"To było poruszające doświadczenie, jak dzisiaj żyje Lwów i jak konsekwentnie Ukraińcy walczą o swoją niepodległość"

Samorządowcy z Trójmiasta pokazali w czwartek nową bazę noclegową w Gdańsku, przeznaczoną dla uchodźców wojennych z Ukrainy. W środę natomiast prezydenci Gdańska, Gdyni, Sopotu, wicemarszałek województwa pomorskiego i poseł Paweł Kowal spotkali się we Lwowie z merem tego miasta Andrijem Sadowym i jego współpracownikami. Głównym tematem rozmów była pomoc Pomorza dla Ukrainy.

Po spotkaniu we Lwowie pomorscy samorządowcy zorganizowali w czwartek konferencję i zaprezentowali nową bazę noclegową przy ulicy Wita Stwosza w Gdańsku, przeznaczoną dla uciekinierów wojennych z Ukrainy.

- Robimy to wszystko po pierwsze, żeby zachować ludzką godność, po drugie pomóc tym wszystkim, którzy uciekają przed straszną wojną, a przede wszystkim są to matki i dzieci, które mam nadzieję, że tutaj u nas w Gdańsku i także tutaj na Wita Stwosza mają godne miejsce po to, żeby móc odpocząć i pomyśleć, co dalej z życiem - powiedziała prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz.

Przemysław Guzow, dyrektor Gdańskiego Zarządu Nieruchomości Komunalnych, powiedział, że przez tydzień w bazie noclegowej przygotowano 190 miejsc dla uchodźców z Ukrainy. Dodał, że to nie tylko miejsca do noclegu, ale również dwie sale do wypoczynku, a będzie też pomieszczenie z kilkoma stanowiskami z dostępem do internetu.

Podczas konferencji prezydent Dulkiewicz opowiadała też o wizycie pomorskich samorządowców we Lwowie.

- Mer Andrij Sadowy mówił, że dziennie potrzebują miliona dolarów, by wyżywić ludzi, którzy uciekli przed wojną i szukają we Lwowie schronienia - tłumaczyła Dulkiewicz i dodała, że władze ukraińskie proszą o konkretną pomoc.

Szczurek: to spotkanie było bardzo poruszającym doświadczeniem

Wicemarszałek pomorski Leszek Bonna powiedział, że ukraińska służba zdrowia we Lwowie ma kłopoty. Chodzi m.in. o leczenie rannych żołnierzy i wyposażenie w specjalistyczne opatrunki oraz wyodrębnienie pięćdziesięciu łóżek dla rannych ofiar wojny.

Prezydent Gdyni Wojciech Szczurek przekazał, że po spotkaniu z merem Lwowa wszyscy odczuli, jak bardzo Ukraina potrzebuje pomocy. - To spotkanie było bardzo poruszającym doświadczeniem, jak dzisiaj żyje Lwów, jak przygotowuje się każdego dnia do tego, że działania wojenne mogą także dotknąć to miasto i z jaką konsekwencją Ukraińcy walczą o swoją niepodległość - mówił Szczurek i podkreślił, że samorządowcy widzieli, jak lwowski urząd swoją codzienną pracę przenosi do schronów i tam są realizowane działania dla mieszkańców.

Relacja tvn24.pl: Atak Rosji na Ukrainę. 22. dzień inwazji

Prezydent Sopotu Jacek Karnowski powiedział podczas briefingu, że możliwości samorządów do tworzenia nowych miejsc dla uchodźców są na wyczerpaniu.

- Tam [na Ukrainie - red] jest wielka wola walki i powiem, wielka wola zemsty za to, co spotkało i spotyka ich kobiety i dzieci. Ta wola walki jest niewzruszona - mówił Karnowski i dodał, że Ukraińcy oczekują, że nie będzie pustych gestów, a Polska powinna dać przykład, jak odnosi się do agresji rosyjskiej na Ukrainę.

Spotkanie pomorskich samorządowców z władzami Lwowa odbyło się w środę. W składzie polskiej delegacji byli: prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdyni Wojciech Szczurek, prezydent Sopotu Jacek Karnowski, wicemarszałek województwa pomorskiego Leszek Bonna i poseł Paweł Kowal. Po stronie ukraińskiej uczestniczyli w nim mer Lwowa Andriej Sadowy i jego współpracownicy.

Prezydenci Gdańska, Gdyni, Sopotu i Wicemarszałek Pomorski spotkali się z merem  Sadowym we Lwowie
Prezydenci Gdańska, Gdyni, Sopotu i Wicemarszałek Pomorski spotkali się z merem Sadowym we Lwowie
Źródło: Urząd Miejski w Gdańsku

Oglądaj telewizję na żywo w TVN24 GO:

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: