Rządowa koalicja kłóci się o Polski Ład - nie tylko podatki to temat trudny. Kłopotliwy jest też kredyt studencki. PiS zapowiada, że to nowe rozwiązanie, ale studenci mają możliwość zaciągania kredytów już od lat. Materiał magazynu "Polska i Świat".
W przypadku kredytów studenckich proponowanych w Polskim Ładzie "nowatorskość" pomysłu zbija z tropu nawet tych, którzy kiedyś w rządzie PiS kierowali resortem szkolnictwa wyższego. - Sprawa nie jest nowa, bo już z 10-15 lat temu była taka możliwość, że bank udzielał studentom kredytu na studia – mówi wicemarszałek Senatu i były minister nauki i szkolnictwa wyższego w latach 2006-2007 Michał Seweryński.
PiS chce kredytów studenckich. Te od dawna już funkcjonują
A jednak w najnowszym programie Zjednoczonej Prawicy czytamy o tym, że "studencki kredyt to rozwiązanie, które powinno być dostępne również w Polsce", choć tak naprawdę dostępne jest i to od 23 lat. Sam PiS zresztą trzy lata temu wprowadził nową ustawę o kredytach studenckich. - PiS w Polskim Ładzie stara się wyważać drzwi, które są już otwarte dla tych, którzy chcą wziąć kredyt studencki – ocenia analityk i ekonomista Rafał Mundry.
Dla rządu to też informacja nie nowa, bo informację o udzielaniu kredytów studenckich można przeczytać na stronach resortu Edukacji i Nauki, a ministerstwo zresztą co roku chwali się, ile osób z nich korzysta.
Chwalą je sobie też sami studenci. - Ponad 400 tysięcy studentów skorzystało z takich kredytów i jest to dobra forma pomocy dla osób, które z jakiegoś powodu nie zakwalifikowały się do pobierania stypendium rektora czy stypendium socjalnego, a chciałyby się samodzielnie utrzymywać w czasie studiów – podkreśla Natalia Marciniak z Niezależnego Zrzeszenia Studentów.
Rzecznik PiS wyjaśnia zasady nowego kredytu studenckiego
Do Polskiego Ładu wkradł się więc lekki bałagan, ale pytany o to rzecznik rządu spieszy z wytłumaczeniem. - Jest system, ale wprowadzimy nowy system kredytów studenckich – zapowiada Piotr Mueller. – Chodzi o to, żeby większość zaświadczeń była pobierana automatycznie z systemów informatycznych, tak żeby to było szybkie, żeby miał inną kwotę, żeby mógł być umarzany w innym zakresie – dodaje.
Tyle, że w opisie rzekomo nowego systemu o automatyzacji nie ma mowy, jest za to o tym, że kredyt będą mogły zaciągnąć osoby "pozbawione stałych dochodów", a po okresie studiów raty będą zależeć od zarobków absolwentów - co jak wynika z analizy Konkretu24 może okazać się odejściem od kryterium dochodowego, jako warunku otrzymania kredytu i końcem spłacania następnie stosunkowo niskich rat.
- PiS zwykle robi dwie rzeczy. Z jednej strony dodaje przydomek "narodowy", więc domyślam się, że teraz będą "narodowe kredyty studenckie". Natomiast jest duże ryzyko, że pogorszą się warunki – ocenia Katarzyna Lubnauer z Koalicji Obywatelskiej. Opozycja nie daje rządzącym kredytu zaufania. Ich pomysł może - rozwiązany już - problem studenckich pożyczek pozostawić rozwiązanym albo na nowo stworzyć.
Dawid Rydzek
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24