Rzecznik dyscyplinarny sędziów i jego zastępcy nie spełniają swojej roli, są po prostu politycznymi funkcjonariuszami Zbigniewa Ziobry - stwierdził Robert Kropiwnicki z klubu PO-KO. Komentował w ten sposób reportaż magazynu "Czarno na białym" w TVN24, dotyczący między innymi sędziego Przemysława Radzika, dzisiejszego zastępcy rzecznika dyscyplinarnego, który w przeszłości sam był ukarany dyscyplinarką. - Są stosowne procedury w sytuacjach wątpliwych. Czy zostaną zastosowane, to jest pytanie do tych, którzy je stosują - powiedział Jan Maria Jackowski z Prawa i Sprawiedliwości.
Przemysław Radzik to powołany przez Zbigniewa Ziobrę zastępca rzecznika dyscyplinarnego sędziów. Sylwetki jego i drugiego zastępcy rzecznika Michała Lasoty przedstawili reporterzy "Czarno na białym" TVN24. Sędzia Radzik sam został w przeszłości ukarany dyscyplinarnie upomnieniem za błędne łączenie skazanym kary pozbawienia wolności. Kara dyscyplinarna po pięciu latach została usunięta z akt osobowych Radzika, a on sam przekonywał, że nigdy nie miał takich zarzutów.
Kariery zastępców rzecznika przyspieszyły w 2018 roku dzięki decyzjom ministra Ziobry.
W reportażu przypomniano postępowania wszczynane przez rzecznika dyscyplinarnego i jego zastępców wobec - jak mówi rzecznik Sądu Najwyższego Michał Laskowski - "tych sędziów, którzy są aktywni w krytykowaniu rozwiązań wprowadzanych przez obóz rządzący".
"Dbają przede wszystkim o interesy Zbigniewa Ziobry"
Poseł PO-KO Robert Kropiwnicki stwierdził, że działania rzecznika i jego zastępców, "potwierdzają tezę, że stali się policją polityczną Zbigniewa Ziobry".
W jego ocenie, "dbają oni przede wszystkim o interesy Zbigniewa Ziobry, partii, władzy, PiS-u w sądownictwie, a nie o dobro wymiaru sprawiedliwości".
- Oni nie spełniają swojej roli, są po prostu politycznymi funkcjonariuszami Zbigniewa Ziobry. To urąga powadze stanowisk, które objęli. Powinni natychmiast złożyć rezygnację - podkreślił poseł.
"Są stosowne procedury w sytuacjach wątpliwych"
Jan Maria Jackowski z Prawa i Sprawiedliwości zaznaczył, że "nie zna na tyle szczegółów, żeby się w tej sprawie miarodajnie wypowiadał".
- Natomiast podkreślę, że rzecznicy dyscyplinarni podlegają takim samym regułom jak pozostali sędziowie i w związku z tym są stosowne procedury w sytuacjach wątpliwych. Czy takie procedury zostaną zastosowane, to jest pytanie do tych, którzy takie procedury stosują - dodał senator.
Autor: ads/adso / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24