- Wygląda na to, że nadeszły bardzo złe czasy dla lewicy - stwierdził w "Tak jest" Andrzej Rozenek (Twój Ruch), komentując porażkę SLD w wyborach samorządowych. - To był bardzo bolesny dla nas wynik wyborczy. Nie wolno tego ukrywać - przyznał Grzegorz Napieralski (SLD). - To są trzecie wybory, gdzie jesteśmy poniżej 10 proc. i chcemy z tego wyciągnąć wnioski - dodał.
W wyborach samorządowych komitet SLD-Lewica Razem uzyskał 8,78 proc. głosów. To był czwarty wynik. Sojusz zdobył 28 mandatów w sejmikach wojewódzkich.
- Być może za mało uwagi przywiązaliśmy do wyborów do sejmików wojewódzkich uznając, że więcej uwagi trzeba przyłożyć do wyborów na prezydentów, wójtów i burmistrzów - ocenił szef Sojuszu Leszek Miller.
"Złe czasy dla lewicy"
Czy w wyborach samorządowych lewica poniosła sromotną klęskę?
- Niestety, tak. I wygląda na to, że nadeszły bardzo złe czasy dla lewicy, czy nawet centrolewicy - stwierdził w "Tak jest" Andrzej Rozenek (Twój Ruch). Jak ocenił, "wynika to z wielu rzeczy, ale przede wszystkim z totalnego rozdrobnienia środowiska".
- Tak jak w przypadki prawicy czy centroprawicy mamy dwie partie, tak w przypadku środowisk centrolewicowych jest wiele różnych podmiotów, z których oczywiście wyborcy chętnie wybierają, ale to się później nie przekłada na żadną reprezentację ani w samorządach, ani podejrzewam w parlamencie krajowym - ocenił Rozenek.
"Chcemy z tego wyciągnąć wnioski"
Do sprawy odniósł się także Grzegorz Napieralski (SLD). - To był bardzo bolesny dla nas wynik wyborczy. Nie wolno tego ukrywać - przyznał. - My mieliśmy taką wielką nadzieję, że zaangażowanie tysięcy ludzi, całej tej naszej maszyny wyborczej, że to przyniesie bardzo dobry efekt. Tak się nie stało. To są trzecie wybory, gdzie jesteśmy poniżej 10 proc. i chcemy z tego wyciągnąć wnioski. Bo musimy - powiedział Napieralski w "Tak jest".
Miller powinien odejść?
Czy porażka SLD oznacza, że lider Sojuszu Leszek Miller powinien odejść? - Daleki jestem od tego, żeby takie proste recepty stosować - stwierdził Napieralski. Jak dodał, jego zdaniem zmiana przewodniczącego nic nie zmieni. - Nic nie wnosi. To musi być bardzo głęboka, bardzo czytelna reforma strukturalna, ideowa, nawet mentalna, dlatego, że zmienił się dookoła nas świat - przekonywał.
Co na to Andrzej Rozenek? Jak ocenił, przywództwo Leszka Millera jest "wewnętrzną sprawą SLD". - Patrzę z boku i jedno mogę powiedzieć: z ogromnym rozczarowaniem przyjąłem wspólne wystąpienie Leszka Millera i Jarosława Kaczyńskiego. To zły, niedobry kierunek i to się nie powinno wydarzyć. Natomiast co do tego, czy on powinien odejść, czy nie, to jest decyzja Sojuszu - ocenił.
Autor: kde\mtom\kwoj / Źródło: tvn24