Droga do gwiazd astrobazy w Gniewkowie (woj. kujawsko - pomorskie) okazała się bardzo krótka, ale zawiła. Ponad pół roku temu obiekt został hucznie otwarty przez premiera Donalda Tuska, jednak już dzień później astrobazę zamknięto. I tak jest do dziś. Zamiast być punktem obserwacyjnym nieboskłonu, stała się składowiskiem kartonów.
Astrobaza w Gniewkowie gwiazdą była tylko w dniu otwarcia. Na uroczystości pojawił się wówczas sam Donald Tusk, który miał popchnąć tamtejszą młodzież na nowe tory kosmicznej edukacji. Tak się jednak nie stało, bo, jak zauważają mieszkańcy Gniewkowa, oprócz nowej drogi dojazdowej i wyłożonej wokół astrobazy trawy, sam obiekt wciąż nie został oddany do użytku.
Zdaniem władz Gniewkowa, powołujących się na ekspertyzy, bazy nie można otworzyć, bo jest tzw. obiektem technicznym.
Obiekt od początku w projekcie jest obiektem technicznym, w którym, z racji zapisów w prawie budowlanym, nie mogą się odbywać zajęcia z uczniami Paweł Drzażdżewski, zastępca burmistrza Gniewkowa
- Obiekt od początku w projekcie jest obiektem technicznym, w którym, z racji zapisów w prawie budowlanym, nie mogą się odbywać zajęcia z uczniami - twierdzi Paweł Drzażdżewski, zastępca burmistrza Gniewkowa.
Gwiezdne wojny?
Co jednak ciekawe, identyczna astrobaza w Radziejowie przyciąga tysiące fanów gwiazd, w tym licealistów i gimnazjalistów. -Bywają nawet osoby z przedszkola. Ciekawi ich astrobaza, co i jak tutaj działa - mówi Sławomir Kieraj, nauczyciel geografii w liceum w Radziejowie.
O co zatem chodzi z astrobazą w Gniewkowie? Jak się okazuje, przyczyną kłopotów mogą być "gwiezdne wojny", które toczą ze sobą władze Gniewkowa i urząd marszałkowski w Toruniu.
Beata Krzemińska z urzędu marszałkowskiego w Toruniu odpowiedzialnością obarcza burmistrza Gniewkowa. - Może uważa, że jego rola na otwarciu była zbyt mała? - pyta. Ten jednak odbija piłeczkę. - Spychanie tej odpowiedzialności na nas nie jest do końca w porządku - mówi.
Gigantyczny problem może pojawić się wówczas, gdy Unia Europejska, która dofinansowała program astrobaz, dowie się o nieczynnym obiekcie w Gniewkowie i zażąda zwrotu pieniędzy.
- Nie zastanawiamy się nad finansami tylko teraz nad tym, żeby projekt zafunkcjonował, czyli żeby astrobaza była czynna, a nie, jak w tej chwili. Gniewkowo składuje w niej kartony, tak nie może być absolutnie - podkreśla Krzemińska.
Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN