Na półmetku kadencji Platforma Obywatelska może liczyć na poparcie 50 proc. ankietowanych - wynika z sondażu GfK Polonia dla "Rzeczpospolitej". O umacnianiu się PO w rankingach popularności - mimo afery hazardowej - donosi też "Gazeta Wyborcza". W najgorszej sytuacji jest z kolei SLD, który ma coraz gorsze notowania.
W porównaniu z badaniem "Rzeczpospolitej" sprzed dwóch tygodni liczba zwolenników Platformy wzrosła o 1 proc.
PiS może liczyć na poparcie 29 proc. badanych - czyli tyle samo, ile przed dwoma tygodniami. Na SLD chce głosować tylko 7 proc. ankietowanych. To najgorszy wynik tej partii od niemal trzech miesięcy. Stabilne jest poparcie dla PSL, na które chce głosować 6 proc. badanych.
Sondaż przeprowadzono od 19 do 24 listopada metodą wywiadów bezpośrednich na próbie 1000 osób.
Dwukrotna przewaga
Z kolei z sondażu PBS DGA dla "Gazety Wyborczej" wynika, że PO w porównaniu z badaniem sprzed dwóch tygodni urosła o 5 pkt proc. - do 50 proc. Natomiast PiS w tym czasie stracił dwa punkty - z 28 do 26 proc.
Notowania partii wróciły do poziomu sprzed sprawy hazardowego lobbingu, po której stanowiska rządowe i sejmowe straciło kilku czołowych polityków Platformy.
Minimalny spadek zanotował SLD - z 11 do 10 proc. Do Sejmu wszedłby jeszcze PSL z 6 proc. poparciem (wzrost o 1 proc. w porównaniu z poprzednim badaniem).
Sondaż był przeprowadzony w dniach 20-22 listopada (na grupie 983 osób) i nie objął podsumowania dwulecia rządu oraz rozpoczęcia przez Donalda Tuska debaty o zmianach w konstytucji.
Źródło: Rzeczpospolita, Gazeta Wyborcza
Źródło zdjęcia głównego: PAP