W sobotni wieczór grupa osób próbowała uniemożliwić Magdalenie Ogórek wyjazd sprzed siedziby telewizji państwowej w centrum Warszawy. Goście "Kawy na ławę" w TVN24 zgodnie potępili atak na pracownicę stacji.
Z filmu opublikowanego w internecie wynika, że pracowniczka TVP i była kandydatka na prezydenta była obrażana słownie, a jej samochód oklejono kartkami z obraźliwymi treściami.
Liderka Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer podkreśliła, że wszyscy jednoznacznie negatywnie oceniają tę sytuację. Jak zaznaczyła, należy złożyć wyrazy współczucia Magdalenie Ogórek.
- Nie można tego w żaden sposób ani zrozumieć, ani usprawiedliwić - dodała. Podkreśliła przy tym, że "tak samo należy potępić każdą taką agresję".
"Skandal"
Piotr Zgorzelski z PSL stwierdził, że "naruszenie przestrzeni osobistej każdego człowieka jest godne potępienia". - Warto zastanowić się, jakie jest źródło tych emocji, które są podniesione na najwyższy poziom. Moim zdaniem, patologią polskiej sceny politycznej jest jej dualizm - ocenił.
Sławomir Neumann z Platformy Obywatelskiej zdarzenie pod budynkiem TVP określił mianem "skandalu". - Nie wolno naruszać przestrzeni osobistej kogokolwiek, ale dzisiaj mówienie, że Telewizja Publiczna jest cacy, byłoby dużym nadużyciem - skomentował przewodniczący klubu parlamentarnego PO.
Stanisław Tyszka z Kukiz'15 ocenił, że obecny system polityczny oparty jest na plemionach, które są dyscyplinowane przez swoich partyjnych liderów "nienawiścią, która jest cały czas podkręcana". - Obawiam się, że dopóki tego systemu nie zmienimy albo liderzy nie wykonają kroku w tył, będziemy mieli do czynienia z zaostrzaniem się tej debaty - stwierdził.
Autor: asty/adso / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24