Remonty, poprawki i wieczne niedociągnięcia - to niestety codzienność polskich placów budów. "Fakty TVN" sprawdziły, których inwestycji budowlańcy nie potrafią dokończyć. Listę otwiera legendarny Stadion Śląski, który w remoncie albo przebudowie jest niemal od zawsze. Na listę trafiły też linia kolejowa i nowoczesna droga szybkiego ruchu.
W legendarnym "Kotle Czarownic" cisza. Nic się nie dzieje. Dlaczego? - Mamy stan awarii budowlanej – mówią inżynierowie i tłumaczą, że operacja podniesienia dachu napotkała na pewne opory wśród elementów konstrukcyjnych.
Pytani o to, ile jeszcze czasu potrzebują na usunięcie "oporów", nie potrafią dokładnie odpowiedzieć. Czy uda się w tym roku? - Nie, nie sądzę. Natomiast ile to będzie, nie wiem - nie pozostawia złudzeń Adam Nitarski z Mostostalu Zabrze.
Czas na kolej
Decyzja o przebudowie stadionu zapadła jeszcze w ubiegłym wieku. Można więc powiedzieć, że kibice przywykli do czekania. Podobnie jak pasażerowie linii kolejowej Wrocław-Wałbrzych- Jelenia Góra.
Tam remont ciągnie się w żółwim tempie - podobnie jak lokomotywa po minięciu Wałbrzycha, gdy jej średnia prędkość waha się w okolicach trzydziestki. - Standard tej linii już się nie pogarsza, a z roku na rok czas przejazdu skraca się o kolejne minuty – pociesza Mirosław Siemieniec, rzecznik PKP Polskie Linie Kolejowe.
Dobrą minę do złej gry robią też pasażerowie. - Powoli się jedzie, można kwiatków nazrywać i wysiąść – mówią, ale zaraz dodają: - Jak nie ma innego wyboru, trzeba być zadowolonym z tego, co jest.
Ekspresowy remont
Ale o ból głowy przysparzają też nowoczesne, superszybkie i już oddane do użytku trasy. Takie jak S8 w Warszawie.
To najdroższa droga ekspresowa w Polsce. Droga piękna, droga nowa i szeroka, ale już za chwilę trzeba będzie ją rozkopać. Niewykluczone, że trzeba będzie wymieniać lub wzmacniać nawierzchnię. Kierowców już ostrzegają - choć jeszcze przekreślone, czyli jeszcze nieobowiązujące - znaki o robotach, zwężeniach i korkach.
- Dojdziemy do porozumienia z wykonawcą, aby one były wykonywane w okresach nocnych i najmniej w sposób uciążliwy – zapewnia Tomasz Rudnicki, zastępca Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad.
Połowa do poprawki
Dariusz Blochem, prezes Budimeksu, który jest jedną z firm budujących trasę S8, twierdzi, że sprawa nie jest tak poważna, jak to się zwykle opisuje. - Byłbym daleki od stwierdzenia, że ta droga wymaga remontu. Być może wymaga jakichś napraw – przekonuje.
Jak dodaje, na światło dzienne wyciąga się głównie porażki, a tych, jego zdaniem, jest "może trzy procent".
Ale inaczej tę proporcje widzą eksperci z Najwyższej Izby Kontroli. - Badaliśmy 120 odcinków dróg, które niedawno oddano do użytku. Blisko połowa z nich miała bardzo poważne usterki i nadawała się do remontu – mówi Paweł Biedziak z NIK.
Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN