Komornik z Węgorzewa ponownie wystawił na licytację największy mazurski port - w Sztynorcie. Licytowany majątek szacowano na ponad 40 mln zł. Przed rokiem licytację odwołano w ostatniej chwili, ponieważ wierzyciel wniósł o jej zawieszenie.
Nie wiadomo kto i z jakiego powodu wniósł o licytację portu w Sztynorcie - w kancelarii komorniczej w Węgorzewie odmówiono w czwartek Polskiej Agencji Prasowej informacji na ten temat. W dostępnym ogłoszeniu o tej licytacji można przeczytać, że wyznaczono ją na 16 października, ma się odbyć w sądzie w Giżycku. Suma oszacowania wynosi 40,2 mln zł, a cena wywołania została określona na 30,1 mln zł.
Sztynort to największy mazurski port, z powodu północnego położenia niektórzy określają go "bramą na Mazury", o tym miejscu opowiada wiele mazurskich szant. Ten port ma najdłuższą na Mazurach linię brzegową, co roku zawija tu kilka tysięcy żeglarzy. W sąsiedztwie portu działają też lokale usługowe i hotel.
"Kwota licytacji jest wysoka"
Burmistrz Węgorzewa Krzysztof Piwowarczyk (na terenie tej gminy leży Sztynort) powiedział, że wedle jego wiedzy teren licytowany przez komornika obejmuje "prawie całą wieś z wyjątkiem pałacu i jednej uliczki zabudowanej starymi domami".
- Mimo to w mojej ocenie kwota licytacji jest wysoka - przyznał Piwowarczyk. Burmistrz Węgorzewa odmówił informacji, czy administrująca od lat tym terenem spółka T. zalega miastu z podatkami, czy innymi opłatami. - Mamy nadzieję, że pieniądze z licytacji zaspokoją wszystkich wierzycieli, z tego co wiem to może być kilkanaście różnych podmiotów - podkreślił Piwowarczyk. W czwartek w sztynorckim porcie odmówiono rozmowy na temat sytuacji finansowej tego miejsca.
Spółka T., która od lat administruje portem w Sztynorcie nie po raz pierwszy ma kłopoty finansowe. Już w ubiegłym roku, tuż przed sezonem, jeden z wierzycieli - miejscowa firma - wniósł o licytację portu.
Już raz próbowano
Przed rokiem kancelaria komornicza oszacowała wartość tego miejsca na 30 mln zł, a cenę wywoławczą ustalono na 22,4 mln zł. Do licytacji przed rokiem nie doszło, ponieważ na kilka dni przed jej wyznaczonym terminem wierzyciel wniósł o jej zawieszenie. Nie wiadomo, czy tegoroczna licytacja jest skutkiem wniosku o kontynuowanie procedury licytacji, czy też wniósł o to zupełnie inny podmiot.
W ubiegłym roku rozmówcy PAP sygnalizowali, że na terenie Sztynortu działa kilka spółek o tej samej nazwie, które podzieliły między sobą majątek.
Port to nie jedyny obiekt w Sztynorcie, który boryka się z problemami. Od lat niszczeje tu pałac rodziny von Lehndorff. Jego właścicielem jest polsko-niemiecka fundacja, która od kilku lat podejmuje działania, by ocalić budynek przed zwaleniem, jednak brakuje jej na to pieniędzy.
- Mamy nadzieję, że losy tego miejsca wreszcie się odwrócą, przygotowujemy dla Sztynortu plan zagospodarowania przestrzennego, by ułatwić działania potencjalnym inwestorom - przyznał w rozmowie burmistrz Piwowarczyk.
Lokalne władze od lat podnosiły, że potencjał tego miejsca nie jest w należyty sposób wykorzystywany.
Autor: ts//tka / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Magdalen_A_T/CC BY-NC 2.0