Śledztwo ws. pobicia kilkunastu osób przez częstochowskich policjantów i strażników miejskich prowadzi Prokuratura Rejonowa Częstochowa-Północ. Poszkodowani mają obrażenia ciała i podrażnione oczy - nietrzeźŸwi funkcjonariusze użyli gazu łzawiącego.
- Trzech strażników częstochowskiej straży miejskiej i dwóch policjantów z częstochowskich komisariatów zaczepiało po służbie przypadkowych przechodniów. Z ustaleń wynika, że mieli stosować wobec nich przemoc – bicie, kopanie, używanie gazu łzawiącego – mówi w rozmowie z TVN24 Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.
Ślady pobicia
Funkcjonariusze zostali zatrzymani w czwartek wieczorem. Wcześniej, na ul. Krakowskiej w centrum miasta, prawdopodobnie wdali się w utarczkę z osobami stojącymi przy jednym ze sklepów. Byli po służbie - po cywilnemu i pod wpływem alkoholu.
- Do częstochowskich szpitali trafiło kilkanaście osób. Większość ich obrażeń dotyczyła kontaktu oczu z gazem łzawiącym. Były to też jednak inne obrażenia - stłuczenia i ślady pobicia - wskazał Ozimek. W aktach nie znalazły się dotąd informacje, by ucierpieć mieli sami funkcjonariusze.
W sobotę przesłuchanie zatrzymanych
Prokurator zaznaczył, że dotychczasowe ustalenia pochodzą z różnych źródeł - poza potencjalnymi sprawcami. Ci jeszcze nie byli przesłuchiwani, dotąd trwały bowiem czynności dotyczące ich roli w wydarzeniach. Ustalane jest także, czy funkcjonariusze użyli gazu będącego ich wyposażeniem.
Ozimek dodał, że ze względu na użycie gazu postępowanie toczy się pod kątem przestępstwa pobicia z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Może za to grozić kara do ośmiu lat więzienia.
Czynności śledcze rozpoczęły się w czwartek wieczorem. Były to przesłuchania świadków, okazania potencjalnych sprawców, gromadzenie dokumentacji medycznej. Przesłuchanie zatrzymanych planowane jest na sobotni poranek.
Autor: pw/par / Źródło: TVN24 Katowice / PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Katowice