- Przydałaby się jakaś stara pepesza, to byśmy tutaj sprawę obronili - takie słowa 10 kwietnia pod Pałacem Prezydenckim padły z ust posła PiS Stanisława Pięty. Dziś poseł nie chce ich komentować.
Nagranie, na którym zarejestrowana jest rozmowa posła Pięty ze starszą kobietą 10 kwietnia przed Pałacem Prezydenckim dostaliśmy na Kontakt 24.
Kobieta skarży się posłowi, że kwiaty i znicze stawiane przed pałacem są szybko sprzątane przez służby porządkowe. - Za ostatni grosz - mam małą emeryturę - kupiłam kwiaty i lampki - mówi do posła.
Przydałaby się...
- Jeszcze by się przydało jakieś MPi po ojcu, jakaś stara pepesza - odpowiada poseł.
- A właśnie to bym załatwiła tu parę osób - mówi starsza pani.
- Byśmy tutaj obronili sprawę - podsumowuje z uśmiechem Pięta i dodaje: - Jak oni tutaj posłów dzisiaj pałami potraktowali... Jednego gościa dusili, drugiemu oberwali wszystkie guziki. Posłance Machałek przyłożyli w bok.
Bez komentarza
Dziś poseł Pięta nie chciał komentować swoich słów. - Nie potrafię się do tego odnieść, nie będę w tego w żaden sposób komentował. Nie wiem, nie przypominam sobie takiej rozmowy. Nie będę komentował, bo nie widzę takiej potrzeby - uciął w rozmowie z tvn24.pl.
Przepychanki w rocznicę
10 kwietnia rano na Krakowskim Przedmieściu doszło do incydentu z udziałem posłów PiS. Jarosław Kaczyński, wraz z innymi politykami tej partii, chciał złożyć wieniec przed Pałacem Prezydenckim. Służby porządkowe wpuściły na teren Pałacu jednak tylko część delegacji PiS. Niewpuszczeni parlamentarzyści starali dostać się na teren Pałacu mimo to. Na nagraniach z incydentu widać jak próbują przeskoczyć przez barierki. Napierających blokują funkcjonariusze policji i BOR. Dochodzi do krótkiej wymiany zdań, pokazywane są legitymacje poselskie. Kilka osób przedostaje się przez płot i jest wyprowadzana przez funkcjonariuszy.
PiS twierdzi, że posłowie i posłanki partii zostali w tym incydencie poturbowani. Sprawę bada MSWiA. Wiceszef resortu Adam Rapacki, powiedział dziś, że ze wstępnych ustaleń wynika, że decyzję o tym, ile osób może wziąć udział w składaniu kwiatów, podjął dyrektor Kancelarii Prezydenta.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24