Nie 25 lat, ale o 10 mniej spędzi za kratami 22-letni Adrian P., który podczas widzenia w zakładzie karnym udusił swoją konkubinę. Sąd apelacyjny obniżył karę, bo uznał wcześniejszą decyzję sądu okręgowego za "rażąco surową".
22-letni Adrian P. żył z 22-letnią Mają H. od siedmiu lat. Miał z nią dwoje dzieci. Kiedy w lutym 2007 roku chłopak został aresztowany za kradzieże i rozboje ich związek nie skończył się. Dziewczyna regularnie odwiedzała go w więzieniu. Z tragicznym skutkiem.
W lipcu 2007 r. podczas widzenia w więziennej toalecie udusił swoją dziewczynę. Po zabójstwie kobiety próbował popełnić samobójstwo, podcinając sobie gardło nożykiem od jednorazowej golarki. Ostatecznie mężczyzna trafił do więziennego szpitala z niegroźnymi ranami.
"Rażąca surowa" kara
Sąd Apelacyjny we Wrocławiu obniżył z 25 do 15 lat karę więzienia Adrianowi P. Jak poinformował Witold Franckiewicz z Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu, sąd obniżył karę, bowiem tę wymierzoną przez Sąd Okręgowy uznał za "rażąco surową". - Biegli orzekli, że mężczyzna w chwili popełniania czynu miał znacznie ograniczoną poczytalność i nie mógł pokierować swoim postępowaniem - mówił Franckiewicz.
Zabójca wyraził skruchę
Rzecznik dodał, że mężczyzna będzie się mógł ubiegać o warunkowe przedterminowe zwolnienie dopiero po odbyciu 12 lat kary więzienia. Sam oskarżony wielokrotnie i w prokuraturze, i podczas procesu podkreślał, że bardzo żałuje tego, co się stało. Motywem zbrodni miała być zazdrość. W prokuraturze Adrian P. wyjaśniał, że otrzymywał informacje od ludzi przebywających na wolności, że Majka H. pije, "imprezuje", zdradza go i nie zajmuje się dziećmi.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24