- Knajacki język, niska kultura i niedopuszczalne słowa. Tę ekipę trzeba jak najszybciej zmienić. Państwo po 7 latach rządzenia PO nie istnieje, czeka nas destabilizacja - mówili w programie 'Kawa na ławę" politycy opozycji, komentując najnowsze fragmenty rozmów ujawnionych przez "Wprost". Podłuchani zostali m.in. Radosław Sikorski i Jacek Rostowski. Szef MSZ stwierdził, że sojusz Polski z USA jest szkodliwy. Mówił też o naszej murzyńskości, a także o tym, jak zaj***ć PiS.
Jarosław Sellin z PiS przekonywał, że każdy dzień trwania u władzy rządu Donalda Tuska jest szkodliwy dla Polski i trzeba jak najszybciej zmienić premiera. - Ten serial będzie trwał i będzie kompromitował państwo polskie - skwitował.
- Szokuje to, co mówi minister polskiego rządu, jak ocenia własny naród i dogmat polskiej polityki zagranicznej, do której jesteśmy przyzwyczajeni, czyli że musimy mieć znakomite bilateralne relacje ze Stanami Zjednoczonymi. To kwestia naszego bezpieczeństwa - powiedział Sellin.
Zbigniew Ziobro z Solidarnej Polski przekonywał, że trzeba jak najszybciej zmienić rząd PO-PSL, gdyż nie może on normalnie funkcjonować, kiedy jest w stanie rozedrgania, wynikającym z obawy, co znów wypłynie.
- Szczere rozmowy dezawuują rząd. Minister spraw zagranicznych wypowiada surowy sąd na temat swojego szefa, czyli premiera rządu, dystansując się delikatnie mówiąc od jego polityki. (...) Widać rozdźwięk między oficjalną propagandą a rzeczywistością, czyli znów oszukuje się Polaków. (...) Dlatego trzeba dążyć do wcześniejszych wyborów - stwierdził Ziobro.
"Murzyńskość. Co Sikorski miał na myśli?"
Włodzimierz Czarzasty z SLD przekonywał, że ten serial, nad którym nie panują służby, doprowadzi Polskę do destabilizacji. - To mi się nie podoba - zaznaczył.
Zaapelował do polityków PO, by "jakoś się zachowali", i zgodzili się na powołanie komisji śledczej i głosowanie nad wnioskiem o konstruktywne wotum nieufności dla rządu.
Artur Dębski z Twojego Ruchu zaznaczył, że chciałby się dowiedzieć, co Sikorski miał na myśli mówiąc o "murzyńskości" społeczeństwa. - Co na to nasze elity? Co na to Kongres Kobiet, czy np. małżonka pana Sikorskiego - dociekał Dębski.
- Takie słowa z ust konstytucyjnego ministra są niedopuszczalne - zaznaczył.
W jego opinii, niedopuszczalne są także słowa Sikorskiego o polsko-amerykańskich relacjach, zwłaszcza w kontekście tego, że niedawno gościliśmy w Polsce prezydenta Stanów Zjednoczonych Baracka Obamę.
- Jeśli minister spraw zagranicznych rozmawia w ten sposób z ministrem finansów, komentując w ten sposób polsko-amerykańskie stosunki, to mamy do czynienia ze szczytem hipokryzji. Przecież przed chwilą mieliśmy u siebie pana Obamę, który deklarował pomoc dla Polski w razie kryzysowych sytuacji, a pan minister spraw zagranicznych krytykuje i to takimi słowami - stwierdził Dębski.
"Państwo nie może ulegać gangsterom"
Adam Szejnfeld z PO przekonywał, że zazwyczaj tak jest, iż w prywatnych rozmowach, a taką była rozmowa Sikorskiego z Rostowskim, pewne rzeczy się przejaskrawia.
W jego opinii, na komentarze przyjedzie czas po zapoznaniu się z pełnym zapisem rozmów i kontekstu upublicznionych fragmentów.
W podobnym tonie wypowiadał się minister Marek Sawicki z PSL, który stwierdził, że państwo nie może ulegać gangsterom. - Ludziom, którzy nie wiadomo z jakiego źródła i inspiracji to wszystko robią. To wymaga wyjaśnienia - stwierdził Sawicki.
Bronił też Sikorskiego, który jak przekonywał, znany jest z luzackiego stylu bycia i komentowania bieżących spraw.
- To, co mnie niepokoi, to lekceważący ton, jeśli chodzi o relacje Polska-Stany Zjednoczone, bo jeśli chodzi o sprawy obronne, to nasz sojusz z Paktem Północnoatlantyckim jest trwały i nie powinniśmy go podważać - ocenił Sawicki.
Szef MSZ Radosław Sikorski stwierdził w rozmowie z Jackiem Rostowskim, że polityka prowadzona przez premiera i szefa MON jest błędem, zaś polsko-amerykański sojusz jest nic niewarty, a wręcz jest szkodliwy, bo stwarza Polsce fałszywe poczucie bezpieczeństwa. Określił też mentalność Polaków jako "murzyńskość". Mówił również o tym, jak przy pomocy komisji śledczej "zaj***ć PiS". Kontekst rozmowy nie jest znany, miało do niej dojść na przełomie stycznia i lutego.
Autor: MAC/tr / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24