Andrzej Sośnierz, Paweł Szramka i Agnieszka Ścigaj ogłosili w Sejmie powstanie nowego koła parlamentarnego Polskie Sprawy. - Połączyły nas rozmowy o zdrowiu, o przedsiębiorczości i o tym, jak będzie wyglądać Polska po pandemii - tłumaczyła Ścigaj. Sośnierz, dołączając do koła, potwierdził odejście z klubu PiS.
Powstanie nowej formacji przy Wiejskiej ogłosiła założycielka koła Polskie Sprawy Agnieszka Ścigaj. Jak mówiła, koło będzie zajmować się "priorytetowo" właśnie tymi sprawami. - Nie zgadzamy się, aby w polskiej polityce za normalność uważane było to, że poseł suwerennej Polski jest towarem, którego można handlować i przekładać, i że niezależnemu posłowi można mówić, chociaż sam tak nie myśli, a jego wyborcy się z tym nie zgadzają. Nie zgadzamy się na to, że trzeba nienawidzić przeciwnika. Uważamy, że polska polityka i normalność to dialog i rozmowa. Za to płacą nam ludzie - przekonywała posłanka.
- Nie jesteśmy przeciwko nikomu, jesteśmy "za" sprawami, nazywamy się "sprawy polskie" - dodała.
Sośnierz: zostaję w Porozumieniu
Andrzej Sośnierz uznał, że jego obecność w nowym kole "nie jest chyba jakimś specjalnym zaskoczeniem". - Od dłuższego czasu wyrażałem jasno swoje odrębne stanowisko odnośnie tak zwanego sposobu walki z epidemią - przypomniał.
- Jestem lekarzem. Dodatkowa świadomość tego, że wcale nie musiało w Polsce tyle osób zachorować i umrzeć, szczególnie że były w tej sprawie przedkładane pomysły, które były całkowicie ignorowane - to wszystko powodowało, że składałem swoje odrębne stanowisko. Dzisiaj również przez to, ze dołączyłem do nowego koła poselskiego - wyjaśnił Sośnierz.
Mówił, że na jego decyzję - poza różnicami w spojrzeniu na ochronę zdrowia - wpłynęła także niezgoda na politykę podatkową rządu. Wymienił dla przykładu podatek cukrowy. - On nic nie dał, jest polityką fiskalną. Tu jest pewne zakłamanie, mówimy o zdrowiu, a tu nie o to chodzi - ocenił. - Nie zgadzam się także z polityką łączenia Orlenu z Lotosem - dodał.
Polityk zauważył, że nie podoba mu się "sposób prowadzenia polityki" w obozie rządzącym. - Skłócanie, podsycanie antagonizmów i szukanie haków - wymienił. Przypomniał sprawę profesora Wojciecha Maksymowicza, który niedawno także odszedł z klubu PiS oraz sprawę prezesa NIK Mariana Banasia.
- Skłócanie i polityka hakowa są tutaj na tapecie. Z tym się nie zgadzam - podsumował Sośnierz. Potwierdził, że odchodzi z klubu PiS, ale zostaje w Porozumieniu Jarosława Gowina.
Po odejściu Sośnierza klub Prawa i Sprawiedliwości będzie miał 233 posłów w 460-osobowym Sejmie.
Szramka: z Kukizem rozjechały nam się drogi do wyznaczonych celów
Paweł Szramka zapewnił, że nowe koło chce transparentności w Sejmie. - Chcemy, żeby Polska była i silna gospodarczo i bezpieczna. Chcemy, żeby Polska była państwem, z którego młodzi nie będą mieli zamiaru uciekać i żeby była państwem, którego obywatele będą traktowali z szacunkiem, kiedy wyjadą za granicę - mówił. - Nie chcemy, żeby interesy partyjne były ponad interesem państwa - dodał.
Pytany, dlaczego odszedł z koła Kukiz'15, do którego dołączył niedawno, bo w lutym tego roku, odchodząc z klubu PSL - Koalicja Polska, odparł, że nie zapisywał się do żadnej partii. - Mam nadzieję, że z Pawłem Kukizem będziemy cały czas współpracowali w tych postulatach, z którymi wchodziliśmy do Sejmu. Wbrew pewnie powszechnej opinii uważam, że Paweł Kukiz nie poniósł porażki, wniósł powiew świeżości do Sejmu - powiedział.
- Jestem przekonany, że z Pawłem Kukizem mamy bardzo podobne cele. Trochę nam się rozjechały drogi do tych celów, a ja po prostu wybrałem inną drogę - tłumaczył.
Agnieszka Ścigaj, po odejściu z Koalicji Polskiej w listopadzie ubiegłego roku została posłanką niezrzeszoną. Paweł Szramka wcześniej był związany z ugrupowaniem Kukiz'15.
Źródło: TVN24