Nowe ustalenia w sprawie podkomisji smoleńskiej. Morawiecki komentuje

Telewizyjna premiera reportażu "Siła śledztwa" we wtorek o godz. 20:30 w TVN24. Dostępny jest już teraz w TVN24 GO.

Były premier Mateusz Morawiecki był we wtorkowy poranek gościem Polsat News. Został zapytany o to, czy miał jakąkolwiek wiedzę na temat przetrzymywania dowodów przez podkomisję smoleńską Antoniego Macierewicza. - Moja wiara w tego typu informacje jest więcej niż umiarkowana - odparł Morawiecki.

- Zapoznawałem się z wnioskami tej komisji. Co do przepływu dokumentów, to nie jestem w stanie odpowiedzieć - dodał. Raport podkomisji nazwał "na pewno przekonującym".

Czytaj więcej: Szef zespołu prokuratorów o badaniu przyczyn katastrofy smoleńskiej. "Tak, żałuję"

Prokurator Krzysztof Schwartz, szef Zespołu Śledczego Nr 1, powołanego w 2017 roku przez ówczesnego prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobrę w celu zbadania przyczyn katastrofy, po prawie siedmiu latach milczenia zgodził się na rozmowę z reporterem "Czarno na białym" Piotrem Świerczkiem w reportażu "Siła śledztwa". Został zapytany o współpracę między zespołem a podkomisją smoleńską.

Przekazał, że zespół trzykrotnie, uzyskując za każdym razem zgodę sądu, zwrócił się do podkomisji o udostępnienie wyników zleconych przez nią badań, które wskazywały, że samolot stracił skrzydło w wyniku zderzenia z brzozą, a nie wybuchu na jego pokładzie. - Nie wszystkie materiały otrzymaliśmy. Dlaczego? Tego nie wiemy - dodał .

Podkomisja Antoniego Macierewicza zgubiła także część dowodów, jakie prokuratura jej wypożyczyła. - Zwracaliśmy się kilkunastokrotnie o zwrot dowodów. Dopiero pod koniec 2023 roku dostaliśmy informację, że dowody zaginęły. Zwrócono nam tylko trzy. Nie jesteśmy pewni czy to są nasze dowody, bo one wróciły w stanie, który wskazywał, że coś z nimi robiono. Zostały pocięte - mówił prokurator Schwartz.

Czytaj więcej: Wiemy, jakie dowody zgubiła podkomisja smoleńska. Ujawniamy zdjęcia części Tupolewa