Platforma Obywatelska przedstawiła w czwartek swój "gabinet cieni", na czele którego stanął "premier" Grzegorz Schetyna. "Ministrami" zostali natomiast m.in. Borys Budka, Rafał Trzaskowski i Krzysztof Brejza. Podczas Rady Krajowej PO podsumowała także pierwsze 12 miesięcy rządów PiS.
Na czele "gabinetu cieni" stanął lider PO Grzegorz Schetyna. Jego zastępcami zostali: była premier Ewa Kopacz i były szef MON Tomasz Siemoniak. W składzie gabinetu znaleźli się również: szef klubu PO Sławomir Neumann (resort rozwoju i infrastruktury), Rafał Grupiński (kultura i dziedzictwo narodowe), Borys Budka (sprawy wewnętrzne i administracja), Czesław Mroczek (obronność), Rafał Trzaskowski (sprawy zagraniczne), Krzysztof Brejza (sprawiedliwość), Włodzimierz Nykiel (finanse), Urszula Augustyn (edukacja), Piotr Wach (nauka i szkolnictwo wyższe), Tomasz Grodzki (zdrowie). "Ministrami" w gabinecie PO zostali ponadto: Michał Szczerba (polityka senioralna), Jarosław Duda (praca i polityka społeczna), Arkadiusz Marchewka (cyfryzacja), Jacek Protas (minister ds. samorządów), Dorota Niedziela (rolnictwo), Ireneusz Raś (sport i turystyka), Gabriela Lenartowicz (środowisko), Tadeusz Aziewicz (gospodarka morska), Małgorzata Janyska (gospodarka), Zdzisław Gawlik (energia).
Monika Wielichowska będzie w gabinecie cieni pełnomocniczką ds. równości, sekretarz generalny PO Stanisław Gawłowski - szefem Komitetu Stałego, a skarbnik Mariusz Witczak - szefem KPRM.
Jedna z działaczek PO zamieściła na Twitterze pełną listę "gabinetu cieni" - są na niej nazwiska "ministrów" oraz towarzyszących im "wiceministrów".
#gabinetcieni @Platforma_org pic.twitter.com/36bLTLTAq7— Krystyna Sibińska (@sibinska) 17 listopada 2016
#GabinetCieni w pełnym składzie - jest moc! pic.twitter.com/unuwpBlj0u— PlatformaObywatelska (@Platforma_org) November 17, 2016
Schetyna: nie obiecamy gruszek na wierzbie
- My dzisiaj nie spotykamy się po to, żeby obiecywać gruszki na wierzbie, jak niektórzy przed nami, żeby prosić o tani poklask. My chcemy rozmawiać o Polsce, chcemy być odpowiedzialni. Jesteśmy odpowiedzialni, ale jesteśmy też twardzi i wiemy, co chcemy zrobić – podkreślał Schetyna podczas posiedzenia. - I po to jest dzisiejszy dzień. Po to jest nasze przekonanie, że chcemy, żeby Polska znowu była liderem w Europie, żeby była najlepiej urządzonym krajem w Europie, żeby była krajem sukcesu. Sukcesu, który jest pokazywany jako wzór dla wszystkich – mówił szef Platformy. Zapowiedział, że "gabinet cieni" ma "twardo recenzować każde ministerstwo, każde zaniechanie, każdy błąd, każdego odszukanego 'PiS-iewicza'". - Będziemy też realizować własne projekty, będziemy pokazywać projekty nowych ustaw, rozporządzeń, będziemy wskazywać gdzie, co trzeba zrobić, żeby polska władza, była lepsza, skuteczniejsza, była taka, jakiej oczekują jej Polacy – zaznaczył.
"Polacy mają dość podziałów"
Podczas posiedzenia głos zabrała także była premier Ewa Kopacz.
- Oni nie patrzą na Polskę jak na całość, wspólnotę, patrzą na Polskę jak na pole bitwy, na którym zawsze żeby ktoś wygrał, ktoś musi przegrać - mówiła o rządzie PiS. - Metodą rządzenia tej władzy jest przede wszystkim konflikt i podział - dodała.
- My wolimy patrzeć na Polskę jak na sumę wspólnych zwycięstw, Polacy mają dość podziałów - podkreśliła Kopacz.
Skrytykowała rząd m.in. za brak pomocy dla seniorów, chaos w edukacji. - Pan (Mateusz) Morawiecki obniża akcyzę na luksusowe auta dla milionerów, a rząd Beaty Szydło podwyższa VAT, który w każdym sklepie w Polsce zapłacą zwykli obywatele – mówiła. - Te słynne 500 zł trzeba pomniejszyć o to, co po podwyżce VAT zapłacą polskie rodziny - mówiła Kopacz. Według niej, polityka społeczna i wydatki socjalne muszą być elementem kompleksowej strategii. - Pomagać doraźnie należy, ale przede wszystkim budować taką przyszłość, w której rodziny, seniorzy, młodzi ludzie wchodzący na rynek pracy będą mieli poczucie spokoju i bezpieczeństwa - powiedziała
Jak dodała spokój ten burzy dziś spowolnienie gospodarcze, a jego skutki odczują wszyscy Polacy. - Powiem wprost: Beata Szydło to fałszywy obrońca Polaków - podkreśliła.
Siemoniak: oszukano bardziej niż myślicie
Po niej przemówienie wygłosił b. wicepremier i minister obrony Tomasz Siemoniak.
- Weźmy przykład pierwszy z brzegu – pierwszy wicepremier Piotr Gliński: mało znany fakt – jest koordynatorem filara gospodarczego, tak został rok temu przedstawiony. Dobrze, a może niedobrze, że zajął się innym filarem – muzealno-teatralnym. (Jest) inny wicepremier "slajdyman", kolekcjoner resortów, któremu podlega już – jak wyliczyły media – w tej chwili 64 tysiące urzędników i 14 wiceministrów – ironizował Siemoniak.
Były szef MON krytykował też swego następcę – Antoniego Macierewicza.
- PiS obiecywał, że ministrem obrony zostanie Jarosław Gowin. Oszukano. Oszukano bardziej nawet niż myślicie, bo ministrem obrony został Józef Papkin i jest bohaterem sztuki o nieprzypadkowym tytule w tej sytuacji, bo to, co Jarosław Kaczyński funduje wojsku, służbom, dyplomacji, to jest jedna, wielka zemsta – ocenił Siemoniak.
- Mamy ministra obrony, który poniża powstańców warszawskich, który stoi murem za Misiewiczem skompromitowanym. Mamy ministra obrony, który wystawia Polskę na światowe pośmiewisko po swojej wypowiedzi o Mistralach za dolara – dodał polityk Platformy.
Krytyka wicepremiera Morawieckiego
Szef klubu Platformy Obywatelskiej Sławomir Neumann także skrytykował wicepremiera, ministra finansów i rozwoju Mateusza Morawieckiego, który według posła PO nie realizuje polityki rozwoju Polski.
- Zamiast realizować politykę rozwoju Polski realizuje tylko i włącznie politykę rozwoju swojej kariery na dworze Jarosława Kaczyńskiego, ze szkodą dla polskiej gospodarki, ale być może z apanażami dla samego siebie – mówił Neumann.
- Otrzymaliśmy 66 slajdów dumnie nazwanych strategią na rzecz odpowiedzialnego rozwoju. Te slajdy to jedyna rzecz, która się premierowi Morawieckiemu udała – ocenił.
Według Neumana strategia Morawieckiego to "strategia ograniczania rozwoju". - To, co robi minister Morawiecki i rząd PiS, to ograniczanie polskiego rozwoju – powiedział.
Odniósł się również do danych GUS, który podał we wtorek, że wzrost PKB w III kwartale wyniósł 2,5 proc (ekonomiści prognozowali 2,9 proc.). Jak zaznaczył Neumann wzrost ten jest najmniejszy w ostatnich latach mimo "dobrej koniunktury na świecie".
Skrytykował również rząd Szydło za 60-miliardowy deficyt budżetowy, spadek inwestycji publicznych, spadek wartości spółek notowanych na warszawskiej giełdzie oraz „bardzo słabe wykorzystanie środków europejskich". - To zwijanie się polskiej gospodarki, tak właśnie wygląda strategia ograniczonego rozwoju – mówił.
"Nieodpowiedzialność i nieprzewidywalność"
Rafał Trzaskowski podkreślił, że w polityce zagranicznej PiS "króluje brak profesjonalizmu, nieodpowiedzialność i nieprzewidywalność", które – jego zdaniem – są dla Polski "zabójcze". - W obecnym środowisku międzynarodowym, które jest nieprzewidywalne i bardzo groźne nas na taką politykę nieodpowiedzialności nie stać. Dlatego głównym i najważniejszym celem przyszłego rządu, w którym na pewno będą politycy PO, będzie przywrócenie normalności, odpowiedzialności i przewidywalności w polskiej polityce zagranicznej – zapowiedział Trzaskowski.
Wiceszef PO Borys Budka (w "gabinecie cieni" odpowiada za sprawy wewnętrzne i administrację) ocenił, że nikt nigdy w tak krótkim czasie nie zniszczył administracji i służby cywilnej jak PiS. Według Budki PiS chce zrobić ze służby cywilnej "służbę pisiewiczów". - Osób, które w imieniu interesu partyjnego będą chcieli rządzić polską nawet, jeśli nie mają do tego żadnych kompetencji i predyspozycji - mówił Budka.
Jak zapewnił, PO nie będzie funkcjonariuszy służb mundurowych, sędziów, prokuratorów i urzędników "rozliczać za to, czy ktoś ma taki, a nie inny pogląd". - Dla nas mundur polskiego funkcjonariusza i orzełek w piersiach jest ważniejszy niż kibolski szalik na ulicach – dodał Budka.
Gabinet cieni
"Gabinet cieni" to skład rządu formułowany przez brytyjską opozycję, gotowy do objęcia władzy w przypadku zwycięstwa wyborczego. Pomysł przejęły także inne kraje. To nie pierwsza próba powołania przez PO "gabinetu cieni" wzorowanego na tym z Wielkiej Brytanii. W styczniu 2006 roku Platforma Obywatelska powołała swój "gabinet cieni", który miał recenzować działania rządu PiS kierowanego przez premiera Kazimierza Marcinkiewicza. Na czele tego "gabinetu" stanął ówczesny poseł PO Jan Rokita.
Autor: mart,ts/ja,tka / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Twitter/Platforma_org