Koncert dla bohaterów, reklama za złotówkę, obiady od restauratorów. Jak TVN pomagał w czasie pandemii

We wtorek kilkadziesiąt grup medialnych i mediów w liście otwartym do rządu i liderów ugrupowań politycznych wyraziło sprzeciw wobec planowanej daniny od reklam. "Jest to po prostu haracz, uderzający w polskiego widza, słuchacza, czytelnika i internautę, a także polskie produkcje, kulturę, rozrywkę, sport oraz media" – oświadczono w piśmie. Dodatkowe obciążenie myląco nazywane jest "składką", a wprowadzane jest pod pretekstem epidemii COVID-19.

W środę w geście sprzeciwu wobec dodatkowej daniny niezależne telewizje i radia, portale internetowe i wydawcy prasy zawiesili publikacje. Komunikat "Tu miał być twój ulubiony program" wyświetlany był przez niezależne stacje telewizyjne.

Niezależne media w czasie pandemii pomagały w walce z koronawirusem oraz osobom najbardziej dotkniętym epidemią. Stacja TVN w czasie pandemii dzięki organizacji różnych akcji pomocowych przekazała potrzebującym 22 miliony złotych.

Zaczęło się od przekazania miliona złotych przez Fundację TVN "Nie jesteś sam" na testy na koronawirusa i od koncertu dla bohaterów, kiedy artyści ze wszystkich stron sceny muzycznej przez cztery godziny śpiewali dla lekarzy, pielęgniarek i ratowników medycznych. Widzowie w tym czasie mogli wpłacać pieniądze.

W ciągu dwóch miesięcy udało się też rozdać 117 tysięcy obiadów i wspomóc nie tylko ubogich, ale i restauratorów. To tylko niektóre z odsłon akcji pomocowych TVN w czasie pandemii.

- Pomoc, oddawanie, dzielenie się jest czymś, co definiuje nas jako ludzi, ale także nas jako organizację – tłumaczyła jesienią Kasia Kieli, prezes i dyrektor zarządzająca Discovery EMEA.

- Ja zawsze wierzę, że ludzie są dobrzy, i po tych składkach i akcjach widzę, że takie akcje w dobrej sprawie naprawdę skutkują dużymi pieniędzmi, no ale takiej kwoty się nie spodziewaliśmy – to było prawie pięć milionów złotych z tego koncertu – mówiła Katarzyna Kolenda-Zaleska z Fundacji TVN "Nie jesteś sam".

To pozwoliło pomóc 55 szpitalom w całej Polsce. Pieniądze poszły na środki ochrony osobistej.

Chwilę później okazało się, że pomocy potrzebują nie tylko ci, którzy walczą z pandemią.

- Zauważyliśmy, że mało uwagi było skupionej na innych grupach, które wsparcia wymagały i dla nas taką naturalną grupą byli mikroprzedsiębiorcy – tłumaczy Andrzej Karasowski, dyrektor działu premium TV w TVN Media.

I tak na naszych antenach znalazło się miejsce na pomoc dla przedsiębiorców. Tych najmniejszych, tych, którzy często nawet nie marzyli o reklamie w ogólnopolskiej telewizji. Dla nich zorganizowaliśmy akcję reklama za złotówkę. Wzięło w niej udział 1000 mikrofirm.

- Zależało nam na tym, żeby to były te firmy, które najczęściej nie reklamują się w dużych mediach ogólnopolskich, a chcieliśmy im coś od siebie dać, tak naprawdę też dać trochę otuchy – mówi Karasowski.

Kiedy jesienią, po nałożeniu kolejnych obostrzeń, restauratorzy stanęli na krawędzi bankructwa, pojawił się pomysł, jak pomóc restauratorom i tym najuboższym Polakom, których pandemia odcięła od jakiekolwiek źródła dochodu.

- Gotowanie dla potrzebujących to jest coś, co wszystkich cieszy. Gotuje się lepiej i przede wszystkim z całego serca – mówił wtedy w rozmowie z TVN24 jeden z restauratorów.

Pomysł był prosty. Restauratorzy zgłaszali się do programu i gotowali obiady, potrzebujących wskazywały banki żywności. Płacił TVN.

- Wartość tych wszystkich posiłków, które zostały przekazane do osób potrzebujących to jest 2 miliony 340 tysięcy złotych, które trafiło bezpośrednio do restauratorów i wsparło tych restauratorów – powiedział Marek Borowski, prezes Federacji Polskich Banków Żywności.

W akcji wzięło udział 180 restauracji w całej Polsce. Obiady trafiły do osób w kryzysie bezdomności, do osób starszych czy do samotnych mam.