- Cieszę się, że Łódź ma połączenie autostradowe z Warszawą, bo to szczególnie w ostatnich czasach była absolutna tragedia dojechać do jednego z tych miast - powiedział dziennikarzom premier Donald Tusk, pytany o to jak jechało się A2 do Łodzi. I zapewnił: - Mamy jescze dużo do zrobienia. Premier przetestował dziś nową trasę jadąc z Warszawy do Łodzi na obiad z posłem PO Johnem Godsonem.
Szef rządu pytany czy wzorem trasy Warszawa-Katowice, która potocznie zwana jest "gierkówką" (od Edwarda Gierka) autostrada A2 powinna się nazywać "tuskówką" bądź "nowakówką" premier powiedział: - Nie dam się sprowokować. Nie wszyscy są wystarczająco zadowoleni, żeby mi jeszcze odbiło i żebym udawał, że coś powinno być tutaj mojego imienia. Jest dobra droga pomiędzy Warszawą a Łodzią i to powinno wystarczyć - zaznaczył Tusk.
Na własne oczy
Premier dojechał do Łodzi po godz. 12. Samochód, którym podróżował, nie szarżował - przez całą drogę trzymał się prawego pasa, dając się wyprzedzać innym autom. Drugim samochodem, tuż za limuzyną szefa rządu, jechali funkcjonariusze BOR.
Po podróży pytany przez dziennikarzy, czy były wyboje, Tusk odpowiedział: - Są jeszcze takie miejsca tam, gdzie nie wszystko jest wykończone. Ale wyboje to za dużo powiedziane, w jednym miejscu nie ma warstwy ścieralnej, czuć więc, że się zjeżdża na trochę gorszą jakość drogi. Ale jest rewolucja, wie to każdy, kto pokonuje trasę Łódź-Warszawa. Kamień z serca.
Afrykańskie dania
Po przetestowaniu A2, premier pojechał na obiad do domu łódzkiego posła PO - Johna Godsona. Na obiedzie była obecna m. in. matka parlamentarzysty, a także żona szefa rządu - Małgorzata Tusk. Posiłek składał się z dań afrykańskich. - Pytałem Gosi, czyli mojej żony, jak ona ocenia menu i czy umie przewidzieć jak to będzie smakowało. Ale oboje byliśmy w dość kłopotliwej sytuacji, bo pierwszy raz jedliśmy np. moi moi. Ale okazało się to niegroźne i bardzo smaczne. Był świetny ryż z warzywami, była baranina po nigeryjsku - wspominał Tusk.
Premier wraz z posłem zachęcał też wszyskich kibiców do odwiedzenia Polski. Przekonywał, że Polacy słyną z gościnności. - Bardzo dziękuję za strawę i gościnę. Rozmawialiśmy z posłem o polskiej gościnności. Chcielibyśmy dziś z najgłębszym przekonaniem powiedzieć, że wszyscy Polacy są świetnie przygotowani do tej najważniejszej roli - roli gospodarzy. Wszyscy jesteśmy gospodarzami - powiedział premier.
Z kolei poseł Godson skierował przesłanie do Anglików, żeby nie bali się przyjeżdżać do Polski. - To jest najlepszy kraj. Mieszkam tu od 19 lat, jestem posłem - mówił w języku angielskim Godson.
Gospodarskie wizyty
Nie po raz pierwszy premier osobiście sprawdzał stan przygotowań do Euro 2012.
W ostatnich tygodniach odwiedził wszystkie miasta, w których odbędą się mecze. M.in. wizytował stadiony, dworce, jechał pociągiem relacji Poznań-Wrocław, z helikoptera oglądał postępy prac na A2.
A2 do Berlina
W środę ok. godz. 23.20 kierowcy wjechali na odcinek C autostrady A2 między Strykowem a Konotopą. Oznacza to, że z Warszawy można już dojechać autostradą do Berlina i dalej do innych europejskich miast.
Autostrada między Łodzią a Warszawą - od węzła w Strykowie do węzła w Konotopie - ma ok. 90 km długości.
Autor: mac//gak / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24