- Tego typu stwierdzenia są nie tylko nieuprawnione, ale po prostu krzywdzące - powiedziała w "Sygnałach dnia" w radiowej "Jedynce" premier Beata Szydło. Skomentowała w ten sposób słowa byłego prezydenta USA Billa Clintona, że Polska odrzuca demokrację na rzecz "autorytarnej dyktatury".
Premier Beata Szydło w radiowej "Jedynce" powiedziała, że "dziwi się politykom polskiej opozycji, którzy ekscytują się takimi wypowiedziami, jak Billa Clintona, i uznają je za bardzo poważne".
Dodała, że to - przy całym szacunku dla byłego prezydenta USA zupełna przesada.
- Powinien nas przeprosić, dlatego, że tego typu stwierdzenia są nie tylko nieuprawnione, ale po prostu krzywdzące - oceniła. Zaznaczyła, że rząd wprowadza rozwiązania prawne, które mają chronić dobre imię Polski. Dodała, że mówił o tym minister Ziobro, pracuje nad tym również w swoim resorcie wicepremier i minister kultury Piotr Gliński.
Podkreśliła, że poza tym wszyscy Polacy powinni dołożyć wszelkich starań, żeby bronić dobrego imienia naszej ojczyzny i obywateli.
Polonia krytykuje Clintona
W wydanym we wtorek wieczorem oświadczeniu byłego prezydenta USA Billa Clintona za słowa, że Polska odrzuca demokrację na rzecz "autorytarnej dyktatury", skrytykował także Kongres Polonii Amerykańskiej.
Kongres przekazał, że "jest bardzo zaniepokojony" jego wypowiedzią. "Jego słowa o Polsce odrzucającej demokrację na rzecz dyktatury są w sposób oczywisty absurdalne i obraźliwe dla kochających wolność Polaków", a także "rażąco niewłaściwe oraz obraźliwe nie tylko dla Polski, ale też dla osób na całym świecie o polskim pochodzeniu" - podkreślił Kongres, dodając, że "od wieków Polacy byli orędownikami wolności i demokracji". Kongres Polonii Amerykańskiej wyraził też "mocne poparcie" dla "wyłonionego w wyborach rządu demokratycznej Polski".
Wcześniej, we wtorek słowa Clintona skomentował prezes PiS Jarosław Kaczyński. - Ja mogę powiedzieć tylko jedną rzecz - że media, różne czynniki na świecie tworzą sytuację gigantycznego nieporozumienia i być może to wpływa na świadomość eksprezydenta Stanów Zjednoczonych, inaczej sobie tego nie potrafię wytłumaczyć. Jeżeli ktoś twierdzi, że dzisiaj w Polsce nie ma demokracji, to znaczy, że jest w stanie, który by trzeba zbadać metodami medycznymi - powiedział Kaczyński.
"Chcą przywództwa w stylu Putina"
Bill Clinton w piątek w wystąpieniu w New Jersey na wiecu wyborczym swojej żony, Hillary Clinton, ubiegającej się o nominację Partii Demokratycznej na listopadowe wybory prezydenckie w USA, ocenił, że Polska i Węgry, które "nie byłyby wolne" bez udziału USA, uznały, że "z demokracją jest za dużo kłopotu".
- Chcą przywództwa w stylu (prezydenta Rosji Władimira) Putina - oznajmił. - "Dajcie autorytarną dyktaturę i trzymajcie cudzoziemców z daleka"; czy czegoś to nie przypomina? - pytał Clinton zgromadzonych, czyniąc aluzję do ksenofobicznych propozycji Donalda Trumpa, który stara się o prezydencką nominację Republikanów.
Autor: js/kk / Źródło: Polskie Radio, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock