Ponad dwa tysiące, niecałe dwa procent wszystkich wojskowych - tyle kobiet jest w polskiej armii. To najmniej wśród państw NATO. W 2010 roku do wojska przyjęto 200 kobiet - to z kolei o połowę mniej niż rok wcześniej.
W polskiej armii jest niecałe dwa procent kobiet, to najmniej wśród państw NATO. Jednak np. w służbach medycznych i prawnych ten odsetek sięga nawet jednej piątej stanu osobowego. Kilka żołnierek służy w Wojskach Specjalnych.
Jak poinformowała we wtorek pełnomocnik szefa MON ds. wojskowej służby kobiet kmdr Bożena Szubińska, w armii jest ponad dwa tysiące kobiet. Ok. 1750 w służbie zawodowej, reszta - uczy się w szkołach wojskowych. To niecałe 2 proc. wszystkich żołnierzy.
- Nadal to jest najmniej w NATO. Wszystkie państwa mają dużo więcej - powiedziała kmdr Szubińska.
Żołnierek najwięcej na lądzie
Według danych z początku roku najwięcej kobiet - prawie 800 - służy w Wojskach Lądowych. Dalej są Siły Powietrzne (350 żołnierek) i Marynarka Wojenna (prawie 170 kobiet). Kilka kobiet-żołnierzy służy też w Wojskach Specjalnych. Ile dokładnie, tego Szubińska nie ujawnia ze względu na bezpieczeństwo osób służących w tym rodzaju sił zbrojnych.
Najpopularniejsze wśród pań formacje są związane z "cywilnymi" specjalnościami - medycyną i prawem. W Inspektoracie Wojskowej Służby Zdrowia co piąty żołnierz to kobieta. Zresztą pielęgniarki, farmaceutki i lekarki dopuszczono do służby wojskowej najwcześniej. Sama kmdr Szubińska wstąpiła do Marynarki Wojennej pod koniec lat 80. właśnie jako farmaceutka.
Z kolei w korpusie sprawiedliwości i obsługi prawnej kobiety stanowią 12 proc. żołnierzy. Inne popularne wśród pań specjalności to m.in. łączność i informatyka, radiotechnika, inżynieria wojskowa i obrona przeciw broni masowego rażenia.
Dwie setki w rok. O połowę mniej niż w 2009
W 2010 r. do wojska przyjęto 200 kobiet. To o połowę mniej niż rok wcześniej. Jak podkreśla kmdr Szubińska związane to było z procesem profesjonalizacji armii i zmniejszeniem naboru. Jednocześnie pełnomocnik ministra ds. wojskowej służby kobiet podkreśla, że panie stanowiły 7 proc. zdających do szkół wojskowych, ale aż 14 proc. wszystkich przyjętych.
Jak poinformował MON, w Centrum Szkolenia Łączności i Informatyki w Zegrzu do służby przygotowawczej do Narodowych Sił Rezerwowych w tym tygodniu - na 215 osób - trafiło aż 55 kobiet.
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24