- Mam nadzieję, że do tego nieszczęścia dla Polski nie dojdzie i PiS nie wygra jesiennych wyborów - powiedział w "Kropce nad i" Stefan Niesiołowski z PO. W jego opinii Beata Szydło, która jest kandydatką PiS na premiera, niczym się nie wyróżnia.
Niesiołowski i Zbigniew Ziobro (Zjednoczona Prawica) oceniali premier i przewodniczącą PO Ewę Kopacz oraz wiceszefową PiS, która - jak ogłosił w sobotę Jarosław Kaczyński - będzie premierem, jeśli Prawo i Sprawiedliwość wygra wybory.
Zdaniem Stefana Niesiołowskiego Ewa Kopacz jest lepszym politykiem. - Ma charyzmę, jest interesująca - powiedział.
Zaznaczył, że ma poważne osiągnięcia jako minister zdrowia oraz dotychczasowy premier. W jego opinii Beata Szydło ma natomiast charyzmę bardzo mocno ukrytą. - Dyskretnie ją trzyma. Generalnie jest osobą, która niczym się nie wyróżniła, nie ma żadnej dziedziny, na której by się znała - ocenił.
Dodał, że nie ma wątpliwości, która z nich jest osobą znacznie lepiej przygotowaną do pełnienia wysokich funkcji.
"Wpłynęła na wielkie zwycięstwo obozu prawicy"
Jak powiedział Zbigniew Ziobro, dowodem na to, że Ewa Kopacz ma charyzmę miało być rzekomo dynamiczne wystąpienie premier na konwencji w sobotę. - O ile dobrze widziałem, to była próba dynamicznego odczytywania z kartki napisanego przemówienia zapewne przez Misia (Michała - red.) Kamińskiego, który dzisiaj jest esencją ideowości Platformy Obywatelskiej - stwierdził b. minister sprawiedliwości.
- Jeśli chodzi o osiągnięcia Kopacz, to są to chyba te, które opisał prezes NIK-u, wskazując, że wydłużyły się kolejki do specjalistów na skutek reformy, którą wprowadziła - zaznaczył.
Z kolei - jak powiedział - Beata Szydło jest osobą ciężkiej pracy, bardzo rzetelną. - Może mówić o realnym sukcesie, bo to ona w ogromnej mierze wpłynęła na wielkie zwycięstwo obozu prawicy w wyborach prezydenckich. To ona wielokrotnie wykazała się swoimi kompetencjami - podkreślił.
Stefan Niesiołowski zaznaczył jednak, że Jarosław Kaczyński jest de facto liderem PiS-u. - To będzie oszukańczy zabieg powtórzony jak w przypadku Marcinkiewicza - powiedział.
Dodał, że ma nadzieję, iż "do nieszczęścia dla Polski nie dojdzie i PiS nie wygra jesiennych wyborów".
"Tragifarsa rządów Platformy się kończy"
Zbigniew Ziobro odniósł się również do programu PO. - Słyszałem, że ponoć we wrześniu ma być gotowy program, co jest naprawdę już kpiną wygłoszoną w żywe oczy przez panią premier - powiedział. Dodał jednak, że nie jest do śmiechu, że tacy ludzie jak Ewa Kopacz rządzą dzisiaj Polską.
- Dobrze, że ta tragifarsa rządów Platformy się kończy - stwierdził.
Jak powiedział, Polacy wyciągają wnioski, o czym świadczy wygrana Andrzeja Dudy, który „był przedmiotem wielkiej nagonki i szkalowania”.
Podkreślił, że obóz Zjednoczonej Prawicy udowodnił, że w odróżnieniu od PO nie zajmuje się ignorowaniem, pychą i pomiataniem Polakami. - Zajmowaliśmy się sprawami ważnymi dla Polaków. Dzisiaj Beata Szydło kontynuuje de facto kampanię pana prezydenta Andrzeja Dudy spotykając się z Polakami. To jest ważne, żeby wysłuchać i przedstawiać wiarygodny program - powiedział.
Autor: js/tr / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24