Pracownik jednego z dużych banków w Białymstoku usłyszał już zarzuty - poinformowała szefowa prokuratury Białystok - Północ, Katarzyna Pietrzycka. Nie wiadomo jeszcze jak długo trwał proceder i jak się stało, że nie wyłapał tego system bankowy.
Mężczyzna usłyszał zarzut przywłaszczenia powierzonego mu mienia znacznej wartości, przyznał się do zarzucanych mu czynów. Jak tłumaczył, część tych pieniędzy wydał na gry hazardowe. Grozi mu za to do 10 lat więzienia.
Źródło: Radio Białystok
Źródło zdjęcia głównego: TVN24