Podczas środowej konferencji prezydent Andrzej Duda stwierdził, że "anomalie pogodowe to coraz częstsze zjawisko, a zmiany klimatu to w istocie poważne wyzwanie cywilizacyjne". W styczniu 2013 roku pisał natomiast na Twitterze: jak sobie pomyślę, że płacimy za "globalne ocieplenie" i popatrzę za okno, to mnie trafia szlag. W styczniu tego roku przyznał, że nie wie, "na ile w rzeczywistości człowiek przyczynia się do zmian klimatycznych", ponieważ "zmiany klimatu były w historii świata". Sprawdzamy, jak ewoluowały poglądy prezydenta na ten temat.
Prezydent otworzył w środę w Warszawie konferencję "People and Climate – Solidarity and Just Transition". Konferencja to pokłosie ubiegłorocznego szczytu klimatycznego ONZ w Katowicach i przyjętej wtedy śląskiej deklaracji o solidarnej i sprawiedliwej transformacji.
- Ostatnie upalne dni w Polsce i w całej Europie w sposób jednoznaczny pokazują nam, że anomalie pogodowe to coraz częstsze zjawisko, a zmiany klimatu to w istocie poważne wyzwanie cywilizacyjne. Ich negatywne skutki wykraczają bowiem poza środowisko naturalne. Mając transgraniczną naturę, odczuwalne są we wszystkich sektorach gospodarki i w sposób znaczący wpływają na funkcjonowanie państw i całych społeczeństw - powiedział prezydent.
- Namacalnym przykładem skutków tego, są zaobserwowane w wielu miejscach Starego Kontynentu wzrosty średnich temperatur, czy przywołane wcześniej afrykańskie wręcz upały. Jednym z najpoważniejszych dla środowiska naturalnego efektów jakie one przynoszą, są susze. Tylko w czasie ubiegłego lata klęska suszy dotknęła w Polsce około 130 tysięcy gospodarstw rolnych i zniszczyła 3,5 milionów hektarów upraw, a straty przez nią wywołane szacowane były na około 830 milionów euro, czyli 3,6 miliarda złotych - przypomniał prezydent.
- W walce ze zmianami klimatu nie jesteśmy jednak bezbronni. Aby zapewnić sprawne funkcjonowanie przemysłu, rolnictwa czy gospodarstw domowych, zmiany te wprowadzają konieczność rozwoju takich źródeł energii, które zagwarantują z jednej strony bezpieczeństwo energetyczne i bezpieczeństwo dostaw, a z drugiej zaś - zminimalizują negatywne skutki zmian klimatu. Energetyka wodna jako przykład odnawialnego źródła energii, daje szansę na stabilną i ciągłą dostawę energii elektrycznej, przy okazji poprawiając retencjonowanie wody - podkreślił Duda.
Globalne ocieplenie a obserwacje zza okna
Wypowiedzi prezydenta dotyczące zmian klimatycznych często budzą zainteresowanie i wywołują komentarze. Andrzejowi Dudzie zdarzało się wątpić w globalne ocieplenie.
W ostatnich miesiącach, przy wielu okazjach, internauci przypominali prezydentowi jego tweet z 4 kwietnia 2013 roku.
"Jak sobie pomyślę że płacimy za "globalne ocieplenie" i popatrzę za okno to mnie trafia szlag:/" (pisownia oryginalna) - ocenił wówczas poseł Duda. Swoją opinię prawdopodobnie wydał na podstawie obserwacji pogody za oknem. Dla przypomnienia dodajmy, że w Warszawie padało, a najwyższa temperatura nie przekraczała dwóch stopni Celsjusza.
Jak sobie pomyślę że płacimy za ”globalne ocieplenie” i popatrzę za okno to mnie trafia szlag:/
— Andrzej Duda (@AndrzejDuda) 4 kwietnia 2013
"Nie wiem, na ile w rzeczywistości człowiek przyczynia się do zmian klimatycznych"
Jednak wypowiedzi prezydenta na temat zmian klimatycznych nie trzeba szukać w aż tak odległej przeszłości.
Oburzenie wśród naukowców i ekologów prezydent Duda wzbudził swoim przemówieniem 9 stycznia bieżącego roku na spotkaniu podsumowującym projekt Ministerstwa Środowiska, dotyczący planów adaptacji do zmian klimatu w miastach powyżej 100 tysięcy mieszkańców.
- Ja nie wiem, na ile w rzeczywistości człowiek przyczynia się do zmian klimatycznych. Głosy naukowców są bardzo różne. Wiemy doskonale o tym, że mamy do czynienia też ze skrajnościami, ale patrząc obiektywnie, historycznie, według takiej wiedzy, która jest pewna: zmiany klimatu były w historii świata - powiedział prezydent.
Wskazywał, że "były bardzo różne te klimaty". - Od epok lodowcowych, aż po epoki, kiedy mieliśmy tutaj na naszych ziemiach klimat tropikalny. Było różnie, a jakie były tego przyczyny? Naturalne, bo nie było człowieka wtedy na świecie i ta emisja musiała następować w związku z tym w inny sposób - stwierdził.
- W jakim procencie dzisiaj człowiek przyczynia się do zmian klimatycznych? W jakimś procencie na pewno, bo emitujemy, nie ma wątpliwości. Czy powinniśmy to ograniczać? Ja uważam, że tak - zaznaczył Andrzej Duda.
Zapasy węgla "na 200 lat"
Prezydent Duda dał się także poznać jako obrońca węgla. Kontrowersje wśród ekologów wzbudziły jego słowa 3 grudnia 2018 roku, podczas uroczystego otwarcia Szczytu Klimatycznego oraz Szczytu Liderów COP24.
- Użytkowanie własnych zasobów naturalnych - czyli w przypadku Polski węgla - i opieranie o te zasoby bezpieczeństwa energetycznego nie stoi tym samym w sprzeczności z ochroną klimatu i z postępem w dziedzinie ochrony klimatu. Chciałbym podkreślić jeszcze raz, że w Polsce w sposób ciągły emisja gazów cieplarnianych spada i polska gospodarka zmniejsza swoją emisyjność, zarazem dynamicznie się rozwijając - podkreślił Duda.
Tego samego dnia prezydent zabrał głos podczas konferencji prasowej w Katowicach z sekretarzem generalnym ONZ Antonio Guterresem.
- Nie ma dzisiaj strategii całkowitej rezygnacji z węgla w Polsce - oświadczył.
- Węgiel jest naszym strategicznym surowcem. Jak podają eksperci, mamy jeszcze zapasy węgla na 200 lat i trudno, żebyśmy z naszego surowca, dzięki któremu mamy zapewnioną suwerenność energetyczną, całkowicie zrezygnowali. Byłoby to z punktu widzenia polityki, jaką realizuje nasze państwo, dziwne - oświadczył prezydent.
Jak podkreślił, "suwerenność energetyczna musi być fundamentem". - W tej chwili staramy się o suwerenność energetyczną w zakresie energii pochodzącej z gazu i walczymy o to, by taką suwerenność całkowitą uzyskać. Trudno, żebyśmy w tym samym czasie rezygnowali z węgla, jako surowca energetycznego - dodał prezydent.
Na wypowiedzi prezydenta Andrzeja Dudy suchej nitki nie zostawili przedstawiciele Greenpeace Polska.
"Prezydent Andrzej Duda powiedział dziś na COP24, że zasoby węgla wystarczą nam na 200 lat. Tymczasem, żeby uniknąć katastrofy klimatycznej musimy przestać go spalać w ciągu 12 lat" - napisali na Twitterze.
Autor: tmw//kg / Źródło: TVN24, PAP