- Polską rządzi grupa lumpenproletariacka. To jest tragedia, to jest spełnienie marzeń wszystkich wrogów Polski - powiedział w poniedziałek Jarosław Kaczyński na briefingu prasowym. Szef PiS zaproponował trzy warunki wyjścia z kryzysu, spowodowanego przez tzw. aferę taśmową.
Po pierwsze - jak przekonywał prezes PiS - rząd musi odejść. Po drugie, zmieniona musi być ordynacja wyborcza tak, by "możliwość wprowadzenia korekt do właściwego wyniku wyborów została ograniczona do minimum". Po trzecie, należy przeprowadzić przyspieszone wybory.
Kaczyński: rząd musi odejść
Kaczyński powiedział, że PiS przeprowadził rozmowy ws. konstruktywnego wotum nieufności. - Niestety nasi ewentualni partnerzy w zdecydowanej większości, mówię tutaj o ilości posłów, jakich mają w Sejmie, odmówili udziału pod różnymi pretekstami - powiedział Kaczyński.
Dodał jednak, że nawet jeżeli ponadpartyjne konsultacje zakończą się fiaskiem, to PiS i tak zgłosi wniosek o wotum nieufności. - Uważamy, że jest to nasz obowiązek wobec Polski (...). Trwanie tego rządu jest skandalem i w związku z tym każdy, kto ma poczucie jakiegokolwiek zobowiązania wobec ojczyzny, jakiejkolwiek dbałości o dobro wspólne, musi dążyć do tego, żeby ten rząd odszedł - powiedział Kaczyński.
Stwierdził, że ci posłowie, którzy nie poprą wniosku o wotum nieufności, "będą brali na siebie odpowiedzialność za ten rząd i to, co wyszło na jaw".
Rządy lumpenproletariatu
Kaczyński w briefingu nawiązał także do samych taśm "Wprost".
- Język którymi ci panowie się posługują, to jest język lumpenproletariatu. Polską dzisiaj rządzi grupa lumpenproletariacka. To jest tragedia, to jest spełnienie marzeń wszystkich wrogów Polski - stwierdził na koniec prezes PiS.
Autor: pk/tr / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24