Są ważni i mniej ważni świadkowie, jednych komisja przesłucha w godzinkę, na wysłuchanie innych poświęci cały dzień, a pracować będzie non stop, czyli pięć dni w tygodniu - taki plan ma Sławomir Naumann z PO, członek komisji hazardowej. I jak przekonywał w "Fakatch po Faktach" w TVN24, tym sposobem posłowie zakończą pracę pod koniec marca. Beata Kempa z PiS nie ma jednak wątpliwości, że PO i premier tzw. afery hazardowej wyjaśnić nie chcą. - Trzeba szanować Polaków - apelowała.
- Wygląda na to, że do przesłuchania będzie 70 świadków. Komisja będzie ich przesłuchiwać przez pięć dni w tygodniu, a każdego dnia może być nawet kilku świadków, mówił Naumann. I dodawał: Są świadkowie ważniejsi i mniej ważni. Do tych pierwszych zaliczył m.in. Zbigniewa Chlebowskiego (b. szefa klubu PO) i Mariusza Kamińskiego (b. szefa CBA). - Ich trzeba będzie przesłuchiwać przez cały dzień, natomiast innych można po godzinie - przekonywał.
Zdaniem posła, dzięki temu, komisja zakończy swoje prace pod koniec marca. - Warunek jest jeden: komisja musi pracować w pełnym składzie - zaznaczył Neumann nawiązując do braku posłów PiS w komisji.
Po chwili polityk dodał jeszcze jeden warunek niezbędny do szybkiego zakończenia prac. - Zakładam, że nie będziemy mieli niespodzianek i dokumenty, które otrzymujemy już nie pokażą jakichś nowych wątków, które trzeba by było rozpatrywać - mówił Neumann.
Kempa: Polacy zasługują na prawdę
- Polacy zasługują na prawdę, ale wszystko wskazuje na to, że PO i Donald Tusk nie chcą wyjaśnić afery - mówiła Beata Kempa z PiS. Jej zdaniem świadczyć o tym może fakt, iż posłowie PO wyrzucili ją oraz Zbigniewa Wassermanna ze składu komisji. Argumentem za ich wykluczeniem miało być to, że w 2007 roku jako przedstawiciele rządu Kempa i Wassermann składali uwagi do projektu zmian w ustawie hazardowej. Mają być w tej sprawie przesłuchani.
- PO organizując tą całą akcję postawiła tezę i powiela ją tak, by się utrwaliła - oświadczyła Kempa. Posłanka PiS dodała, że chodzi o to, by zapomniano, że to od polityków PO zaczęła się afera hazardowa. - Trzeba szanować Polaków - oświadczyła z kolei posłanka PiS Beata Kempa.
Prezydium komisji nie wyznaczyło terminu przesłuchania posłów PiS
W momencie, gdy Sławomir Neumann zapewniał o szybkim zakończeniu prac komisji, nadeszła informacja o wynikach posiedzenia prezydium tego ciała. Podczas wieczornego posiedzenia, prezydium ani nie ustaliło terminu przesłuchania posłów PiS Beaty Kempy i Zbigniewa Wassermanna, ani nie rozstrzygnęło sprawy wątpliwości dotyczących eksperta Waldemara Gontarskiego. Decyzja w sprawie posłów wykluczonych odłożona została do środy, kiedy odbyć ma się kolejne posiedzenie prezydium komisji.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24