Z rezerwy ogólnej wydawane są gigantyczne pieniądze, prawie miliard złotych do różnych fundacji, które wspierać mają wyborczo PiS - powiadomił na konferencji posłów Koalicji Obywatelskiej sekretarz generalny PO Marcin Kierwiński. Parlamentarzyści przedstawili listę fundacji i stowarzyszeń, do których - jak podali - płyną środki z rezerwy budżetu, którą nazwali "bankomatem premiera Morawieckiego".
Posłowie Koalicji Obywatelskiej - Marcin Kierwiński, Jarosław Urbaniak i Robert Kropiwnicki - zorganizowali w środę konferencję, na której opisali, jak wydatkowane są fundusze z rezerwy budżetu. - Kampania wyborcza już się rozpoczęła i dlatego z rezerwy ogólnej wydawane są gigantyczne pieniądze, prawie miliard złotych do różnych fundacji, które wspierać mają wyborczo PiS - powiedział Kierwiński.
"Kolejny raz pieniądze publiczne wydawane są poza jakąkolwiek kontrolą"
- Rezerwa ogólna budżetu państwa ma służyć pomocy ludziom. Z założenia to mają być pieniądze, które dedykowane są przez rząd, przez prezesa Rady Ministrów do sytuacji nadzwyczajnych, sytuacji nieprzewidywalnych, sytuacji, które pojawiają się nagle i te pieniądze mają służyć rozwiązywaniu tych problemów w pomocy zwykłym Polakom - zauważył poseł. - Okazuje się, że w Polsce rządzonym przez PiS te pieniądze służą tylko i wyłącznie wybranym ludziom związanym z PiS-em - zaznaczył.
Jak opisał, że "wśród projektów na palcach jednej ręki znaleźć można projekty, które niwelują skutki nadzwyczajnych okoliczności". - Natomiast bardzo dużo projektów, to są celowo przekazywane do pieniądze, jest do ludzi związanych z PiS-em. Po to, żeby ci ludzie pracowali w kampanii wyborczej, po to, żeby zwiększać szanse PiS-u w kampanii wyborczej - wymieniał.
- Kolejny raz pieniądze publiczne wydawane są poza jakąkolwiek kontrolą, według uznania, bez jasnych kryteriów, tylko tam, gdzie PiS-owi pasuje. To nie ma nic wspólnego z demokratycznym państwem prawa, to nie ma nic wspólnego z pomocą tym, którzy pomocy potrzebują. To jest tylko i wyłącznie kolejny bankomat pana Morawieckiego, z którego cały czas czerpie i daję swoim - podsumował.
Kierwiński zapowiedział, że posłowie pokażą na konferencji "kilka bardzo jaskrawych przykładów, do czego służą pieniądze publiczne, które powinny pomagać ofiarom suszy, klęsk żywiołowych, nawałnic, powodzi". - Temu miały służyć te pieniądze, nie pomaganiu tłustym PiS-owskim kotom - przypomniał.
"Pieniądze powinny służyć ludziom na ratunek. PiS traktuje je ratunkowo, ale ratuje siebie"
Kropiwnicki przekazał, że "analizując listę dotacji udzielonych z rezerwy ogólnej budżetu państwa, nie ma żadnych wątpliwości, że jest to właśnie traktowane jak bankomat premiera Morawieckiego". - W ostatnim roku premier wydał ponad 600 milionów samodzielnie, bez właściwie żadnej kontroli - zwrócił uwagę.
- Te pieniądze powinny służyć ludziom na ratunek. I nie mam żadnych złudzeń, że PiS traktuje je ratunkowo, ale ratuje siebie - ocenił. - To jest absolutnie ich kampania wyborcza. Nie mamy co do tego żadnych złudzeń - zaznaczył.
Jak wynika z informacji przedstawionych przez posłów:
- Diecezja Kaliska otrzymała łącznie 7 808 006, 35 złotych, w trzech etapach w latach 2021 i 2023
- Fundacja Potrafisz Polsko otrzymała 4 284 900 złotych i 3 177 315 złotych za rok 2023
- Stowarzyszenie Dzieje otrzymało 9 995 120 złotych za rok 2022
- Stowarzyszenie Diakona Ruchu Światło i Życie otrzymało 19 929 724, 77 złote, w dwóch etapach za lata 2021 i 2022
- Fundacja Dabar otrzymała 7 754 000,44 złotych, w dwóch etapach w latach 2021 i 2022
- Stowarzyszenie Świętej Rodziny otrzymało 7 461 908,86 złotych za rok 2021
- Fundacja Tygodnika Wprost otrzymała 5 562 693,40 złotych, w trzech etapach w latach 2022 i 2023
"W rządzie Morawieckiego każdy musi mieć swój bankomat do rozdawania prezentów"
Urbaniak przypomniał z kolei, że "rezerwa ogólna to jeden z elementów bezpieczeństwa państwa, bezpieczeństwa Polek i Polaków". - Przez lata wszystkie rządy tę rezerwę ustanawiały i wykorzystywały je na klęski żywiołowe, na momenty, kiedy istniało zagrożenie dla zdrowia i życia Polaków - mówił.
- W ostatnich latach te pieniądze rosną. Rosną w niebywały sposób, tak naprawdę wzrost obecnie mamy ponad pięciokrotny tej rezerwy. To jest sytuacja taka, że w rządzie Morawieckiego każdy musi mieć swój bankomat do rozdawania prezentów. Ta rezerwa, podobnie jak Fundusz Sprawiedliwości Ziobry, jak NCBiR, nie służy już Polsce, nie służy Polkom i Polakom. Służy Morawieckiemu do rozdawania prezentów, do kupowania przed wyborami głosów - skwitował.
Poseł zaznaczył, że "w tej chwili tę rezerwę mamy już praktycznie na poziomie jednego miliarda złotych". - To coś niebywałego - skomentował. Zauważył, że przedstawione stowarzyszenia i fundacje to "rodzynki wybrane z bardzo wielkiego, miliardowego tortu".
Kierwiński pod koniec konferencji przekazał, że posłowie skierują wniosek do Najwyższej Izby Kontroli o sprawdzenie tych wydatków.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24