Jeśli PO będzie rządzić, do końca tego roku przygotuje "poprawny projekt legislacyjny" ustawy wprowadzającej 12-złotową minimalną stawkę godzinową - zapowiedziała w piątek w Warszawie Ewa Kopacz. To odpowiedź na poranny apel Beaty Szydło, który premier nazwała "zabiegiem propagandowym".
Wiceprezes PiS Beata Szydło - i kandydatka tej partii na premiera - rano w Krakowie zapowiedziała, że jeszcze w piątek złoży w Sejmie projekt ustawy "o minimalnej stawce za godzinę 12 zł". Jak mówiła, ma to być test na wiarygodność premier Ewy Kopacz, czy chce realizować obietnice dawane Polakom. Oceniała, że ustawa powinna być uchwalona jeszcze w tej kadencji Sejmu.
"Beata Szydło nie zdała testu z wiedzy"
Ewa Kopacz uznała wyzwanie rzucone przez kontrkandydatkę na urząd premiera za "zabieg propagandowy". Przekonywała, że ustawy z przyczyn formalnych nie da się uchwalić na ostatnim posiedzeniu Sejmu, które wypada w przyszłym tygodniu. Stwierdziła też, że Szydło "bardzo dobrze o tym wie", bo jest posłanką od lat.
- Pani Beata Szydło jeździ po Polsce i albo apeluje, albo testuje. Jedno, co chcę powiedzieć to pani Beata Szydło już nie zdała testu w tej chwili jako parlamentarzysta, który w parlamencie jest od wielu lat - oceniła premier Kopacz. Stwierdziła, że Szydło przez ostatnie tygodnie "nie miała nic do powiedzenia poza obietnicami bez pokrycia", a teraz stara się "sprawdzać" rząd. - Sprawdziłam. Tak jak mówię, pani Beata Szydło nie zdała testu z wiedzy, którą powinna mieć - oceniła.
Zapowiedziała, że sama zajmie się minimalną stawką godzinową po wyborach.
- Jeśli Platforma Obywatelska będzie rządzić, do końca tego roku poprawny projekt legislacyjny trafi do Sejmu i jeszcze w tym roku będzie przegłosowana minimalna stawka godzinowa, nie mniejsza niż 12 zł, tak jak to zadeklarowałam na konwencji wyborczej - zapewniła Kopacz.
Program PiS? "Obietnice bez pokrycia"
Premier stwierdziła, że o programie PiS wiadomo tylko tyle, że jest to "ciąg bardzo kosztownych obietnic". - To jest niewiele, to są obietnice bez pokrycia - oceniła. - Więcej wiemy o PiS-ie niż wiemy o ich programie - dodała.
Kopacz stwierdziła, że o partii Jarosława Kaczyńskiego wiadomo tyle, że "ma poglądy średniowieczne" i "chce odwrócić się plecami do Europy". - Atutem Platformy nie może być tylko i wyłącznie straszenie PiS-em, PiS i tak straszy sobą sam - powiedziała. Dodała, że atutem PO jest program.
Ruszają Ewo-vany
W piątek premier Kopacz zainaugurowała nową odsłonę kampanii, w której wyjeżdża program-vanem (Ewo-vanem) w trasę po województwie mazowieckim. Zapowiedziała, że nowe hasło PO brzmi "Silna gospodarka i wyższe płace".
Piątkowy program wyborczy Kopacz obejmuje wizyty w m.in. w Warszawie, Piasecznie i Skolimowie.
Autor: pk//rzw / Źródło: tvn24