-Piątek: ta ustawa oczywiście w żaden sposób nie przywróci praworządności w Polsce
Hanna Gill-Piątek z Polski 2050 uznała, że ustawa to "pewien dobry krok, aczkolwiek krok zdecydowanie niewystarczający". - Ta ustawa oczywiście w żaden sposób nie przywróci praworządności w Polsce, natomiast jest to krok w kierunku odzyskania przez Polskę dostępu do środków z Krajowego Planu Odbudowy i zwyczajnych funduszy unijnych też – powiedziała.
Zadeklarowała że Polska 2050 będzie pracować nad tym projektem i przygotowuje poprawki do niego.
Kulesza: projekt jest próbą rozwiązania sporu politycznego
Jakub Kulesza ocenił, że inicjatywa prezydenta "jest próbą rozwiązania sporu politycznego i tylko, i wyłącznie tym". - Z jednej strony jest to próba zaspokojenia i stępienia głównych argumentów Komisji Europejskiej dotyczących tej deformy systemu sprawiedliwości, z drugiej strony jest to próba przygotowania takiego projektu, który mógłby być zaakceptowany przez większość sejmową - oceni lider koła Konfederacji.
Jak dodał, Konfederacja ma wiele zastrzeżeń do projektu. - Uważamy, że nie rozwiąże on głównego problemu systemu sprawiedliwości. Dalej w wątpliwość podawana będzie prawidłowość powołania czy to KRS, czy to sędziów, którzy orzekają - powiedział.
Andrzej Duda: jest wiele merytorycznych głosów ze strony klubów i kół poselskich
Prezydent odniósł się do spotkania z parlamentarzystami przed wylotem do Berlina. Mówił, że chce, aby sytuacja dla parlamentarzystów była transparentna. - Ustawa jest złożona w Sejmie, to oni mają nad nią głosować - powiedział.
- Mam nadzieję, że to uczynią. Jest wiele ze strony klubów i kół poselskich merytorycznych głosów, gotowości pracy nad ustawą. Dziękuję za to - dodał prezydent.
Mówił, że o swojej propozycji, która w jego intencji ma doprowadzić do zakończenia sporu pomiędzy Warszawą a Brukselą, rozmawiał w poniedziałek z szefową Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen. - Mam nadzieję, że projekt ten spór zakończy. Widziałem wczoraj optymizm w rozmowie, w tonie przewodniczącej Komisji Europejskiej. Powiedziała, że cieszy się ze złożenia tego projektu, że to z całą pewnością jest krok we właściwym kierunku - powiedział.
- Omówiliśmy ten projekt ogólnie. Mam nadzieję, że dalej negocjatorzy rządowi doprowadzą ostatecznie do zamknięcia tematu, zawarcia porozumienia, przede wszystkim uruchomienia środków z europejskiego planu odbudowy dla Polski - kontynuował.
Duda wyraził nadzieję, że projekt nowelizacji ustawy o SN szybko przejdzie przez parlament, poprawi sytuację w Sądzie Najwyższym i umożliwi zakończenie sporu z KE. - Potrzebne nam jest działanie konstruktywne, potrzebne nam jest działanie wspólne, zakopanie niepotrzebnych sporów, oderwanie się od bieżącej polityki, która rodzi spory wewnętrzne w kraju - powiedział.
Prezydent chciał "podzielić się wiedzą i odczuciami"
Wcześniej, na wstępie konsultacji prezydent wyjaśniał, że "postanowił zaprosić (parlamentarzystów - red.), żeby podzielić się wiedzą i odczuciami związanymi z tym, co działo się w ciągu ostatnich dni w przestrzeni międzynarodowej, jak również przekazać informacje, które uważa, że powinni mieć".
Dodał, że chce również porozmawiać o "kwestiach naszych, wewnętrznych, które mają swoje odbicie w przestrzeni międzynarodowej". - Mianowicie, chodzi o kwestię przedstawionego przeze mnie projektu ustawy, zmieniającej ustawę o Sądzie Najwyższym - wskazał.
Mówił też o swych niedawnych rozmowach z przedstawicielami UE oraz o spotkaniu w formacie Trójkąta Weimarskiego z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem oraz kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem.
Przypomniał też, że w poniedziałek spotkał się w Brukseli z szefową Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen, przewodniczącym Rady Europejskiej Charles'em Michelem oraz z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem. - Rozmawialiśmy przede wszystkim o Ukrainie i kwestiach bezpieczeństwa, ale rzecz jasna drugim istotnym tematem naszego spotkania była kwestia ustawy, która zresztą już jest w tej chwili w posiadaniu Komisji Europejskiej i jest poddawana w Komisji Europejskiej analizie - dodał Duda.
Ziobro: polityka ustępstw wobec żądań UE prowadzi do dalszej agresji wobec Polski
W lecie ubiegłego roku likwidację nieuznawanej Izby Dyscyplinarnej zapowiadał wicepremier, prezes PiS Jarosław Kaczyński. Jak uzasadniał, izba ta się nie sprawdziła. Także premier Mateusz Morawiecki mówił, że ID zostanie zlikwidowana. Ministerstwo Sprawiedliwości informowało, że projekt reformujący SN jest przygotowywany.
Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro był pytany we wtorek o kwestię Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego oraz projekt prezydenta podczas konferencji prasowej. - Ustawy pana prezydenta miały być kompromisem, jak wtedy je przedstawiał, po zawetowaniu ustaw przygotowanych przez Ministerstwo Sprawiedliwości (w 2017 roku - red.). Okazało się, że ten kompromis w wersji pana prezydenta został odrzucony i w kraju przez nadzwyczajną kastę, i przez opozycję, jak i przez Unię Europejską - podkreślił Ziobro.
Minister zapowiedział, że do propozycji prezydenta odniesie się w najbliższych dniach na konferencji prasowej, kiedy dokona analizy tego projektu. - Mogę tylko powiedzieć, że polityka ustępstw wobec żądań Unii Europejskiej generalnie prowadzi do zwiększenia agresji wobec Polski i kolejnych żądań - oświadczył.
Ziobro powiedział, że zaraz po inicjatywie prezydenta i jego wizycie w Brukseli, "Bruksela dzisiaj bezprawnie egzekwuje kary nałożone na Polskę w związku z Turowem". - To jest bardzo namacalnym przykładem, jak Unia Europejska traktuje kolejne ustępstwa, a nawet ich zapowiedzi - ocenił.
Wcześniej wiceprzewodniczący Solidarnej Polski Michał Wójcik, pytany w Polskim Radiu 24 o projekt prezydenta, ocenił, że "w tej wersji, która jest dzisiaj, ten projekt jest ciężko akceptowalny, a właściwie nieakceptowalny dla nas". - My jako Solidarna Polska w takiej wersji tego projektu nie poprzemy. To by oznaczało chaos i anarchię w sądownictwie polskim - ocenił Wójcik.
Jednocześnie zapewnił, że jest otwarty na dyskusję, "bo przecież inicjatywa legislacyjna będzie złożona i będzie czas na dyskusję w zakresie, jaki proponuje pan prezydent". Dodał też, że "najważniejsze jest, aby nie utracić nawet o milimetr swojej suwerenności w dyskusji z instytucjami europejskimi".
Śmiszek (Lewica): projekt jest dyskusyjny
Wiceszef klubu Lewicy Krzysztof Śmiszek powiedział przed spotkaniem, że w jego opinii projekt w sprawie nieuznawanej Izby Dyscyplinarnej jest dyskusyjny. - Projekt zawiera rozwiązania, które nie do końca realizują wytyczne Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w kontekście poszanowania praworządności w Polsce - powiedział.
Jak dodał, Lewica i Koalicja Obywatelska oraz PPS złożyły we wtorek projekt ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, które realizuje wytyczne TSUE i zażegnuje konflikt z Komisją Europejską, a także daje szansę na odblokowanie pieniędzy z Funduszu Odbudowy.
Kulesza (Konfederacja): projekt prezydenta nie zreformuje wymiaru sprawiedliwości
Poseł Jakub Kulesza przed spotkaniem w Pałacu Prezydenckim ocenił, że "o ile formułę takiego spotkania, nawet już po złożeniu projektu, oceniamy pozytywnie, bo warto rozmawiać, sam ten projekt w Konfederacji jest oceniany negatywnie".
Dodał, że Konfederacja ocenia propozycje prezydenta "jako projekt pisany trochę pod dyktando Unii Europejskiej". - To znaczy, że jego głównym celem jest dostosowanie się do głównych zarzutów ze strony instytucji Unii Europejskiej, Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej i Komisji Europejskiej. Natomiast ten projekt sam w sobie nie zreformuje wymiaru sprawiedliwości - powiedział Kulesza.
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Przemysław Keler/KPRP