W ciągu ostatnich kilku dni w całej Polsce wybuchło kilka groźnych pożarów, które zebrały tragiczne żniwo. Spalony dobytek nie boli tak, jak utrata bliskich, którzy giną w płomieniach. Chociaż życia nie możemy wrócić, to pomóżmy chociaż tym, którzy w płomieniach stracili dobytek całego życia.
W Wigilię Bożego Narodzenia ośmioosobowa rodzina z Przerośli koło Suwałk została pozbawiona dachu nad głową. Ogień nad ranem zauważyła babcia, która wstała, żeby wziąć leki. I to ona uratowała życie całej rodzinie. Niestety spłonął cały dobytek, ogień strawił meble i ubrania.
- Mam piątkę dzieci, chorą teściową na raka i po prostu potrzebujemy pomocy. Dzieci z teściową są u sąsiadki na razie, a teraz najpewniej pójdziemy na plebanię do księdza - mówi Ewa Szorc, która w przeciągu chwili straciła wszystko, na co pracowała całe życie.
Władze gminy Przerośl organizują pomoc tym, których w święta tak dotkliwe dotknął los. - Uruchomiliśmy specjalne konto, na które ludzie dobrej woli mogą wpłacać pieniążki, żeby pomóc tej rodzinie. Jesteśmy w trakcie organizowania ubrań dzieciom. Są pierwsze odzewy, pani chce przekazać ubrania tej rodzinie - mówi Sławomir Renkieiwcz, wójt gminny Przerośl
Pieniądze dla pogorzelców można przesyłać na specjalnie uruchomione konto. Jego numer to: 61 9367 0007 0040 0000 0635 0002. Z dopiskiem "Pożar - Kolonia Przerośl koło Suwałk".
Rozsądek oszczędzi cierpień
Czarna seria przedświątecznych pożarów trwa od kilku dni. W sobotę w jednej z łódzkich kamiennic w płomieniach zginęły trzy osoby. Kolejne trzy osoby zginęły w Michałowicach koło Warszawy, a dwie w pożarze mieszkania w kamienicy w Kaliszu. Straż pożarna, która jeszcze bada przyczyny większości pożarów apeluje o rozwagę, zwłaszcza przy ogrzewaniu mieszkań.
Źródło: TVN24, Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24