Premier zaproponował prezydentowi, by wspólnie z nim reprezentował Polskę na czwartkowym szczycie w Lizbonie. Nie jest jeszcze rozstrzygnięte, czy Lech Kaczyński pojedzie w piątek do Brukseli - powiedział w TVN24 Sławomir Nowak, szef gabinetu politycznego Donalda Tuska.
W poniedziałek wieczorem Donald Tusk i Lech Kaczyński rozmawiali w cztery oczy o szczycie w Lizbonie i posiedzeniu Rady Europejskiej. Ale jedynie w pierwszej kwestii doszli do porozumienia. - Rozmowa była bardzo długa i szef rządu jest z niej zadowolony. Prezydent usłyszał propozycję rozsądnego kompromisu. Premier zaproponował, by Lech Kaczyński razem z nim udał się na czwartkowy szczyt w Lizbonie i wspólnie reprezentowali Polskę podczas podpisywania traktatu reformującego UE. Prezydent miał udział w wynegocjowaniu tego traktatu – powiedział Nowak.
Nadal nierozstrzygnięta pozostaje kwestia polskiej reprezentacji na piątkowe posiedzenie Rady Europejskiej w Brukseli. – To premier powinien uczestniczyć w rutynowej Radzie Europejskiej, gdzie będę omawiane sprawy wewnętrzne UE. Tu chodzi o rzetelną reprezentację i niedawanie powodu w UE do tego, by różni europejscy partnerzy zastanawiali się nad tym, czy Polska jest reprezentowana na odpowiednim szczeblu, czy nie jest – podkreślił Nowak.
Pytany, jak zareagował na to prezydent, Nowak stwierdził: - Na razie trudno mi powiedzieć. I dodał: - Prezydent i premier spotkają się raz jeszcze, by to ustalić. Nie wiem, kiedy to nastąpi, bo kalendarz premiera jest wyjątkowo napięty. Ale na pewno ustalenia muszą nastąpić jeszcze w tym tygodniu.
O tym, że to premier powinien reprezentować Polskę na posiedzeniu Rady Europejskiej w Brukseli, a zaproponowany prezydentowi kompromis jest rozsądny, mówi w poniedziałek w TVN24 minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. - W Brukseli będą omawiane nie sprawy zagraniczne, tylko wewnętrzne. W imieniu rządu polskiego będziemy mówić o naszej polityce, na przykład w resorcie sprawiedliwości - podkreślał Sikorski.
W Berlinie o gazociągu i muzeum
Nowak odniósł się w TVN24 do wtorkowej wizyty premiera w Berlinie. Na spotkaniu z Angelą Merkel Donald Tusk chce poruszyć kwestię Gazociągu Północnego.
- Liczymy na porozumienie. Gazociąg Północny to intelektualny wykwit ekonomicznie nieuzasadniony. Lepiej byłoby, gdyby rura przeszła przez Polskę, a nie po dnie Bałtyku. Będziemy też podnosić argument ekologiczny, na który UE jest szczególnie uczulona – powiedział Nowak.
Szef gabinetu politycznego Donalda Tuska przyznał, że premier będzie też chciał porozmawiać o utworzeniu muzeum II wojny światowej w Gdańsku. Jest przekonany, że nawet plany zbudowania Centrum Przeciwko Wypędzonym w Berlinie nie będą powodem poważnego sporu między stroną polską a niemiecką. – Pani Merkel jest przywódcą europejskim, który jak mało kto rozumie specyfikę Europy Środkowej, sama jest przecież b. NRD. A sztuka dyplomacji polega na nieustannym rozmawianiu, nawet wtedy, gdy wydaje się to niecelowe i żmudne – stwierdził Nowak.
Szef gabinetu politycznego Tuska, poinformował że w pierwszym kwartale przyszłego roku premier pojedzie do Rosji.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24