- To zły pomysł, żeby premier latał samolotami rejsowymi - uważa Jerzy Dziewulski, były szef ochrony prezydenta Kwaśniewskiego. Jego zdaniem, zachodzi tu dysonans z ustawą o Biurze Ochrony Rządu, które odpowiada za bezpieczeństwo premiera. Natomiast Polacy, podobnie jak sam Donald Tusk, chcieliby by władze państwa latały "zwykłymi" samolotami - wynika z sondażu "Newsweeka".
Zdaniem Jerzego Dziewulskiego, byłego szefa ochrony prezydenta Kwaśniewskiego i byłego szefa antyterrorystów na Okęciu, pomysł Donalda Tuska, by latać rejsowymi samolotami jest co prawda wykonalny, ale zły. - Jestem pełen uznania i szacunku dla premiera Tuska, ale tutaj w grę wchodzi w konflikt z wieloma ludźmi - tłumaczył. jak przypomniał, premiera strzeże Biuro Ochrony Rządu, które działa według ustawy o BOR. - W tej ustawie są zawarte wyraźne i jasne dyspozycje - dodał.
Poza tym - argumentował Dziewulski - premier powinien mieć samolot do dyspozycyjny i móc zadecydować np. o opóźnieniu lotu. Również pilot samolotu rządowego powinien mieć specjalne, pełne uprawnienia do lotu np. w trudnych warunkach atmosferycznych, a nie wszyscy piloci linii rejsowych je posiadają.
"Radziłbym zachować umiar"
- Radziłbym premierowi, aby powrócił do systemu twardego zabezpieczenia, bo jeśli zdarzy się coś w takim systemie rozluźnionym, to głową odpowie za to szef BOR-u - uzasadniał Dziewulski. - Jeżeli cokolwiek takiego się zdarzy, to jego pierwszego powieszą - dodał. A jako dobrą reklamę premiera, polecił Tuskowi metodę, którą raz zastosował z powodzeniem Aleksander Kwaśniewski (prezydent w towarzystwie skromnej ochrony wybrał się do warszawskiej pizzeri). - Premier powinien wziąć żonę za rękę i przespacerować się Nowym Światem – radził Dziewulski.
By rządziło się taniej?
Tymczasem aż 24,1 proc. Polaków chciałoby żeby władze państwa podróżowały samolotami rejsowymi - wynika z sondażu "Newsweeka". Znacznie mniej (18,6 proc.) uważa, że rząd powinien kupić nowe samoloty, a o leasingu lub czarterowaniu maszyn wspomniało odpowiednio 14, 7 i 11,3 proc. respondentów. Co trzeci ankietowany nie miał zdania na ten temat.
Tymczasem premier Donald Tusk chce spełniać oczekiwania Polaków. We wtorek udaje się do Brukseli LOT-em. - Tam, gdzie to możliwe, premier będzie podróżował samolotami rejsowymi - zapowiada Agnieszka Liszka, rzecznik rządu. - Taka sama wykładnia dotyczy ministrów, zwłaszcza gdy istnieją wygodne połączenia - dodała w rozmowie z "Newsweekiem".
Źródło: TVN24, Newsweek
Źródło zdjęcia głównego: TVN24