Zamiast narkotyków - mąka, ale poza tym cała aparatura taka sama jak w miejscach, gdzie kwitnie pokątna produkcja środków odurzających. W Legionowie pod Warszawą ruszyło właśnie międzynarodowe centrum szkoleniowe wykrywania nielegalnych laboratoriów narkotykowych.
Koszt centrum to 3 mln zł. To pierwsza taka placówka w Europie i druga na świecie. Będą się w nim szkolić nie tylko policjanci z Polski, ale również z całej Europy i Azji. Do Legionowa trafiły prawdziwe urządzenia do produkcji narkotyków, skonfiskowane w Polsce i Holandii. Nieprawdziwe są za to narkotyki - amfetaminę zastępuje mąka, a na ręce policjantów patrzą czujne oczy kamer.
Funkcjonariusze nauczą się, jak bezpiecznie rozmontować sprzęt i jak odpowiednio zabezpieczyć próbki do badań.
Praktyka jest najważniejsza
- Jeśli policjant wszedłby do laboratorium, to prawdopodobnie nie wiedziałby nawet jak wyłączyć tego typu aparaturę. Tutaj policjanci mają możliwość pracy i rzeczywistej likwidacji nielegalnych laboratoriów - tłumaczy podinsp. Waldemar Krawczyk z Centralnego Biura Śledczego.
- To bardzo dobry trening przed wejściem do prawdziwego laboratorium - mówi Magdalena Jaworowicz z centralnego laboratorium kryminalistycznego policji w Warszawie. - Najważniejsze, że możemy sprawdzić się w praktyce, a nie tylko słuchać wykładu - dodaje funkcjonariusz CBŚ.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24