Polska przeznaczy 8 mln zł na unijny program pomocy uchodźcom - powiedziała w poniedziałek w Świnouściu premier Ewa Kopacz. Jak zaznaczyła, pomoc jednorazowa trafi do wspólnej, europejskiej puli, przeznaczonej m.in. na dostawy żywności, wody, środków czystości.
- Na ostatniej Radzie Europejskiej uznaliśmy, że musi być realizowany bardzo kompleksowy plan, żeby z tym kryzysem (uchodźczym - red.) sobie poradzić. Olbrzymi kryzys, także humanitarny, wymaga również odpowiednich środków. Koncepcja musi być bardzo spójna, czyli i hotspoty, i dobra polityka powrotowa, i pomoc dla uchodźców, którzy są w tej chwili w obozach, to wszystko wymaga odpowiednich nakładów - powiedziała premier.
Pomoc do europejskiej puli
Kopacz zaznaczyła, że nasza pomoc jednorazowa trafi do wspólnej, europejskiej puli, służącej realizacji planu walki z kryzysem migracyjnym. - Takiej wymagano od nas deklaracji podczas ostatniej Rady Europejskiej; byłam w stałym kontakcie z ministrem spraw zagranicznych, jak również ministrem finansów. To jest ta kwota, którą ostatnio przyjęliśmy na Radzie Ministrów" - dodała premier, precyzując, że Polska przeznaczy na pomoc uchodźcom "dwa razy po 4 mln zł".
Przywódcy państw UE zadeklarowali na szczycie pod koniec września, że zmobilizują dodatkowo co najmniej 1 mld euro na pomoc dla uchodźców w obozach poza UE, która jest przekazywana za pośrednictwem biura Wysokiego Komisarza ONZ ds. uchodźców (UNHCR) i Światowego Programu Żywnościowego.
"Przez ostatnie dwa lata w ogóle się nie dorzucaliśmy"
Wiceszef MSZ Rafał Trzaskowski informował już na początku października, że Polska przekaże na wsparcie UNHCR 4 mln zł, kolejne 4 mln zł zostaną przeznaczone na dofinansowanie Światowego Programu Żywnościowego. - Te programy już dawno funkcjonują, ale Polska składała się na nie do tej pory w stopniu minimalnym, to były składki rzędu 100 czy 200 tys. zł, a przez ostatnie dwa lata w ogóle się nie dorzucaliśmy - powiedział Trzaskowski. Oprócz pomocy dla uchodźców przebywających poza UE, dotychczas, po negocjacjach państw członkowskich, Unia zdecydowała o rozdzieleniu 120 tys. osób. Ustalono, że najpierw rozdzielonych zostanie 66 tys. uchodźców docierających do Włoch i Grecji, z czego Polsce - która już wcześniej zgodziła się na przyjęcie 2 tys. uchodźców - przypadnie ok. 5 tys. uchodźców. W sprawie relokacji 54 tysięcy osób, które według początkowych planów miały zostać przesiedlone z Węgier, zapadną odrębne decyzje Rady UE. Trzaskowski zapewnił w ubiegłym tygodniu na posiedzeniu sejmowej komisji ds. UE, że do Polski trafią tylko uchodźcy z potwierdzoną tożsamością i zweryfikowani pod względem bezpieczeństwa. Według niego jeżeli centra weryfikacji uchodźców, tzw. hotspoty, nie zadziałają, nie będzie też relokacji uchodźców.
Autor: js//rzw / Źródło: PAP