W zakładach bukmacherskich najwięcej osób stawia na wygraną PiS w nadchodzących wyborach - sprawdziło "Życie Warszawy". Polacy gotowi są też zakładać się o to, że premierem zostanie ponownie Jarosław Kaczyński albo Aleksander Kwaśniewski.
Za złotówkę postawioną na Prawo i Sprawiedliwość można wygrać tylko ok 1,55-1,60 zł - donosi "Życie Warszawy". Na drugim miejscu pod względem popularności znajduje się Platforma Obywatelska. Za postawioną na PO złotówkę można wygrać 2,15-2,20 zł.
Na PiS nie zarobisz
Z czego wynika słabsza pozycja PO u obstawiających? - Bardziej wynika ona z wewnętrznego przekonania niż z sondaży, bo te są zmienne - powiedział Wojciech Sodzawiczny, główny bukmacher w firmie Profesjonał. Dwa tygodnie temu, kiedy ruszyły wyborcze zakłady, główni konkurenci szli jeszcze łeb w łeb. Prowadziło co prawda PiS (kurs 1,75 zł), ale tylko o tylko o sześć groszy prześcigało PO (1,81 zł).
- Największe zainteresowanie politycznymi zakładami było w tygodniu po debacie Jarosława Kaczyńskiego z Aleksandrem Kwaśniewskim. Teraz jest spokojnie. Liczymy, że większy ruch będzie na kilka dni przed wyborami - powiedział "Życiu Warszawy" Sodzawiczny.
Wciąż najbardziej popularne są zakłady sportowe. Ludzie obstawiający wynik wyborów robią to najczęściej oprócz, a nie zamiast zakładów piłkarskich czy meczów koszykarskich. No i inwestują w polityków mniejsze pieniądze.
Obstaw pan premiera
Największą popularnością, jeśli chodzi o obstawianie przyszłego premiera, cieszą się Jarosław Kaczyński i Aleksander Kwaśniewski. Za złotówkę postawioną na nich można wygrać cztery złote. Najmniejsze szanse wśród znanych polityków zakładający się dają Janowi Rokicie (kurs około 10 zł).
Gdzieś między tymi widełkami plasują się Zbigniew Ziobro i Bronisław Geremek (6,50), szef SDPL Marek Borowski (5,50) oraz Donald Tusk i były premier Kazimierz Marcinkiewicz (4,50).
Źródło: Życie Warszawy, PAP